Gagatek i kumple ... działkowe chłopaki - foty :)

» Nie sie 03, 2008 18:23

Gagat jest naprawdę bardzo niezadowolony z mojego powrotu ... szukałam go prawie 2 godziny wkoło domu ... nie wiem, czy gdzieś poszedł, czy sie schował i mnie ignorował :roll:

Nagle się zmaterializował

Mam nadzieję, że mu przejdzie ...

» Nie sie 03, 2008 19:18

kalair pisze:
MarciaMuuu pisze:
tosiula pisze:przynajmniej nie obraził się na autko

Bo autko nie zawinilo.
Zostalo zabrane zapewne wbrew swojej woli

O tak! Pod groźbą,przymusem i szantażem!

Podejrzewam nawet, że zostało uprowadzone :twisted:

Fajnie, że już jesteś,Avian

» Nie sie 03, 2008 21:17

Cześć Gagatku

Doszły mnie słuchy, że się na Dużą obraziłeś :roll:

Tylko nie za dużo, dobra? najważniejsze, ze już wróciła, czasami Duzi też muszą mieć swoje wakacje...tzn oni tak mówią...ja tam się na tym nie znam. Wolę jak Duża w domu z nami :wink:

Trzymaj się kumplu :wink:

Zorek

» Pon sie 04, 2008 4:52

» Pon sie 04, 2008 6:43

Cześć Gagatku i spółko

Jak tam Gaciu? dalej jesteś obrażony na Dużą ?
Zorek

» Pon sie 04, 2008 6:44

No właśnie Gagat, zrehabilitowała się ta twoja Duża?? :roll:

bry

» Pon sie 04, 2008 7:00

Bry

Gaciu odobraź się!

» Pon sie 04, 2008 7:24

Bry

Z tego wszystkiego zapomniałem, gdzie spałem przez ostatnie 2 tygodnie :oops:

Pochodziłem więc po domu i próbowałem sobie przypomnieć ... trochę pospałem w koszyczku, trochę na drapaku, aż znalazłem sobie miejsce na pralce

Tam sobie spałem całą noc, a rano świat wydał sie przyjaźniejszy, wiec nawet spojrzałem dwa razy na Dużą i pozwoliłem się podrapać po brzuszku

Gagat

» Pon sie 04, 2008 8:23

Bry Gagatku & Co.

Niech Duża wie że jej miejsce jest w domu przy kotach :twisted:

» Pon sie 04, 2008 11:23

Cześć Gagatku! Cześć Rysiaczku! :1luvu:

» Pon sie 04, 2008 12:10

cześć Gagat, zbyt szybko nie odpuszczaj :wink:

niech cię Duża przeprosi dobrym mięskiem :wink:

należy ci się
Toril

» Pon sie 04, 2008 20:56

tosiula pisze:cześć Gagat, zbyt szybko nie odpuszczaj niech cię Duża przeprosi dobrym mięskiem należy ci się
Toril

Nie odpuścił :evil:

Znów go 2 godziny szukałam, aż w końcu, jak mi kolejny wrzód urósł z nerwów i przybyły nastepne siwe na skroni, paskudny łachudra wylazł z krzaków przy drzwiach, przeciągnął sie i poszedł do domu spać :evil:

... potem kolejne siwe dołożył Czorcik - poszedł biegać po działce i zniknął

Nie przyszedł na noc ... dzisiaj śpi w krzakach, mam nadzieję, że jest z opiekuńczym bratem Pasikiem :roll: