Kuba i Rosen oraz... Yuki...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 26, 2010 12:45 Re: Kuba i Rosen - Yuki szuka domu, Wedel pojechał

Pisząc "zgrzewki" miałam na myśli opakowania z takiej grubej folii. Pakowane są tak butelki z wodą (i niektórymi innymi napojami) , zwykle po 6 sztuk :wink: Kupujemy co jakiś czas kilka takich opakowań zbiorczych i zanim je wypijemy są już podziurawione :wink: Zakrętki Kuby nie interesują, a Rosen gryzie tylko drapak i drewno, czyli swoje półki :wink: Jak by na to nie spojrzeć, to Rosen wygrywa z Kubą :wink: Próbowałam Kubie kłaść jego szmatki do gryzienia na fotele, ale jego najbardziej interesują takie niepodziurawione rzeczy :roll:
Za kilka dni minie rok, od kiedy Rosen jest z nami 8)

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pt lis 26, 2010 12:52 Re: Kuba i Rosen - Yuki szuka domu, Wedel pojechał

:1luvu: Oj, to bedzie tort czy pizza? :-)

Ta folia moich wcale nie rusza. Ale kartony musze ratowac. Bym sie nie zdziwila, gdyby przy przeprowadce jakis sie rozpadl, bo Emil go podjadl.

Ide zaraz na trening. Dzis mam troche predzej koniec pracy.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pt lis 26, 2010 14:56 Re: Kuba i Rosen - Yuki szuka domu, Wedel pojechał

Hej ciotki :1luvu:
moje okupują wszystkie kartony. Kiedy coś rozpakowuję, wychodza z siebie, żeby wreszcie wleźć w karton i poszaleć :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pt lis 26, 2010 15:36 Re: Kuba i Rosen - Yuki szuka domu, Wedel pojechał

Pizza będzie dziś - zimno się zrobiło, trzeba piekarnik uruchomić :wink: A w niedzielę nie wiem co będzie, ale mało-dostojny jubilat nie uniknie wytarmoszenia :wink: Zresztą nigdy nie unika, więc będzie trzeba coś innego przygotować :lol:

Kartony... Parę dni temu przyjechały do mnie buty i Rosen próbował położyć się w kartonie :lol: Ostatecznie postanowił posiedzieć w środku :mrgreen:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pt lis 26, 2010 15:37 Re: Kuba i Rosen - Yuki szuka domu, Wedel pojechał

A nie spytałas go dokad go wysłać? :mrgreen:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt lis 26, 2010 15:46 Re: Kuba i Rosen - Yuki szuka domu, Wedel pojechał

Rosena? O nienienienie :mrgreen: Ale mogę zapakować i wysłać Kubę-gryzonia :evil: Kotecek wykonał dziś drugą dziurę w ręczniku :evil:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pt lis 26, 2010 18:03 Re: Kuba i Rosen - Yuki szuka domu, Wedel pojechał

Z poprzedniego garnituru mebli zostawiłam zwłoki fotela, na których kładę domowe ciuchy albo jakieś duperszwance - to ukochane gniazdo księciunia jest a spod frędzli z resztek tapicerki wyłażą lite dechy :twisted:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pt lis 26, 2010 19:27 Re: Kuba i Rosen - Yuki szuka domu, Wedel pojechał

Łeee tam...najlepszym tapicerem była moja Sonia...Zeżarła nam...3 komplety wypoczynkowe. Zaczynała od obciąganych guzików, które potem musiałam liczyć czy wyszły. Potem brała sie za szczyty a wybebeszanie siedzenia zostawiało sobie na deser. 8) . Kiedyś zeżarła mi wszystkie napy-guziki przy rozporku od mega drogich wówczas spodni i srajtoliła potem takimi z napisem Americanos a ja głupia musiałam je oczywiście liczyć...

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pt lis 26, 2010 19:39 Re: Kuba i Rosen - Yuki szuka domu, Wedel pojechał

8O Kochany Kubuś, niech sobie gryzie te ręczniki :lol:
Nie wiem co zrobić z Yuki :roll: Skłaniamy się ku oddaniu jej Panu, ale nie jestem pewna czy dobrze robimy... Szczegóły są w wątku maluchów.

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pt lis 26, 2010 20:01 Re: Kuba i Rosen - Yuki szuka domu, Wedel pojechał

:lol: sik :lol: sik :lol: sik Nie wytrzymyam.
Duperszwance = ?

Asia, Twoje liczenie bym chetnie obejrzala. Robilas przesiew przez sitko?
Kubus jednak ma zwykle hobby. :mrgreen:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pt lis 26, 2010 21:03 Re: Kuba i Rosen - Yuki szuka domu, Wedel pojechał

Secret...tbardzo prosta metoda. Po prostu badylem grzebie się w psim urobku :mrgreen:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pt lis 26, 2010 21:32 Re: Kuba i Rosen - Yuki szuka domu, Wedel pojechał

Powalajace zapachy mi sie widza. Nos z daleka i jazda :-)

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Sob lis 27, 2010 19:47 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

Oj grzebało się kiedyś w psim urobku w poszukiwaniu pożartych rzeczy... :roll:

Yuki pojechała, zrobiło się bardzo cicho i spokojnie :roll: Coraz bardziej smutno mi się robi... Idę obejrzeć jakąś dobrą komedię zanim mnie dopadnie całkowity smutek :roll:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Sob lis 27, 2010 20:51 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

Przytul sie do TZ-ta i winko sobie wlejcie. Kubus i Rosen Was pociesza.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Nie lis 28, 2010 17:43 Re: Kuba i Rosen - samotne demolki dwie

Obawiałam się tęsknoty i rozpaczy Rosena, ale na szczęście jest spokojnie. Wieczorem tylko przez chwilę szukał Yuki, ale szybko zajął się zabawą. Dziś koty mają bardzo senny dzień, ale widać, że zaczyna się znów walka o dominację... :roll: Nie rozumiem Kuby, wystarczy, że zmieni się jakiś drobiazg, a Kuba już chce ugruntować swoja pozycję :roll: Rosen w żaden sposób nie podważa autorytetu Kuby, podporządkowuje mu się, a Kuba i tak musi mu czasem pokazać kto tu rządzi... Po odejściu Wedla trwało to dwa dni, teraz zapowiada się trochę spokojniej. Poza chwilami walki, zachowują się normalnie - bawią się razem, przebywają blisko siebie.
Rosen całe swoje uczucia do Yuki przerzucił chyba na mnie. Od rana nie daje mi spokoju :wink: Tuli się, wylizuje mi ręce, chce być ciągle blisko,a najlepiej na kolanach, albo na rękach :wink: Kiedy przygotowywałam obiad, Rosen próbował zawisnąć na moich spodniach... Potrzebuje chłopak czułości :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 456 gości