Szylkretki są piękne-158

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 01, 2014 20:06 Re: Szylkretki są piękne-158

kalair pisze: ale to kotek wielokolorowy. :lol: Ma wszystko, prawie. :mrgreen:

Łącznie z zadziornym charakterkiem :D
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Sob lis 01, 2014 21:42 Re: Szylkretki są piękne-158

MonikaMroz pisze:
kalair pisze: ale to kotek wielokolorowy. :lol: Ma wszystko, prawie. :mrgreen:

Łącznie z zadziornym charakterkiem :D

Ano ano! :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lis 01, 2014 21:47 Re: Szylkretki są piękne-158

Sihaja pisze:Dzień dobry :)
O, nowa szylkretka :) Śliczna :) Jak ma na imię?
To odrobaczanie i szczepienia są w toku, bo przez miesiąc to chyba nie da się wszystkiego zrobić... :)
No fajna dziewczyna :) Przygotuj się też, że kiedyś trzeba będzie ją wysterylizować :)
Mój Joachim przyszedł do mnie z podwórka i nie miał czasu na powolne przechodzenie podwórko-dom. Gdy go wzięłam to domu to od razu był kotem niewychodzącym. I jakoś daliśmy radę, więc i koteczka się przyzwyczai. Jeśli w nowym miejscu będzie balkon, można go zabezpieczyć i mała będzie mogła wychodzić sobie na powietrze :)


Może zacznę od tego aparatu :) Aparat jak aparat, robi zdjęcia :) Co prawda lustrzanka ale ta z niższej półki. Pasjonuję się fotografią a przez kociaka mam nie wiele czasu na to. Lubię też bawić się obróbką zdjęć więc jak ktoś miałby ochotę to piszcie, z ogromną przyjemnością całkowicie za darmo się poznęcam nad zdjęciami :) To nie jest reklama ani nic w tym stylu, ja to po prostu lubię.
Co do kici, a na imię jej Piti (później wyjaśnię o co chodzi), weterynarz stwierdził, że jest w całkiem niezłej kondycji, sprawdził czy nie ma czipa i doszedł do wniosku, że ktoś ją musiał chyba wyrzucić bo była bardzo przestraszona wszystkiego. Od pomieszczenia, po zapach, przez dotyk, rękawiczki, wszystkiego się bała. Byłam, widziałam ale co wet mówił miałam tłumaczone bo z francuskiego jeszcze nie bardzo pojmuję. Mieszkam we Francji na stałe od niedawna więc polegam na mojej drugiej połowie.
Ja sama zauważyłam w domu że szelest reklamówki jest dla niej zbyt straszny (bezpieczne i najwyżej położone miejsce to głośnik). Nasze spotkania z wetem potrwają jeszcze chwilkę.
Najważniejsze, że kociaczek zdrowy :)
Ostatnio Pitusia stała się bardzo rozmowna i przypuszczam, że to kwestia zaufania. Na początku była cicha, chciała się tulić, głaskać, uwielbia mizianie po brzuszku (dziwne nie), mruczała ale nie miałczała. Teraz gada jak najęta i straszna z niej gaduła :)
Kastracja zaplanowana wstępnie na po przeprowadzce. Chcemy żeby się poczuła bezpiecznie w nowym miejscu i po rozmowie z weterynarzem uznaliśmy że tak będzie najlepiej.
Co do nie wypuszczania kici to ja bardzo chętnie bym zamknęła ją w domku ale nie jestem sama. Mój luby wychowany wśród kotów wolno biegających po świeżym powietrzu stwierdził że nie ma tyle siły by ją "więzić". Na całe szczęście to ja z Piti spędzam większą część dnia i od poniedziałku zakaz wychodzenia. Muszę tylko coś wykombinować z oknem bo u mnie nadal ciepło +18 - +20 a mamy okiennice więc jak okno zabezpieczę siatką to okiennice się nie zamkną no i trzeba coś wymyślić żeby kicia miała dostęp o świeżego powietrza. :)
No i dlaczego Piti.
Próbowaliśmy różne wersje, pojawiła się nawet Hiena ;) ale jedynie na słowo Piti nasz maluszek nadstawiał uszka. Teraz jak jest na podwórku (bawi się tylko na dachu garażu, przyłapana na niecnych uczynkach) a ja zawołam Piti , malutka chodź do domku, to kilka sekund i już siedzi na parapecie. No i kolejny problem z mieszkaniami we Francji, większość nie ma parapetów wewnątrz domu :( (Na zewnątrz są, w środku ni hu hu). Tak czy siak Piti reaguje tylko na mnie jak ja ją wołam. Mój mężuś może ją wołać do upadłego a jedynie co zrobi to wpadnie na momencik da się wymiziać i leci w świat. Dostałam w prezencie już trzy motylki - to dobrze czy nie bardzo?
Ale się rozpisałam jak nowa posiadaczka kociaka zapewne. Mam nadzieję, że mnie za to nie zganicie :)

EdytaEriss

Avatar użytkownika
 
Posty: 7
Od: Czw paź 30, 2014 18:04

Post » Sob lis 01, 2014 22:06 Re: Szylkretki są piękne-158

EdytaEriss pisze:[....]Dostałam w prezencie już trzy motylki - to dobrze czy nie bardzo?
Ale się rozpisałam jak nowa posiadaczka kociaka zapewne. Mam nadzieję, że mnie za to nie zganicie :)[....]

