Jak ten staruszek, którego rodzina wysłała do psychiatry, bo gadał do siebie. A dziadek tłumaczy lekarzowi:
- Panie doktorze, ja w życiu nie rozmawiałem z kimś tak rozsądnym, a oni mówia, że zwariowałem...
Chyba najważniejsze, to polubić siebie


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Fatka pisze:Miamor malt & cheese taki fioletowy (Lila).
Jest też jakiś żółty czy pomarańczowy serowy i tego nie kupujcie - kuzynka kupiła dla bratbołków, one nie chciały, dała mi - u mnie to tylko Miłosza jadła i to tak bez przekonania. Wyniosłam na działkę, wszystkie działkuny wzgardziły poza Ufko - jemu się aż uszy trzęsły.
Fatka pisze:Tu akurat dostawały z tubki bo chciałam rodzinne foto. Gdy mam cierpliwość na wysłuchiwanie wrzasków (kot bury)i czyste talerzyki to też dostają na talerzykach.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości