Adolf, Sylwuś i Lucjusz oraz Pampuch

[WarKotka]

[karolina w-n]

nie znasz dnia, ani godziny, kiedy kot stanie Ci na drodze, przedstawiam Józefinę



na szczęście trójca kawalerów ją zaakceptowała i mogę jechać się dalej szkolić, a dla kici jest już na 99,9% dom

[karolina w-n]

to kotka, która przybłąkała się do szpitala na pl. Hallera (gen Józefa Hallera, więc Józefina), tam dokarmiali ją portierzy, złowiłam ją, pojechała do Ani CC na przegląd i sterylizację (chyba była wcześniej wysterylizowana) i teraz u mnie jest do wtorku/środy

[ruru]

kwintesencja kotowatości

[gosiaa]

Piękna

[karolina w-n]

od środy ma dom, z dwiema kotkami i ogrodem do dyspozycji

[WarKotka]

[karolina w-n]

siedzi w domu, pod opieką mojej mamy i warczy na kawalerów i podobno patrzy cały czas w okno lub chowa się w szafie

[pozytywka]

gdzie ja byłam, że nic nie wiedziałam?
Ale piękna.
Jakie subtelne pysio. Idealne imię jej dobrałaś
I jakie błyskawiczne wyadoptowanie Mistrzunio z Ciebie

[karolina w-n]

Józefina pojechała właśnie do domu swojego nowego ma tam dwie czarne koleżanki (siostry) i duży ogród. I córki dziewczyny, która ja wzięła są Józefinka oczarowane

trochę mi smutno, że pojechała, bo własnie zaczęła się nieco przyzwyczajać i brzuszek pokazywać do głaskania

[karolina w-n]

burunia w nowym domku, nie syczała na dwie kotki-rezydentki (nie to co na moich kawalerów ) zwiedza, troszkę nieśmiało, ale chyba się odnalazła

[WarKotka]

nie marudź, od jutra u Ciebie też będzie buras

[karolina w-n]

i każdy biało-jakiś będzie miał swojego burusia

[WarKotka]

dokładnie

[karolina w-n]

bunt burella nastąpił, nie będzie jadł mokrego, tylko samo suche