Cyryl, nasz rudzielec :)

» Wto wrz 29, 2009 11:28 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

No, niech Ci będzie :mrgreen:

» Wto wrz 29, 2009 11:32 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Kinga nie czytam żadnej książki :mrgreen:

, to wszystko przez Ayo, bo ona napisała, że ma kota który waży książkowe 4kg :twisted:

. Kurcza, ciotki zapraszam wszystkie do nas, żebyście się przekonały że Cyryl ma jak u pana Boga za piecem :ryk:

, bo mi żyć nie dacie

» Wto wrz 29, 2009 11:37 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

NO, wiesz... Jak tak na tę fotkę patrzę to widzę koteczka który leży osłabiony głodem i ma brzuszek niczym dziecko z Ugandy puchliną głodową powiększony... Kiepściutko to wygląda, kiepściutko. Już tylko główkę dźwiga ostatkiem sił i tymi oczkami tylko o ratunek błaga bo głosu już pewnie nie może dobyć...

» Wto wrz 29, 2009 11:38 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

kinga w. pisze:NO, wiesz... Jak tak na tę fotkę patrzę to widzę koteczka który leży osłabiony głodem i ma brzuszek niczym dziecko z Ugandy puchliną głodową powiększony... Kiepściutko to wygląda, kiepściutko. Już tylko główkę dźwiga ostatkiem sił i tymi oczkami tylko o ratunek błaga bo głosu już pewnie nie może dobyć...

a to zdjęcie to tylko po to cobyśmy najazdu nie zrobiły :twisted:

» Wto wrz 29, 2009 11:38 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

kinga w. pisze:NO, wiesz... Jak tak na tę fotkę patrzę to widzę koteczka który leży osłabiony głodem i ma brzuszek niczym dziecko z Ugandy puchliną głodową powiększony... Kiepściutko to wygląda, kiepściutko. Już tylko główkę dźwiga ostatkiem sił i tymi oczkami tylko o ratunek błaga bo głosu już pewnie nie może dobyć...

Kinga ja Cię proszę :ryk:

, no fakt kot ważący 7kg to chodząca anoreksja

» Wto wrz 29, 2009 11:39 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Alus, wyraźnie napisałam, że zapraszam na kontrole :mrgreen:

» Wto wrz 29, 2009 11:39 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Teraz to AYO a kto sylwetki od 1 do 5 do przymierzania zamieścił? Shira

» Wto wrz 29, 2009 11:40 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Agata&Alex pisze:Alus, wyraźnie napisałam, że zapraszam na kontrole

ale to już potem i się nie liczy :mrgreen:

» Wto wrz 29, 2009 11:41 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Agata&Alex pisze:
kinga w. pisze:NO, wiesz... Jak tak na tę fotkę patrzę to widzę koteczka który leży osłabiony głodem i ma brzuszek niczym dziecko z Ugandy puchliną głodową powiększony... Kiepściutko to wygląda, kiepściutko. Już tylko główkę dźwiga ostatkiem sił i tymi oczkami tylko o ratunek błaga bo głosu już pewnie nie może dobyć...

Kinga ja Cię proszę , no fakt kot ważący 7kg to chodząca anoreksja

NIe, to zatrzymanie wody w organizmie. Bo kotek tak z głodu dużo pił.

» Wto wrz 29, 2009 11:41 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Zabiedzony kot wygląda tak...

» Wto wrz 29, 2009 11:43 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Ale on musi być mięciusi :1luvu:

Wypłosz z powodu choroby schudł z 5kg do 4kg i wygląda jak łachudra/szkielecik :roll:

. No a według wytycznych weterynaryjnych tak ponoć powinien wyglądać

.
Kot powinien mieć brzusia!

» Wto wrz 29, 2009 11:44 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Kinga kapituluje, nie mam argumentów... :roll:

» Wto wrz 29, 2009 11:45 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

NO, teraz to już umarłam. :ryk:

Przecież to z daleka widać że on już z głodu całkiem opadł z sił. A te mizianki... Ładna mistyfikacja! :evil:

» Wto wrz 29, 2009 11:46 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Dobra, umawiamy się tak. Cyryl już nie jest na diecie, ale jak mi jakiś wet powie, że mam za grubego kota, to podam Wasze namiary i zwale całą winę na Was :mrgreen:

» Wto wrz 29, 2009 11:47 Re: Cyryl, nasz rudzielec :)

Śliczne cętki ma ta zagłodzona puma :wink:

Cyryl, nasz rudzielec :)

Kto przegląda forum