Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. Nadziejo, nie opuszczaj...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 04, 2009 8:32 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

NO i nawet nie wania. :lol: Myje sie starannie, wczoraj widziałam jak się normalnie wysikał (oczywiście załatwia się poza kuwetą, ale ma to swoje plusy bo wiem że to on), pije, je. Wczoraj jeszcze puścił pawika wieczorem - tym razem nie ma mowy o przejedzeniu bo nie jadł wiele. Spostrzeżenie ogólne:
Wieczorem dałam kotom chrupki - Kłaczkowi urinarkę, reszcie Profilum, z tym że widziałam jak Tysiek i Hino wyżerają urinarkę (kradzieje wredne), za to dziś rano miska na wodę była puściutka. Sucho. Miska jest duża, było w niej na pewno ponad pół litra wody, a koty zazwyczaj, mając mokre żarcie, wypijały ok. pół litra na dobę. Jeszcze to sprawdzę, ale mam wrażenie że na chrupkach faktycznie więcej piją.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie paź 04, 2009 8:56 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

Kinguś, na chrupkach NA PEWNO więcej piją. W dodatku dodaj sezon grzewczy i wysuszone powietrze.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie paź 04, 2009 8:59 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

U nas jeszcze nie grzeją - wysuszonego powietrza jeszcze nie mamy, ponadto dość mocno jeszcze wietrzę bo Kłaczkowe polewanie wpływa na zagęszczenie powietrza. NIe ma że zimno, smród jest piekielny.
A Kłaczysko przed chwilką odsikało się na dywanik w łazience - kleksik niewielki, czyli znowu tylko spuścił ciśnienie z pęcherza a nie wypróżnił, ale sika świadomie, czyli parcie czuje.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie paź 04, 2009 9:00 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

dobrego dnia i nieustające :ok:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Nie paź 04, 2009 9:14 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

Wczoraj nie podałam Uro-petu... Podam dopiero dziś wieczorem. Chcę wykluczyć rzyganie po Uro-pecie. Coś mi nie gra z tym rzygankiem - zatkanie kłakami odpada bo kupska są, apetyt jakiś też jest.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie paź 04, 2009 9:22 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

Kinga, u moich kotów z jednej strony wylatują pawie z kłakami, a jednocześnie z drugiej, całkiem normalne kupy. Jedno drugiego u Szczypiorków nie blokuje.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie paź 04, 2009 9:29 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

Kłaczysko ostatnio też walnęło wielkiego, kłaczastego pawia, ale poprzedniej nocy paw był bez kłaków - po prostu kolacja. Fakt, że wielki, więc zakładam że przegiął z ilością jedzenia. Ale wczoraj wieczorem pawik był mały, łysy i logicznie niuzasadniony - po prostu trochę nadtrawionych chrupek w beżowym sosie. Trochę, czyli naprawdę niedużo. Tak z półtorej łyżki najwyżej.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie paź 04, 2009 10:45 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

Byliśmy teraz u weta, zrobiliśmy profilaktycznie badanie krwi pod kątem nerek. Wet stwierdził że ok.
Dokładnie:
Urea 56,8 przy normie (o ile dobrze kumam ten "paragonik") <=82mg/dl
Crea (...tynina?) 1,30 przy normie <= 1,8mg/dl
Wygląda że nerki ok, czyli przynajmniej wiem że nie od tego rzyga.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie paź 04, 2009 10:49 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

Ufff... właśnie o nerki bałam się najbardziej, że narkoza je uszkodziła.
Kamień z serca :)

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie paź 04, 2009 10:56 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

Są ok - jutro wyjmujemy szwy z Kłaczego doopska, a dziś ma dziad lajcik. Dostał swój codzienny ekwiwalent, zrewanżował się kapką krwi i dość na dziś bo się kocina stresuje.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie paź 04, 2009 10:58 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

a mi cos tam w duszy sepce, ze to może byc zakłaczenie...

to, że je, pije, kupka itd to nie znaczy, że niezaklaczony, tym bardziej, że parę dni temu byl epizod z kłakami...

ja bym, jeżeli masz, intensywnie przez 2, 3 dni podala bezopet...
a jak nie masz, to to co masz na odklaczenie........
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Nie paź 04, 2009 11:02 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

anty hair balla mam - dałam. Tego z whiskasa.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie paź 04, 2009 11:20 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

słusznie i naukowo.
Nie zaszkodzi, a i mnie się zdaje, że ukróci wymioty.
Gdy jest zakłaczenie, wymioty nie zawsze są unurzane w kłakach. U Femci i Korala najpierw pojawiają się wymioty żółtą wodą, dopiero za drugim, trzecim razem wyleci kłak. Czasami nawet nie zdąży, bo gimpetem morduję kule kłakowe.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie paź 04, 2009 14:32 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

Z Kłaczkiem o tyle śmiesznie, że ten anty hair ball powoduje u niego brzydkie kupale więc mu nie podaję. Swoją drogą kłaczy się teraz okropnie i pierwszy raz w życiu zrobiły mu się dredy pod pachami.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie paź 04, 2009 15:19 Re: Mój Pięciokot cz.9 Po operacji. I je!! :))

U mnie gdy się Beeju zakłaczył to wymiotował w ogóle bez kłaków... dopiero jak dostał pastę to koopal składał się praktycznie z samych kłaków :oops: (a kot całkowicie krótkowłosy...) i wszystko wróciło do normy.
teraz dostają pastę co jakiś czas i jest spokój....

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, Talka i 51 gości