Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 02, 2013 19:08 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Kokcydiozy u psów
IZOSPOROZA

dr n. wet. Łukasz Adaszek, lek. wet. Jerzy Ziętek, prof. dr hab. Stanisław Winiarczyk,
lek. wet. Klaudiusz Oktawian Szczepaniak*, lek. wet. Jacek Kutrzuba
Katedra Epizootiologii i Klinika Chorób Zakaźnych Wydziału Medycyny Weterynaryjnej UP w Lublinie
*Zakład Parazytologii i Chorób Inwazyjnych Wydziału Medycyny Weterynaryjnej UP w Lublinie

Taki mam w swoich zasobach artykuł w pdf-ie kiedyś gdzieś w sieci znaleziony i ściągnięty (teraz znaleźć nie nie mogę).
Grażynko - na maila Tobie wysyłam do poczytania - zawsze to szersze spojrzenie, a i o kotach też w nim piszą autorzy.
Tygrysek kokcydii nie miał, bo każdą kradzioną kupkę weci pod mikroskop brali (a lamblie się ujawniły dopiero na teście).

Biba jest cudna - nawet z tym jednym zmniejszonym, zarośniętym oczkiem. Dziwię się, że tyle czasu tyle osób się nią zachwycało, a nikt jej nie wziął. No. Oczko cały czas do leczenia (być może w końcu do zaszycia), a jeszcze się kicia nie daje mi obsłużyć paramedycznie, ale w końcu dam radę i będziemy walczyć. :D
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie cze 02, 2013 19:19 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Dziękuję za materiał - poczytam; im więcej się przeczyta, tym łatwiej jest zrozumieć problem i ulżyć kotu.

Lamblie u Mokate były badane na PCR, bo jest najbardziej skuteczny (nawet jak nie ma cyst, to wykrywa jakiś tam antygen czy coś - w każdym razie jest najbardziej czuły). Magnolii za jakiś czas jak się pozbędziemy kokcydii, to i tak trzeba będzie sprawdzić na lamblie i inne pasożyty (po co ją w ciemno truć).

Słupek pisze:Dziwię się, że tyle czasu tyle osób się nią zachwycało, a nikt jej nie wziął.

Mokate też się ponoć wiele osób zachwycało... nad Skarpetką też pieją... to trochę tak, że wiele osób mówi "o jaki słodki dzieciaczek", ale nie oznacza to od razu, że każdy chce mieć takiego w domu.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie cze 02, 2013 19:28 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Wysłałam koleżance to zdjęcie:
Obrazek
No i Biba otrzymała kolejne imię: Cesarzowa. :D

No fakt z tym zachwycaniem. Czasem by się nawet chciało, ale się nie da.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie cze 02, 2013 19:34 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Przeczytała całe - dobre. Już na początku w sekcji OBJAWY takie coś:
Obejmują one biegunkę, niekiedy krwistą, odwodnienie, bolesność brzucha, utratę apetytu, apatię oraz anemię.

Ciekawe ile kotów z anemią jest na to badanych (Mokate nie była - a to, że kot ma FeLV nie wyklucza kokcydii, a nawet im sprzyja). A to, że zdrowe zwierzę to ma i nie wystąpią objawy... do czasu, aż je osłabi cokolwiek innego. A wtedy isospora ma raj - w art. piszą W przypadku silnej anemii wskazana jest transfuzja krwi. Czyli jednak nawet u generalnie zdrowego zwierzaka pomimo braku objawów, jednak lepiej wytępić póki jeszcze kosmicznych szkód nie narobiło.

To jest dość chyba ważne:
Mechaniczne uszkodzenie śluzówki przez pierwotniaki prowadzi do owrzodzenia ściany jelit i rozwoju nieżytowego stanu zapalnego, przy jednoczesnym upośledzeniu ich funkcji wydzielniczych i resorpcyjnych.

