Szczyt paniki - czyli wyjazd z rujką na ostry dyżur..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 12, 2010 17:17 Re: Szczyt paniki - czyli koty się bija,coś wisi w powietrzu..

smutny ten poniedzialek..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon kwi 12, 2010 21:02 Re: Szczyt paniki - czyli koty się bija,coś wisi w powietrzu..

Ano smutny..
Chociaż ja od dwóch godzin weselsza, bo byłam na usg i mam zwykle torbiele, a nie, jak panikowała poprzednia lekarka-jakies straszne niewiadomoco. Ostatnie kilkanaście dni to masakra dla mnie była. A do tego ta sobota totalnie dobiła....
Ze wzruszeniem patrzę teraz na stojące w wielu oknach świece... Chwyta za serce widok.
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon kwi 12, 2010 21:10 Re: Szczyt paniki - czyli koty się bija,coś wisi w powietrzu..

Aniu u mnie tez sie pala swiece..
znalam 2 generalow,ktorzy zgineli w katastrofie..
3 dni lez i pustki..

a co do badan ciesze sie,ze dobrze wypadly
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto kwi 13, 2010 19:10 Re: Szczyt paniki - czyli koty się bija,coś wisi w powietrzu..

wszystko jest jakos nie tak..
samochod mam w naprawie i nie wiem kiedy go skoncza..niby blachostka,ale ja mam zatrute zycie..
Miko ma problem z lapami i nie moge jej zawiesc do weta..cierpi okrutnie..
co jeszcze sie wydarzy w moim zyciu :?:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto kwi 13, 2010 22:26 Re: Szczyt paniki - czyli Miko ma chore łapy :(..

A co się w łapy Królewnie stało? Łapy w sensie stóp czy nóg całych? Pomiziaj ją ode mnie.. i poczęstuj czymś pysznym i niezdrowym...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro kwi 14, 2010 18:10 Re: Szczyt paniki - czyli Miko ma chore łapy :(..

KaleidoStar pisze:A co się w łapy Królewnie stało? Łapy w sensie stóp czy nóg całych? Pomiziaj ją ode mnie.. i poczęstuj czymś pysznym i niezdrowym...


Miko od poczatku miala problem z samymi lapami..
ma czerwone rany miedzy pazurami..pogryzione poduszki..
na poczatku myslelismy z wetem,ze to podraznienie od soli..
wiec po kazdym spacerze Miko miala myte lapy woda i smarowane wazelina..
ale teraz jest jeszcze gorzej..
zawiozlam ja do weta i dostala zastrzyk przeciw pasozytom wewnetrznym i zewnetrznym co mial na mysli swierzbowca..
ale to nie jest chyba to..
ona wiecznie te lapy lize i podgryza i piszczy..
smaruje je teraz Oxycortem i zakladam skarpetki na noc,zeby bardziej ich nie draznila..
ja odbiore auto zawioze ja do innego weta..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt kwi 16, 2010 13:51 Re: Szczyt paniki - czyli Miko ma chore łapy :(..

jakos nie moge sie ciagle pozbierac..
ciagle mi cos umyka..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt kwi 16, 2010 16:34 Re: Szczyt paniki - czyli Miko ma chore łapy :(..

Ja mam taki cały tydzień.
Totalne zmęczenie, a może dół ...?
Niby wiosna, ale przez tę sobotę tydzień temu jakaś taka ... nie wiosenna :|

Kciuki za piesunię :ok:

O Otku coś wiadomo? :roll:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pt kwi 16, 2010 17:04 Re: Szczyt paniki - czyli Miko ma chore łapy :(..

Myszeńk@ pisze:Ja mam taki cały tydzień.
Totalne zmęczenie, a może dół ...?
Niby wiosna, ale przez tę sobotę tydzień temu jakaś taka ... nie wiosenna :|

Kciuki za piesunię :ok:

O Otku coś wiadomo? :roll:


Myszeńko narazie nic..
mnie dobil ten wypadek..te samoloty pelne trumien..
znalam 3 osoby ktore tam zginely..
ciezko mi sie pozbierac w tym tygodniu..
totalna niemoc..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt kwi 16, 2010 17:08 Re: Szczyt paniki - czyli Miko ma chore łapy :(..

U mnie tez totalna niemoc :(
jak Miko, jak lapki?
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt kwi 16, 2010 17:13 Re: Szczyt paniki - czyli Miko ma chore łapy :(..

Danusia narazie bez zmian..
dzis dostalam krem aloesowy od kingi i zobaczymy co dalej..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt kwi 16, 2010 17:39 Re: Szczyt paniki - czyli Miko ma chore łapy :(..

Ciepła pisze:Danusia narazie bez zmian..
dzis dostalam krem aloesowy od kingi i zobaczymy co dalej..


musi pomóć :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt kwi 16, 2010 17:40 Re: Szczyt paniki - czyli Miko ma chore łapy :(..

oby Danusia bo nie wiem kiedy auto bedzie zrobione..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt kwi 16, 2010 17:44 Re: Szczyt paniki - czyli Miko ma chore łapy :(..

Szkoda, że bliżej nie mieszkasz (Zgierz albo cuś podobnego), podrzuciłabym Was do lecznicy, jakby było trzeba ... :|
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pt kwi 16, 2010 17:47 Re: Szczyt paniki - czyli Miko ma chore łapy :(..

Myszeńk@ pisze:Szkoda, że bliżej nie mieszkasz (Zgierz albo cuś podobnego), podrzuciłabym Was do lecznicy, jakby było trzeba ... :|


Myszeńko narazie daje sobie rade..
licze na to,ze w przyszlym tygodniu juz bedzie gotowe..
myslalam,ze dzis przyjdzie jedna czesc,napewno przyjdzie w poniedzialek..
to mi od razu pospawaja i bedzie szyba wklejona..
niby duperela a tyle zachodu..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: berrniemalina, MB&Ofelia i 43 gości