właśnie wybawiłam się z moimi kotami
dziś był laserek, czyli robienie głupa z kotów

ale u mnie na jego światełko nadal bardzo reagują Oli i Mania jak też i Coco
Bajka ma napadowe zainteresowanie światełkiem, gania , gania a potem patrzy na mnie z wyrzutem, jakby rozumiała, że to ja kieruję laserkiem, po czym olewa cały ten galimatias
Coco skacze po ścianach i gania po całym mieszkaniu, ale po jakimś czasie odpuszcza
Buba to jak zwykle, jak to określiła ciocia Ela "bawi się paczeniem"
za to Olek i Mania są zabawowymi maniakami, czasem to aż się boję żeby nie przesadzić z tą zabawą bo oboje mają jęzory wywalone do ziemi, zieją jak smoki wawelskie, ale dalej ganiają nie patrząc czy coś im stoi na przeszkodzie i nawet po zakończeniu zabawy wciąż chodzą i szukają światełka