Ciekawe ile zespołów jelita drażliwego itp. to tak naprawdę kokcydia, które są tykającą bombą zegarową... tak samo jak ile wyrywania futra z brzucha to nie stres tylko to paskudztwo powodujące ból (a że z bólu kot może wyrywać kudły to widziałam na własne oczy przy tym naderwaniu mięśnia).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Nie cze 02, 2013 22:02 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Moja Kokusia miała kokcydiozę jak do nas przyszła. Jaką ona miała straszną biegunkę, co chwilę do kuwety i prawie wodnista kupka. Vetka jak zobaczyła pod mikroskopem tą kupkę to powiedziała że tam same pierwotniaki.
Dostała taki lek tylko nie pamiętam nazwy, stosowany jest przy leczeniu drobiu. Już po trzech dniach była znaczna poprawa.
Oczywiście Rysia z Pysionkiem też się na ten lek załapały. I po problemie.
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Pon cze 03, 2013 6:54 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Magnolia dzisiaj ma chyba dzień traktora /mruczy i ugniata jak szalona/; czuje się wyraźnie lepiej i więcej je (pewnie pomogło trochę to ziołowe, bo łagodzi żołądek i jelita oraz RC na kłaki - tylko objawowe to, ale przynajmniej lepiej się czuje); kupka dzisiaj idealna. A teraz wlazła pomiędzy mnie a laptopa i ani myśli zejść: siedzi wpatrzona w ekran i kontroluje, co piszę :P dzisiaj lub jutro ma być ten preparat (podejrzewam, że chodzi o baycox), to będzie niezła jazda z podaniem (jak się lepiej czuje, to podanie jej czegokolwiek jest znacznie trudniejsze), ale jakoś muszę (ona się bardzo szarpie nawet przy heparenolu - dzisiaj dostała ostatnią, 3 dawkę).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon cze 03, 2013 7:33 APLIKATOR DO TABLETEK

Właśnie odkryłam, że i do tabletek, i do płynów takich jak np. Bycox (wstrętne) są aplikatory - cena poniżej 10 zł (do tabletek np. taki lub taki) oraz aplikator do jedzonka, płynów itp. taki; strzykawka może tania, ale łatwo poranić dziąsła jak się kotuś szarpie, to miękkie - muszę się w takie zaopatrzyć; jak się nie przyda, to super, ale jakby było potrzebne, to różnica ogromna.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon cze 03, 2013 8:10 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

gpolomska mam do Ciebie pytanie, czy ten wątek jest wątkiem TYLKO Twoich kotów? bo to że jesteś jego założycielką chyba jeszcze o tym nie świadczy. Na tym wątku piszą różni ludzie o swoich kotach, między innymi fifi o Emirze i to np ona zaprosiła mnie tutaj. Jak już sobie odpowiesz na pierwsze pytanie to zadam Ci następne, w jakim celu wkleiłaś mój własny cytat z przypomnieniem o Skarpetce na wątek moich kotów? uprzedzając Twoje pytanie odpowiem, że ja wkleiłam go tutaj dlatego ,że zagląda tu wiele osób z Łodzi i okolic i informacja o niej może dotrzeć do większej ilości osób. Bynajmniej nie dlatego ,żeby Tobie o tym przypomnieć bo Twoje bezczelne uwagi i komentarze już dawno pozbawiły mnie złudzeń, że możesz pomóc Skarpetce w jakikolwiek sposób. Mam więc małą prośbę nie chcesz lub nie umiesz pomóc to nie szkodź chociaż i daruj sobie swoje bezczelne uwagi , a jak masz problem z układem nerwowym to zapisz się na jogę albo kup sobie Melisę napewno Ci pomoże
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon cze 03, 2013 8:49 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Dzień dobry :)
U mnie ( tzn. u mamy) od rana pandemonium - wymiana WSZYSTKICH rur w pionie w łazience i kuchni.
Od 7 rano huk, kurz, malaria i dżuma :( Jak długo potrwa - nie wiem :evil: Mama z zatyczkami u uszach czyta książkę. Kocury zamieszkały w szafie.
A w moim domu remont dachu, podłogi zrywane, wylewki i takie tam.
Koty złe, przestraszone pochowały się głęboko. Psy maja to w nosie.
Może tak zamieszkać w namiocie w ogrodzie :wink:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 03, 2013 8:53 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Goyka pisze:gpolomska mam do Ciebie pytanie, czy ten wątek jest wątkiem TYLKO Twoich kotów? bo to że jesteś jego założycielką chyba jeszcze o tym nie świadczy. Na tym wątku piszą różni ludzie o swoich kotach, między innymi fifi o Emirze i to np ona zaprosiła mnie tutaj. Jak już sobie odpowiesz na pierwsze pytanie to zadam Ci następne, w jakim celu wkleiłaś mój własny cytat z przypomnieniem o Skarpetce na wątek moich kotów? uprzedzając Twoje pytanie odpowiem, że ja wkleiłam go tutaj dlatego ,że zagląda tu wiele osób z Łodzi i okolic i informacja o niej może dotrzeć do większej ilości osób. Bynajmniej nie dlatego ,żeby Tobie o tym przypomnieć bo Twoje bezczelne uwagi i komentarze już dawno pozbawiły mnie złudzeń, że możesz pomóc Skarpetce w jakikolwiek sposób. Mam więc małą prośbę nie chcesz lub nie umiesz pomóc to nie szkodź chociaż i daruj sobie swoje bezczelne uwagi , a jak masz problem z układem nerwowym to zapisz się na jogę albo kup sobie Melisę napewno Ci pomoże

