BANDA KULAWEGO 15- Przygody Trzyłapnej Agatki :)))))))))))))

[Femka]

o jak tu milutko

hmmm
już drugi raz dzisiaj to piszesz
zdaje się, że coś chcesz przez to powiedzieć, ale ja nie kumam, co

[Danusia]

o jak tu milutko

hmmm
już drugi raz dzisiaj to piszesz
zdaje się, że coś chcesz przez to powiedzieć, ale ja nie kumam, co

to ,ze jest całkiem normalnie
Sie mi podoba

[Femka]

o jak tu milutko

hmmm
już drugi raz dzisiaj to piszesz
zdaje się, że coś chcesz przez to powiedzieć, ale ja nie kumam, co

to ,ze jest całkiem normalnie
Sie mi podoba

aaaa
że noży nie ostrzę
i zapędów morderczych nie mam

no dzisiaj nie mam
gromadka mi się powiększyła na jakiś czas
wygląda na to, że bezboleśnie (oby nie zapeszyć tfu tfu tfu)
znowu wyzwanie przede mną, żeby malutką na kotę wyprowadzić, zaszczepić, ciachnąć i do dobrych ludzi wydać, a samej w rękaw popłakać

jakoś tak nam się zrobiło ciepło w domku
jakoś tak wyjątkowo serdecznie

[Lucky13]

Mogę sobie potrzymać kciuki za Agatkę?

W końcu to imienniczka mojej krówci.

[Femka]

Mogę sobie potrzymać kciuki za Agatkę?

W końcu to imienniczka mojej krówci.

będzie nam bardzo miło

[Lucky13]

Mogę sobie potrzymać kciuki za Agatkę?

W końcu to imienniczka mojej krówci.

będzie nam bardzo miło

Więc trzymam!

[Femka]

Agatka bardzo dziękuje

[Kociama]

Femko jesteś Kochana
Wielkie mizianie dla Kociastych ,a dla Agatki najmocniejsze

[Danusia]

o jak tu milutko

hmmm
już drugi raz dzisiaj to piszesz
zdaje się, że coś chcesz przez to powiedzieć, ale ja nie kumam, co

to ,ze jest całkiem normalnie
Sie mi podoba

aaaa
że noży nie ostrzę
i zapędów morderczych nie mam

no dzisiaj nie mam
gromadka mi się powiększyła na jakiś czas
wygląda na to, że bezboleśnie (oby nie zapeszyć tfu tfu tfu)
znowu wyzwanie przede mną, żeby malutką na kotę wyprowadzić, zaszczepić, ciachnąć i do dobrych ludzi wydać, a samej w rękaw popłakać

jakoś tak nam się zrobiło ciepło w domku
jakoś tak wyjątkowo serdecznie

[Danusia]

Dobranoc

[gattara]

Dzień dobry kochani

[Dorota]

...bry...

[Femka]

Witamy
Noc minęła całkiem spokojnie, Szczypiory spały jak zwykle, Agatka prawdopodobnie w dziennym pokoju na regale.
Rano to samo, co wczoraj: Agatka syczy na Szczypiory, one cierpliwie obserwują. Agatka tylko raz oberwała od Milusi sykiem, jak usiłowała Milusi wyjeść śniadanko z miseczki Ponieważ ostrzegawczy syk Milusi nie poskutkował (Agatka w ogóle nie zwróciła na niego uwagi), Milusia machnęła łapą,ale po pierwsze zupełnie bez pazurków a po drugie tak, żeby przypadkiem nie uderzyć.

Agatka ma apetyt
Przygotowując się wczoraj na przyjazd Agatki zakupiłam więcej mięseczka, ale też saszeteczki dla juniorów. Agatka taką saszetkę zjada na przystawkę, potem domaga się dania głównego. Teraz siedzi w kuchni i się drze o jedzenie. Przecież to niemożliwe, żeby ciągle była głodna Pewnie łakomstwo.
Jesooo, tu widzę największy problem. Jak się powstrzymać i nie zatuczyć Agatki.

Rano było siooo i qupalek do kuwetki Kupalek w części początkowej brzydki, ale już końcówka w porządku. Dziś sesja foto


Koral nie zjadł śniadanka. Znowu boję się zaparcia. Dałam na wszelki wypadek lactulozy. Te zaparcia chyba będą mnie już do śmierci prześladować.

[Marcelibu]

Dobre wieści!!!! Czyli Agatka sie zadomowiła, nie denerwuje sie. I Szczypiory jakie kochane, zgotowały dobre przyjecie.
Dobrze, że dałaś Koralowi lactulozy. Pisz, na bieżąco jaka sytuacja.
Dzień dobry tak w ogóle.

[Femka]

Witaj Marcelibu
cały czas się boję, że to cisza przed burzą
jak czytam o dokoceniach u innych,to coś mi się wierzyć nie chce, że to tak bezboleśnie przejdzie