Nie, i owszem, to bardzo dobrze, kocia Ci robi prezenty. :D Że się tak tylko odniosę do tego fragmentu.. :lol:
A gdzie mieszkacie, tzn. w jakim rejonie Francji? :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lis 01, 2014 22:07 Re: Szylkretki są piękne-158

kalair pisze:
EdytaEriss pisze:[....]Dostałam w prezencie już trzy motylki - to dobrze czy nie bardzo?
Ale się rozpisałam jak nowa posiadaczka kociaka zapewne. Mam nadzieję, że mnie za to nie zganicie :)[....]

Nie, i owszem, to bardzo dobrze, kocia Ci robi prezenty. :D Że się tak tylko odniosę do tego fragmentu.. :lol:
A gdzie mieszkacie, tzn. w jakim rejonie Francji? :D

Motylki są cudne, szkoda że na wpół martwe i nie da się ich wypuścić na wolność. Mieszkamy około 20km od Lyonu.

EdytaEriss

Avatar użytkownika
 
Posty: 7
Od: Czw paź 30, 2014 18:04

Post » Sob lis 01, 2014 22:17 Re: Szylkretki są piękne-158

Cudnie! :D
No niestety, koty to drapieżniki, nic na to nie poradzimy. 8)
Ale może jednak postaraj się swoja połówkę namówić na niewypuszczanie kota? Zapewniam Cię, że nasze niewychodzące absolutnie nie są więzione i nieszczęśliwe! Za to bezpieczne od aut, dobrych ludzi i psów.. :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lis 01, 2014 22:17 Re: Szylkretki są piękne-158

Nasze Beskidy :D

Obrazek
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lis 01, 2014 22:21 Re: Szylkretki są piękne-158

kalair pisze:Cudnie! :D
No niestety, koty to drapieżniki, nic na to nie poradzimy. 8)
Ale może jednak postaraj się swoja połówkę namówić na niewypuszczanie kota? Zapewniam Cię, że nasze niewychodzące absolutnie nie są więzione i nieszczęśliwe! Za to bezpieczne od aut, dobrych ludzi i psów.. :ok:

No ja to wiem i dlatego mam zamiar "uwięzić" naszego kociaka :))) A moja druga połowa będzie musiała to zaakceptować :)

EdytaEriss

Avatar użytkownika
 
Posty: 7
Od: Czw paź 30, 2014 18:04

Post » Sob lis 01, 2014 22:22 Re: Szylkretki są piękne-158

toż ja znam z autopsji ten bury niebury, śpi mi na nogach właśnie, nazwałam bury półprofil Irisi burym dla skontrastowania z profilem z grubsza rudym :D
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Sob lis 01, 2014 22:36 Re: Szylkretki są piękne-158

EdytaEriss pisze:
kalair pisze:Cudnie! :D
No niestety, koty to drapieżniki, nic na to nie poradzimy. 8)
Ale może jednak postaraj się swoja połówkę namówić na niewypuszczanie kota? Zapewniam Cię, że nasze niewychodzące absolutnie nie są więzione i nieszczęśliwe! Za to bezpieczne od aut, dobrych ludzi i psów.. :ok:

No ja to wiem i dlatego mam zamiar "uwięzić" naszego kociaka :))) A moja druga połowa będzie musiała to zaakceptować :)

Więc trzymam kciuki, żeby się udało! :D :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lis 01, 2014 22:38 Re: Szylkretki są piękne-158

MamaMeli pisze:toż ja znam z autopsji ten bury niebury, śpi mi na nogach właśnie, nazwałam bury półprofil Irisi burym dla skontrastowania z profilem z grubsza rudym :D

:lol: Rozumiem Arielko! :mrgreen: Masz koteczka na kolanach? Wymiziaj od Ciotki! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lis 01, 2014 22:38 Re: Szylkretki są piękne-158

MamaMeli pisze:toż ja znam z autopsji ten bury niebury, śpi mi na nogach właśnie, nazwałam bury półprofil Irisi burym dla skontrastowania z profilem z grubsza rudym :D


Moja Piti uwielbia spać łebkiem w dół, na boczku lub z łapkami do góry. Jest z nami miesiąc a ja ją raz przyłapałam jak spała zwinięta w kłębuszek :)

EdytaEriss

Avatar użytkownika
 
Posty: 7
Od: Czw paź 30, 2014 18:04

Post » Sob lis 01, 2014 22:51 Re: Szylkretki są piękne-158

Gucio tak lubi,musze go kiedys sfocic łabkiem w dół :)
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103078
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Sob lis 01, 2014 22:53 Re: Szylkretki są piękne-158

anulka111 pisze:Gucio tak lubi,musze go kiedys sfocic łabkiem w dół :)

Moja czuje chyba obecność aparatu bo jak tak śpi a ja zaczynam ustawiać wszystko to od razu zmienia pozycję :) Ale nie tracę nadziei, że kiedyś się uda :)

EdytaEriss

Avatar użytkownika
 
Posty: 7
Od: Czw paź 30, 2014 18:04

Post » Sob lis 01, 2014 23:00 Re: Szylkretki są piękne-158

kalair pisze:Nasze Beskidy :D

Obrazek

Piekne! :)

A gdzie gwiazdy tego wąta?
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, zuza i 110 gości