Zoe i spółka, wszystkie maluchy już w DS

Witam!

Odpukać, Sznupol załatwia się w rozsądnych ilościach, natomiast coraz bardziej buntuje się przeciwko podawaniu leków. Zaczął też wydziwiać na RC Urinary i Kalm aid. Charakterek to on. :evil:

Damy radę, byle tylko zdrów był. :ok:

Wszystkim szczęściarzom udanego dłuuugiego weekendu życzę! Niestety ja zaliczam sie do grona tych pracujących.

P.S.
Kasiu, dziekuję za rozmowę z opiekunką Majki i wszystkie rady. Mam nadzieję, że kotka wyciszy się i nie będzie już lejkiem.

Dzień dobry Beatko

Już wróciłam i też dzisiaj dołączyłam do grona szczęśliwie pracujących :wink:

Życzę milutkiego dnia i lekkiej pracy! A ty Sznupciu trzymaj się zdrowo :ok:

Witaj Beatko! Jak spędziliście wolne dzionki?

Co słychać???

Dzień dobry Beatko :1luvu:

Jak się macie?

Dzień dobry!
U gargameli względny spokój, Sznupol ładnie się załatwia i niech, tfu tfu na psa urok, tak zostanie. :ok:

Korzystamy z dobrodziejstw pogody - sezon balkonowy w pełni. Jak co roku wbrew wcześniejszym zapowiedziom, że kwiatow nie będzie, kupiłam badyle i będę sadzić ku radości gargameli. Pewnikiem doprowadzą je do ruiny w tydzień. :evil:

Pozdrawiamy!

A bo to jakoś ciężkjo doprowadzić do przyjaźni rośinek i kotów. :lol:

Witaj Beatko!

a to będzie rozrywka dla gargameli :mrgreen:

Dobry wieczór Beatko :1luvu:

Jak się macie?

Pozdrowienia i buziaki :1luvu:

Bry wieczór!
Zrobiłam Sznupolowi kontrolne badanie moczu i padło nawet podejrzenie, że to nie jego, bo wynik niemal wzorcowy. Oczywiście może byc trochę zafałszowany, bo tylko tydzien minał od zakończenia podawania furaginu, ale radość jest. Jak wiemy równowaga w przyrodzie musi być, więc rano znalazłam piękną plamę na kanapie, a po powrocie z pracy kolejną :evil:

Oczywiście główną podejrzaną jest panna-leja, czyli Tygrysica. W sobotę wyjeżdzam i zostawiam ją pod opieką TŻ'a, którego kocha miłością bezgraniczną, więc może się panna wyluzuje i przypomni sobie, że od TYCH RZECZY jest kuweta. :mrgreen:

Jak nam się plan nie posypie, to w niedzielę będę siedzieć przy kawie u Kasi-Kropki. :wink:

Ha, do mnie nie dotarła, a do Kasi tak!

Faaajnie!

Sznupciu, brawo!!!

kalair pisze:Ha, do mnie nie dotarła, a do Kasi tak!

Bożenko, to jest na razie czas przyszły niedokonany! :lol:

Obiecuję, że się poprawię i jeszcze pożałujesz, że się mojej wizyty domagałaś. :twisted:

Betaka pisze:Bry wieczór!
Zrobiłam Sznupolowi kontrolne badanie moczu i padło nawet podejrzenie, że to nie jego, bo wynik niemal wzorcowy. Oczywiście może byc trochę zafałszowany, bo tylko tydzien minał od zakończenia podawania furaginu, ale radość jest. Jak wiemy równowaga w przyrodzie musi być, więc rano znalazłam piękną plamę na kanapie, a po powrocie z pracy kolejną Oczywiście główną podejrzaną jest panna-leja, czyli Tygrysica. W sobotę wyjeżdzam i zostawiam ją pod opieką TŻ'a, którego kocha miłością bezgraniczną, więc może się panna wyluzuje i przypomni sobie, że od TYCH RZECZY jest kuweta.
Jak nam się plan nie posypie, to w niedzielę będę siedzieć przy kawie u Kasi-Kropki.

A ja już się cieszę!!!!!!!