Jesteśmy w domu. Okruszka wybudzona, ale lekko śnięta. Coś ta narkoza długo ją trzyma. Chce wskakiwać wysoko, ale nie bardzo jej to wychodzi i boję się, że się gdzieś uderzy, więc narazie zrobiłam jej miejsce w klatce w której była Magia (jeszcze jest u mnie, muszę ją oddać). Ma usunięte ząbki, ale nie wszystkie.
No i mam pytanie. Wet który mi ją wydawał powiedział, że do rana mam jej nie dawać nawet wody, jutro rano wodę, a jeść dopiero po pracy. Rozmawiałam z Toszą, jej Perła jadła dość szybko, jak zechciała. Tylko, że Perła nie miala takiej normalnej narkozy. Z naszym wetem do czwartku nie będę miała możliwości skontaktować się i nie wiem, czy to jego zalecenie. Rano go pytałam o rekonwalescencję, to powiedział mi tylko tyle, że Okruszka jak się całkowicie dobudzi, to będzie normalnie się zachowywać i nie będzie wymagać żadnych specjalnych zabiegów (tylko antybiotyk mam jej podawać). I nie wiem - czy mam ją do jutra wieczór głodzić

. Wet coś mówił o późnym południu, ale ja wtedy pracuję więc odpowiedział, że dopiero wieczorem. Przyniosłam Okruszce specjalnie delikatny pasztecik. Czy coś się stanie jeśli rano trochę zje o ile zechce? Jakie macie doświadczenia? Bo wiem, że ki8lka osób tutaj przeżywało usunięcie zębów swoim kociastym.