Banda kotów i Agusia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 08, 2005 20:18

Jak dla mnie nie wyglada to zle :wink:

Jak tylko skonsuktuje wyniki to dam znac 8)

Za Mimi :ok:
Obrazek
Fanaberia i Aisha

Ann_pl

 
Posty: 3889
Od: Pon sty 13, 2003 10:46
Lokalizacja: wawa

Post » Pt kwi 08, 2005 20:23

No ! Pierwszy raz od kilku dni Mimi sama zeszła do miseczki z wodą i sama , bez przymuszania wychlipała chyba ze 3 kropelki.. jak na początek to myślę, ze jest dobrze.
Już samo zainteresowanie się wodą jest dobrym znakiem.

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Sob kwi 09, 2005 15:38

Mimi siusia niesamowicie, myślę, że szybko poziom mocznika jej się ustabilizuje i będzie dobry.
Zaczęła przychylnie patrzeć na jedzenie i nawet zjadła gerberka kurczakowego. Wodę też pije.
No cóż, nie wiem ile jeszcze moje drzwi wytrzymają takich ataków jak od wczoraj w nocy .... Koszmar-ciągłe walenie łapami, drapanie w drzwi i ściany, dzisiaj od rana to samo.. ale to dobrze, bo oznacza, ze Mimi ma bardzo dużo sił. A jeśli ma dużo sił, to szybko wyzdrowieje. Nadal z niej cieknie niestety.. Za chwilkę jadę na kroplówkę i resztę zestawu.

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Sob kwi 09, 2005 16:43

Za zdroweczko!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87964
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob kwi 09, 2005 17:28

Ha ! Może już jutro wymiemy jej weflon, może jutro będzie ostatnia kroplówka, moze.. jest coraz lepiej. Wprawdzie dlaej cieknie z pupci ale Mimi ma bardzo dużo sił. Dziś była piąta dawka antybiotyku i drugi raz coś na siusianie.
Za chwilkę dostanie jedzonko-mam nadzieję, ze zje albo napije się wody..

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Sob kwi 09, 2005 17:33

Jezu - zmien tytul - bo ja prawie zawalu dostalam jak go zobaczylam...
Zblizanie sie do konca troszke negatywnie mi sie kojarzy :)
A w historie Mimi trudno sie nie zaangazowac...
Moze napisz ze wychodzicie na prosta albo jakos tak? ;)

Blue

 
Posty: 23908
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Sob kwi 09, 2005 17:34

Loj - Agusia, ale sie zestresowalam, a tu dobre wiadomosci :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87964
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob kwi 09, 2005 17:35

Tez sie przestraszylam :strach: jak zobaczylam ten tytul...
Ale ciesze sie, ze jest lepiej, naprawde :D

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Sob kwi 09, 2005 17:35

Przepraszam :oops: już zmieniam.
Miałam na myśli, że faktycznie zbliżamy się do tego pozytywnego końca całej historii i niedługo może Mimi w końcu wyzdrowieje , bo jest nadzieja.

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Sob kwi 09, 2005 17:40

:ok: :ok: :ok:
Za [bold]JAK NAJBARDZIEJ POZYTYWNY KONIEC[/bold] :!: :!: :!:

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Sob kwi 09, 2005 19:55

Hmm.. nie zechciała nic zjeść ale wypiła całkiem dużo wody. Dobre i to.

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Sob kwi 09, 2005 19:58

Pamietaj, ze ona wciaz ma chora watrobe oraz jelitka. Daj jej czas na powrot do zdrowia. Ja nieustajaco trzymam kciuki za Mimi :ok:
Obrazek
Fanaberia i Aisha

Ann_pl

 
Posty: 3889
Od: Pon sty 13, 2003 10:46
Lokalizacja: wawa

Post » Sob kwi 09, 2005 20:10

Pamiętam i jestem cierpliwa.. cieszę się, ze wogóle sama zaczęła się interesować miseczkami z wodą i gerberkiem. I ma bardzo dużo siły. Znowu rozwala drzwi..

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Nie kwi 10, 2005 10:02

:D :D :D trzymam ciągle :ok:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie kwi 10, 2005 11:23

Dziś też szaleje za drzwiami, wali łapkami (szczególnie tą z weflonem..) i drapie. Polizała gerberka, wysiusiała się pięknie (obok kuwetki jak zwykle) i łazęguje po pokoju. Nadal z niej cieknie i nadal jest żółta.
Dziwne jest to, ze reszta kotków pod wpływem pogody śpi (oprócz Leosia, który szaleje z nakrętką), a ona wogóle nie ma zamiaru usnąć... Jest bardzo żywa. Gdy podaję jej jedzenie, to widzę, ze ma na to ochtę, ślini się, oblizuje, zbliża pyszczek ale ma jakieś opory. Dziś gdy ociupinkę wzięła do pyszczka i zgryzła ząbkami to usłuszałam taki straszny trzask, zgrzyt, tak jakby miała tam sam kamień, a nie ząbki i ten kamień się kruszył.. Mam nadzieję, że niedługo oprócz chęci jedzenia zacznie powolutku zjadać większe ilości niż obecnie.

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 63 gości