Odpowiedziałam Ci w Twoim temacie o dwóch szczęśliwych kociakach - chcesz robić śmietnik z pyskówkami, to rób go u siebie, a nie tutaj. I każdy kolejny post z prywatnymi wycieczkami w moim kierunku pod kątem "co o mnie myślisz", zostaną zgłoszone do moderacji (ta funkcja działa - już sprawdzałam). Chcesz pomóc Skarpetce, to jej pomagaj. I jak chcesz propagować problem, to Twój temat też jest dobry - tam też zagląda sporo osób; poza tym wiele osób - w tym ja - ma tu banerki i jak ktoś zechce, to się zainteresuje: nachalnością i bezczelnością nikogo nie zmusisz do przygarnięcia jej. A dopóki nie będzie wyniku FeLV-, wątpię, żeby ktoś, kto ma koty bez FeLV zaryzykował - nie oczekuj, że ktoś zaryzykuje życie wieloletnich towarzyszy dla Skarpetki, bo go zdjęcie wzruszy; za pieniądze, które oferujesz - choćby nie wiem jak wielkie, zdrowia kotu się nie przywróci; może jeszcze nie wiesz, ale nie wszystko można kupić za pieniądze; chcesz ryzykować życie swoich kotów, to ryzykuj: Twój wybór; Skarpetka jest na krawędzi - tak jak wiele kotów było, jest i będzie - tylko takie "medialne" nie są (przykład chowającej się Magnolii czy Mokate bez łapki, której już tu nie ma; był piękny BlackNose, który umarł z rozpaczy - w końcu dopadł go FIP: nikt o niego nie zawalczył tak jak o Skarpetkę - podobnie jak o wiele innych kotów, które odchodzą niezauważone, choć nie miały ciężkich chorób i "tylko" brak domu je zabijał).
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon cze 03, 2013 9:06 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

gpolomska pisze:
Goyka pisze:gpolomska mam do Ciebie pytanie, czy ten wątek jest wątkiem TYLKO Twoich kotów? bo to że jesteś jego założycielką chyba jeszcze o tym nie świadczy. Na tym wątku piszą różni ludzie o swoich kotach, między innymi fifi o Emirze i to np ona zaprosiła mnie tutaj. Jak już sobie odpowiesz na pierwsze pytanie to zadam Ci następne, w jakim celu wkleiłaś mój własny cytat z przypomnieniem o Skarpetce na wątek moich kotów? uprzedzając Twoje pytanie odpowiem, że ja wkleiłam go tutaj dlatego ,że zagląda tu wiele osób z Łodzi i okolic i informacja o niej może dotrzeć do większej ilości osób. Bynajmniej nie dlatego ,żeby Tobie o tym przypomnieć bo Twoje bezczelne uwagi i komentarze już dawno pozbawiły mnie złudzeń, że możesz pomóc Skarpetce w jakikolwiek sposób. Mam więc małą prośbę nie chcesz lub nie umiesz pomóc to nie szkodź chociaż i daruj sobie swoje bezczelne uwagi , a jak masz problem z układem nerwowym to zapisz się na jogę albo kup sobie Melisę napewno Ci pomoże

