Omne trikotum perfectum! Odliczanie…

[MB&Ofelia]

Tak, koty w ciepełku, pod pierzynką... Moje dzisiaj wyleciały na balkon! Wyszłam na chwilę zrobić małe przedzimowe porządki i pannice wykorzystały okazję. Zimno pierońsko, ale ledwo je zagoniłam z powrotem.
A Ofelia dzisiaj żre jak najęta Albo to nadal apetyt "trzustkowy", albo przygotowania do zimny (czyt. hodowla sadełka). Albo jedno i drugie.

[Nul]

Felek właśnie mnie wyciągnął
Spacerować w takie chłody!
Nie ma rady, idziem w miasto
Miast w domowe wpaść wygody…

Wprawdzie ptaszków nie uświadczysz
Zimno wszędzie jest i ciemno
Siadłam z kotem na podwórku
Kot zaś przysiadł na mnie, ze mną…

[MB&Ofelia]

Zwiewajcie do domu bo zamarzniecie!

Ja właśnie robię za posłanie dla Ciornej. A konkretnie moje kolana. Ledwo sięgam do klawiatury

[Nul]

Deszcz wygonił Felinora
Do domowych już pieleszy
I choć spacer był mi miły
To ten powrót też mnie cieszy!

[MaryLux]

Kocham Twoje wierszyki!

[ewar]

Aż głupio coś tutaj pisać prozą

[Gosiagosia]

[MB&Ofelia]

A u nas znów był krótki balkoning. Tyle że tym razem nie musiałam pannic zganiać, tak zimno że po przewietrzeniu futerka same pogalopowały do domu.
Może zdążę ogarnąć balkon jeszcze w tym roku Wolno mi to idzie, ale po pracy już ciemno, a do tego zimno, więc sprzątam po trochu.

[Nul]

Kocham Twoje wierszyki!

Aż głupio coś tutaj pisać prozą

Piszcie, piszcie! Ze dwadzieścia
Stron w tym wątku pozostało
Piszcie prozą oczywiście
Byle dużo, a nie mało!

[Nul]

Uśmiech gościł od południa
Bowiem rano do roboty
Trzeba było się sposobić
Miast po prostu miziać koty!

[Nul]

A u nas znów był krótki balkoning. Tyle że tym razem nie musiałam pannic zganiać, tak zimno że po przewietrzeniu futerka same pogalopowały do domu.
Może zdążę ogarnąć balkon jeszcze w tym roku Wolno mi to idzie, ale po pracy już ciemno, a do tego zimno, więc sprzątam po trochu.

U nas dzisiaj koty w domu
Bo zewnętrze mokre było
Więc przy piecu koty legły
Tam jest sucho, tam jest miło…

[MB&Ofelia]

O, padało u was? U nas było sucho, nawet słońce wyszło. Co prawda ja ze słońca nie skorzystałam bo byłam w pracy, ale przypuszczam że pannice trochę ugrzały futerka w plamach słońca na podłodze.
Czy po pracy buraski zostały należycie wymiziane?

[Nul]

Wymiziane, nakarmione
(Wolą papu niż mizianie!)
Teraz legły przy mym boku
I czekamy, aż świt wstanie…

A za oknem kapią krople
Kapią jakoś tak od wczoraj
Cóż poradzić? Jest listopad
Zatem jest to kropli pora…

[MaryLux]

Precz z deszczem! Precz ze śniegiem! Precz z opadami!

[MB&Ofelia]

Deszcz nie jest fajny, ale potrzebny. Za to śnieg, poza tym że potrzebny, bywa przyjemny. Zwłaszcza jak się siedzi w domu i ogląda przez okno spadające płatki Albo jak się zjeżdża z górki na pazurki.