Jesteśmy po wizycie u weta. Stefan przed szczepieniem został odrobaczony. Wet obejrzał oczko i powiedział, że tam się wszystko pięknie pozarastało

. Operacja nie jest potrzebna

. Zaglądał i zaglądał, zachwycał się tym pustym oczodołem

i powiedział, że gdyby nie widział sam to by nie uwierzył, że to się pozarastało

.
Z naszym psem też ostatnio nie jest za dobrze

rak daje znać o sobie coraz bardziej... Wet dzisiaj powiedział, po zbadaniu psa albo operacja i wycięcie guza albo uśpienie, nie ma innej drogi

. Togo jutro o 14.00 będzie operowany. Bardzo proszę o super mocne kciuki. Wet uprzedził z góry, że może się zdarzyć tak, że się nie wybudzi z narkozy... To już prawie 15-letni pies, więc serduszko już też nie tak silne... Ale my jesteśmy dobrej myśli.
Szelka umówiona na sterylkę na 28 grudnia, mam nadzieję, że podejście numer 3 tym razem się uda...
Zdjęcia Stefana nadal w aparacie
