Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon cze 08, 2009 14:54

Sami biegacze, jeszcze koty namówicie do biegania :lol:

Piękne zdjęcia :D
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30863
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon cze 08, 2009 16:26

Psy biegają, koty - na razie nie spotkałam żadnego biegacza z kotem...za dobrego wyniku się raczej zrobić nie da :(

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto cze 09, 2009 8:35

Witajcie koty i biegająca Izuś :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 09, 2009 8:45

Otis znów się zsikał, i zwymiotował rano na dywanik, generalnie żre papirus a potem rzyga, przynajmniej raz dziennie. Rano schodzę do kuchni, a tam kałuża...jestem wściekła, mam go dosyć, jest po kuracji zakwaszającej i dostaje witaminę C do każdego posiłku...on sika bo lubi, a ja go za to nie znoszę :evil: Nie znoszę też siebie za to uczucie...ech, szkoda gadać...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto cze 09, 2009 10:03

Qrczę, Otis! Popraw się, naprawdę :evil:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 09, 2009 10:09

izaA pisze:Otis znów się zsikał, i zwymiotował rano na dywanik, generalnie żre papirus a potem rzyga, przynajmniej raz dziennie. Rano schodzę do kuchni, a tam kałuża...jestem wściekła, mam go dosyć, jest po kuracji zakwaszającej i dostaje witaminę C do każdego posiłku...on sika bo lubi, a ja go za to nie znoszę :evil: Nie znoszę też siebie za to uczucie...ech, szkoda gadać...


Przykro mi bardzo :(

Od wczoraj chwilowo (mam nadzieję :roll: ) dołączam do Ciebie, jako że Selecta zafundowała nam kałużę na środku kuchni (sikała na moich oczach :twisted: ) a potem zorientowaliśmy, że załatwiła nam też buty-jedną parę moją i jedną Tż-ta :?
W badaniu moczu wyszło niewiele, mamy tylko zakwaszać, zaś wetka stwierdziła zapalenie cewki.
Niestety leki przeciwbólowe i antybiotyk chyba niewiele działają, bo od powrotu od weta już ze 4 kałuże były :(
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 09, 2009 10:15

Ja swoim zlikwidowałam papirus, bo Cyryl aż sobie przełyk pokaleczył i wymiotował na różowo z dodatkiem zieleniny :?

A Otis niech nie leje! :ok:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30863
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto cze 09, 2009 12:17

Ja nie mogę mieć ani kociej trawki, ani papirusa i innych . Haker je zielone, pawikuje, je chrupki, zielone, pawikuje i tak może przez cały dzień.
Współczuję sikającego Otisa.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto cze 09, 2009 12:26

izaA pisze:Psy biegają, koty - na razie nie spotkałam żadnego biegacza z kotem...za dobrego wyniku się raczej zrobić nie da :(


Czy ja wiem ? Jakby tak puścić za nim psa ... :P
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto cze 09, 2009 13:34

Kicorek pisze:Ja swoim zlikwidowałam papirus, bo Cyryl aż sobie przełyk pokaleczył i wymiotował na różowo z dodatkiem zieleniny :?

A Otis niech nie leje! :ok:


Otis oczywiście wymiotuje na zielono, ale z tym pokaleczeniem, to dałaś mi do myślenia, co Twoje teraz żrą? Kurde...ja uwielbiam papirusy, tak się ładnie komponują w oknach w mojej kuchni... :( ale jakby jadły coś innego, to chętnie im wysieję i może odpuszczą papirusom...


Dzięki za słowa współczucia. Byłam u wetki, przytargałam RC Urinary - dla odmiany, bo Hillsem s/d Otis wymiotuje po 2-3 tygodniach kuracji, a potem mam go wziąć na trovet podtrzymujący...i raz na pół roku worek karmy rozpuszczającej, nie czekać, aż go zacznie boleć...Nie miała baba kłopotu...ech...pojutrze wyjeżdżamy na dwie noce - brać koty - nie brać? Jak zostawię - będę miała bagno w domu, jak wezmę - czeka nas trzy godziny jazdy z mendoleniem...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro cze 10, 2009 17:33

Jak pamiętam, to wysiewam owies. A jak nie pamiętam (częściej :oops: ), to nic. Kitka dostaje pastę odkłaczającą. Cyryl prawie nie ma podszerstka, a devony też się nie zakłaczają 8)
Podobno jest też specjalna trawa dla kotów.

Co do wyjazdu, to nie mam pojęcia, co zrobić.
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30863
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro cze 10, 2009 19:42

Jak u Was pieknie zdjeciowo :love:
Co do Otisa współczuję :( ale poradzić nic nie potrafię
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro cze 10, 2009 21:17

Koty jadą z nami, wolimy 4 godziny wycia niż sprzątanie szaletu w kuchni.

Do zobaczenia po powrocie :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro cze 10, 2009 22:49

Iza, trzymam kciuki za poprawę, przecież jakiś czas temu też sikał i przestał.

dla swoich kotów posiałam zwykłą trawę, zjadacz traw zjada ;) i nie wybrzydza, że to nie kocia.
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw cze 11, 2009 9:52

Przyjemności na wyjeździe :D
Ja bym wolała koty zabrać, ale decyzja już podjęta widzę. Po mojej myśli :wink:
Ciociu, czy ty do nas zajrzysz jeszcze kiedyś? Nie pamietasz już chyba ciociu nawet jak ja wyglądam :oops:
Estian

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 201 gości