Strona 73 z 78

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Pt mar 01, 2024 10:27
przez Sigrid
Z gilem nie daję, trzeba kotka szanować, nawet jeśli nocą jest męczący i albo furczy, albo się na poduszkę wprasza, a jak się z niej zejdzie, to mówi, że nie, dziękuje, bo woli na biureczku. Z którego natychmiast zrzuca okulary :evil: , notesy i plastikowy kubek po kefirku.

Na razie stare, bo wczoraj oglądałam wakacyjne foty i tak, klimat śródziemnomorski bardzo Marlonowi pasuje:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Pt mar 01, 2024 10:34
przez Sigrid
Wchodzę do łazienki, spodziewam się, że o tej porze Muszkieterek będzie relaksował się w umywalce, nie spodziewam się natomiast, że zastanę go z dwiema łapami i mordką w sedesie :evil:
Nie wiem co te czarnobiałe koty mają w sobie - żaden nie uważa toalety za miejsce wyszynku, a one tak :evil: Fuj.
Z rozpędu dałam mu klapa, ale on miał rozpęd większy, więc klapnęłam w powietrze za ogonem. Teraz się obraził na cały świat.

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Pt mar 01, 2024 12:00
przez zuza
Sliczny Marlonek! <3

Aramisiu, kawalerze, a fuj ;)

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Pt mar 01, 2024 18:47
przez aania
Dziękuję :1luvu:

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Sob mar 02, 2024 17:26
przez MB&Ofelia
Sigrid pisze:Wchodzę do łazienki, spodziewam się, że o tej porze Muszkieterek będzie relaksował się w umywalce, nie spodziewam się natomiast, że zastanę go z dwiema łapami i mordką w sedesie :evil:
Nie wiem co te czarnobiałe koty mają w sobie - żaden nie uważa toalety za miejsce wyszynku, a one tak :evil: Fuj.
Z rozpędu dałam mu klapa, ale on miał rozpęd większy, więc klapnęłam w powietrze za ogonem. Teraz się obraził na cały świat.

Ja się już za kocięctwa Ofelii nauczyłam opuszczać klapę. Pannica łaziła wszędzie, przy podniesionej klapie na bank nie raz by się skąpała. Przynajmniej teraz nie mam problemu z gaszeniem pragnienia w wucecie.

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Śro mar 06, 2024 16:04
przez Sigrid
MB&Ofelia pisze:
Sigrid pisze:Wchodzę do łazienki, spodziewam się, że o tej porze Muszkieterek będzie relaksował się w umywalce, nie spodziewam się natomiast, że zastanę go z dwiema łapami i mordką w sedesie :evil:
Nie wiem co te czarnobiałe koty mają w sobie - żaden nie uważa toalety za miejsce wyszynku, a one tak :evil: Fuj.
Z rozpędu dałam mu klapa, ale on miał rozpęd większy, więc klapnęłam w powietrze za ogonem. Teraz się obraził na cały świat.

Ja się już za kocięctwa Ofelii nauczyłam opuszczać klapę. Pannica łaziła wszędzie, przy podniesionej klapie na bank nie raz by się skąpała. Przynajmniej teraz nie mam problemu z gaszeniem pragnienia w wucecie.


Ja niby też się nauczyłam, ale jakoś się ostatnio zapomniało ;)


EGWUSIA!!!! Ty się ostatnio w wątku zaniedbujesz :twisted: Dawaj Dyńka!!!

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Śro mar 06, 2024 18:55
przez egwusia
No już
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Wiosenne i ogródkowo.

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Śro mar 06, 2024 19:45
przez egwusia
A teraz zmęczony koteczek śpi

Obrazek

bo, jak śpi to rośnie :D

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Śro mar 06, 2024 19:47
przez aania
Jak patrzę na te wasze koty, to się religijna robię na starość :evil:

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Śro mar 06, 2024 21:06
przez Wojtek
egwusia pisze:(...)
bo, jak śpi to rośnie :D

Już nie mieści się w koszyku. :)

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Nie mar 10, 2024 23:12
przez Sigrid
Ależ piękny się skurczybyk zrobił 8O I już w tej mowie ciała widać, że to nie zagubiony smutny kotek :1luvu:

A ja wczoraj u weta byłam. Jak głupia wsadziłam oba koty do jednego transportera. Okazało się, że na sandwicza jechały, Marlon wkurzony jak sam diabeł. Bo Muszkieterek identyfikuje się jako Portos. Jest już tylko kilo lżejszy od Marlona, który jest przecież dwa razy dłuższy i wyższy w kłębie :roll:
Ja za to jestem 9 stówek lżejsza, bo miareczkowanie obu robiłam na wyjazd :strach:
Przy pobieraniu krwi Muszkieterek mruczał, a Marlon pobrał trochę krwi wetowi :twisted: (Jak wet kotu, tak kot wetu)

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Pon mar 11, 2024 8:31
przez Wojtek
Jak wynik weta? Zdrowy jest? ;)

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Pon mar 11, 2024 10:46
przez egwusia
Z tymi kotami po przejściach to tak już jest - trzęsiemy tyłkami przy każdym kontrolnym badaniu krwi.
Nas z Fidelem i Dyńkiem czeka to pod koniec marca.

Kciuki są :ok: :ok: :ok:

Hokko zdecydowanie JEST U SIEBIE :ok: , niczego się nie boi i zdecydowanie prze zdobywać kolejne terytoria. :D
Fajny jest, bo wcale nie ucieka :201461 ale i tak wymaga pilnowania, bo nie wiadomo co wymyśli :D .

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Pon mar 11, 2024 10:47
przez zuza
Takie dwa wielkoludy do jednego transportera? 8O
jak dałaś radę podnieść?

Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

PostNapisane: Pon mar 11, 2024 11:00
przez egwusia
zuza pisze:Takie dwa wielkoludy do jednego transportera? 8O
jak dałaś radę podnieść?

I jak to transporter przeżył :mrgreen: .