Persy charakter mają CUDOWNY a że są delikatnie nieprzystosowane...
Anaido- pół forum zrozumiało Cię wtedy DOKŁADNIE odwrotnie- pers NIC A NIC nie różni się od Bolka.
(Bolek jest zresztą persem honorowym o ile pamiętam?)
Nawet dostałaś takie coś :

od co bardziej zaangażowanych w podważanie naszej opinii o różnicach charakteru persów i innych ras i nie tylko...
Wiadomo ,że pers inny jest od ruseczka.
I od dachowca...choć tu paradoksalnie można znaleźć najmniej różnic- domieszki bywają różniaste w populacji dachowej!
Nie będę robiła barfa, chyba ,że to i tylko to będzie ratowało życie któregoś mojego kota.
Mogę wydawać sporą kasę na dobre karmy, tylko muszę wiedzieć na jakie.
Czytam składy, zaczęłam odważać mięsko dla Leosia.
Aczkolwiek- chciałabym żeby KTOŚ umiał ocenić ten mój sposób karmienia.
Fachowo.
A weci mówią ,że RC...
No i co ja mam zrobić...??
Dalia- taki kot bez włosów ościstych jest piękny 5 minut na wystawie.
Ale w domu się dredzi i to jest niezmiernie trudne do utrzymania. Co przyznają sami persiarze.
Ale wyrywają, tzn- trymują.
Nie dlatego ,ze tak kotu lepiej, ale że taka MODA.
Kotu zapewne gorzej, trzeba czesać kilka razy na dzień- włos ościsty "trzyma" puch.
Nigdy natomiast nie zrozumiem jak można kupić sobie persa i z uporem go ...golić.
PO CO???
Przecież jeśli się chce mieć plaskacza z krótkim włosem -są egzotyki.
A jeśli ktoś NIE CHCE mieć włochacza- są sfinksy!
Pers bez włosów wygląda brzydko...
Oczywiście jeśli golenie jest spowodowane chorobą kota albo nie możnością pielęgnacji- nic nie mówię.
Jeśli lenistwem właściciela kota- to biedny kot!
Dodam ,że zapewne koty z dobrej hodowli są łatwiejsze w utrzymaniu niż te z pseudo.
Mają genetycznie piękne, gęste futro.
Akurat tutaj uważam się za doświadczoną.
Mam wymierne efekty a materiał trudny:)
Zakładam ,że dobry hodowca nie ma pojęcia o np. wyprowadzaniu futra po rozległej grzybicy albo u ciężkiego alergika.
I dobrze, bo to nie jego działka!
Dalia , ale Leosia to byś nie poznała!