Odpowiedziałam Ci w Twoim temacie o dwóch szczęśliwych kociakach - chcesz robić śmietnik z pyskówkami, to rób go u siebie, a nie tutaj. I każdy kolejny post z prywatnymi wycieczkami w moim kierunku pod kątem "co o mnie myślisz", zostaną zgłoszone do moderacji (ta funkcja działa - już sprawdzałam). Chcesz pomóc Skarpetce, to jej pomagaj. I jak chcesz propagować problem, to Twój temat też jest dobry - tam też zagląda sporo osób; poza tym wiele osób - w tym ja - ma tu banerki i jak ktoś zechce, to się zainteresuje: nachalnością i bezczelnością nikogo nie zmusisz do przygarnięcia jej. A dopóki nie będzie wyniku FeLV-, wątpię, żeby ktoś, kto ma koty bez FeLV zaryzykował - nie oczekuj, że ktoś zaryzykuje życie wieloletnich towarzyszy dla Skarpetki, bo go zdjęcie wzruszy; za pieniądze, które oferujesz - choćby nie wiem jak wielkie, zdrowia kotu się nie przywróci; może jeszcze nie wiesz, ale nie wszystko można kupić za pieniądze; chcesz ryzykować życie swoich kotów, to ryzykuj: Twój wybór; Skarpetka jest na krawędzi - tak jak wiele kotów było, jest i będzie - tylko takie "medialne" nie są (przykład chowającej się Magnolii czy Mokate bez łapki, której już tu nie ma; był piękny BlackNose, który umarł z rozpaczy - w końcu dopadł go FIP: nikt o niego nie zawalczył tak jak o Skarpetkę - podobnie jak o wiele innych kotów, które odchodzą niezauważone, choć nie miały ciężkich chorób i "tylko" brak domu je zabijał).


Sama zaczęłaś te pyskówki dużo wcześniej. Nie będę wstawiać linków do Twoich wypowiedzi wystarczy cofnąć się kilka wstecz. To moja ostatnia wypowiedź na "Twoim" wątku, więc nie musisz wysyłać skargi do moderatora. Nie rozumiem takich ludzi jak Ty, co Ci przeszkadzało przypomnienie o jej wątku tutaj? Uważasz, że to że wzięłaś "niemedialnego' kota czyni Cię zbawcą mas i upoważnia do obrażania innych oraz daje monopol na zamieszczanie informacji na forum? Ciekawe w czym wg Ciebie Skarpetka jest taka medialna. Jakbym mogła to bym ją wzięła bez mrugnięcia okiem ale nie mieszkam sama i nie mogę, dlatego staram się pomóc inaczej. A Ty skup się dalej na piętnowaniu tego. Przez takie osoby jak Ty odechciewa się wszystkiego na tym forum, na szczęście są one w mniejszości. Pozdrawiam i więcej życzliwości i uśmiechu życzę PS Mój wątek o 2 szczęśliwych kociakach też nei zaczął się miodowo- Leosia wyciągnęłam ze schroniska, pół roku z kk nie mogłam go wyciągnąć, a Chrupka ze świerzbem i kk oraz po amputacji ogona została przywieziona przeze mnei z Gdańska, zanim więc coś skomentujesz to poczytaj
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon cze 03, 2013 10:10 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

Goyka pisze:zanim więc coś skomentujesz to poczytaj

Z wzajemnością.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon cze 03, 2013 10:14 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

gpolomska pisze:
Goyka pisze:zanim więc coś skomentujesz to poczytaj

Z wzajemnością.


i tym optymistycznym akcentem zakończmy tą owocną debatę , bo jestem ciekawa co u Emirka, fifi napiszesz jak lewek?
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon cze 03, 2013 11:40 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

No właśnie, jak Emir?

I jak Biba? Lepiej już czy dalej zamieszkuje pod meblami?
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon cze 03, 2013 11:55 Re: Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

o maluszkach też nic nie ma :cry: czy wszyscy muszą pracować zamiast tu pisać :?: :wink:
ile Słupek ma w tej chwili kotów? ...zapomniałam... :oops:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości