Pozdrowienia od tarasowych mrożonek!
Dziś rano wszytskie kupy wzorcowo w kuwecie
Biała Mordka to już może iść do adopcji, taki miziel z niego. Już się zorientował, że głąskanie po brzucholu jest cool.
A właściwa kolejność kiedy sie pojawia człowiek to głaskanie a potem jedzenie.
Już mi się na pokoje wepchnąć usiłuje
Udało mi się głasknąć Wyblaklaka
Ale zaraz zwiał za donicę
Wyszłam, żeby mała w spokoju zjadła śniadaniowy serek.
Jedzą suche i puszki które dostały w prezencie od pani weterynarz - Gimpet Shiny Cat i Animonda Carny.
Nie pochorują się po tym?
Zjadła - i teraz się myją nazwajem
Podrzuciłam im wczoraj pozyczone od Plusza dzwoniące piłeczki.
Wieczorem rozegrały nimi mecz.