
Czekam na styczeń, bo na nowy rok barani skok i dnia będzie przybywać, no i na te skowronki też czekam i na Szczepana czekam


Ale najpierw trza ten wredny listopad przeżyć jakoś

Za Obcia kciuki nieustające i milion buziaków w te białe skarpetki


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
czitka pisze:Marzenia11, pisz spokojnie, tutaj można. Różnie na moim wątku bywa, niestety czasem ścierają się poglądy sprzeczne, szanujemy je.
Ja rozumiem Twoją decyzję, rozumiem bardzo. Trudny wybór, ale i takiego czasem trzeba dokonać. Bywa, że stres wykańcza bardziej niż choroba. My na razie właśnie jedziemy na kroplówkę, tydzień będziemy jeździć, potem badania krwi.
Zobaczymy. A Twojej koteczce życzę, aby jak najdłużej była z Tobą.
Wojtek pisze:Przypomniały mi się podobne dylematy związane z chorobą Micia: viewtopic.php?p=10806551#p10806551
Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Google [Bot] i 11 gości