Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II cz.

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie sty 10, 2016 13:28 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Gosiagosia pisze:
mir.ka pisze:
Gosiagosia pisze:Ja lubię czasami coś nowego a ostatnio kupiłam sól z imbirem i trawą cytrynową w młynku KOTANYI super mi wyszła ryba i pierś kurczaka.


nie widziałam takiej, chyba poszukam , do ryby używam pieprzu cytrynowego

Ja tez go używam ale spróbowałam tej przyprawi i też jest fajna, ładnie pachnie imbirem i trawą cytrynową. Kiedyś szukałam trawy cytrynowej do kuchni chińskiej ale nie znalazłam więc można i tę przyprawę stosować do chińszczyzny.


lubię zapach trawy cytrynowej
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76635
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie sty 10, 2016 13:32 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

mir.ka pisze:
Gosiagosia pisze:
mir.ka pisze:
Gosiagosia pisze:Ja lubię czasami coś nowego a ostatnio kupiłam sól z imbirem i trawą cytrynową w młynku KOTANYI super mi wyszła ryba i pierś kurczaka.


nie widziałam takiej, chyba poszukam , do ryby używam pieprzu cytrynowego

Ja tez go używam ale spróbowałam tej przyprawi i też jest fajna, ładnie pachnie imbirem i trawą cytrynową. Kiedyś szukałam trawy cytrynowej do kuchni chińskiej ale nie znalazłam więc można i tę przyprawę stosować do chińszczyzny.


lubię zapach trawy cytrynowej

Ostatnio syn znalazł suszoną trawę cytrynową na Allegro i można ją też dodawać do herbaty i naturalnie zup, sałatek, napojów, deserów a nawet dań drobiowych. Zamówił
i czekam. Jest też oryginalna tajska trawa cytrynowa w wygodnej postaci zmielonej pasty. Też wypróbuję.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26975
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 10, 2016 20:32 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Cześć :1luvu:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie sty 10, 2016 21:13 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Dobry wieczór!
Usiadłam na chwilkę poczytać jak minęła Wam niedziela. Ja z koleżanką wybrałyśmy się na Starówkę a potem pod Pałac Kultury zobaczyć światełko do nieba. Ludzi było dużo i efekty świetlne też.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26975
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 10, 2016 21:30 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Na światełku nie byłam ale zbierajacych spotkałam i podzieliłam sie drobnymi :wink:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie sty 10, 2016 21:43 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

barbarados pisze:Na światełku nie byłam ale zbierajacych spotkałam i podzieliłam sie drobnymi :wink:

Ja też wrzuciłam do puszeczki .... :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26975
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 10, 2016 21:46 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Pooglądałam Orkiestrę na dwójce . Jakos tak nie miałam weny , żeby iść na światełko . Odpazurzałam rozaspane koty . Ale lubię orkiestrę . Ludzie się fajnie bawią :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon sty 11, 2016 13:03 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Hej Gosiu :)
Ja wczoraj deptałam z wolontariuszami i robiłam zdjęcia z tejże czynności i tak przez 6 godzin chodzenia po mieście. Lubię chodzić, ale wczoraj to było ciężkie, a wieczorem nogi jak kłody - dosłownie i w przenośni.
Też uwielbiam testować nowe produkty :) Sól himalajską mam w domu w młynku, ale mi nie smakuje. Mam też sól morską i sól najzwyklejszą. I to prawda że ta najzwyklejsza nie ma nic zupełnie w swoim składzie, prócz słoności. Tak samo jak zwykły cukier rafinowany jest bez mikroelementów. Oglądałam ostatnio wykład zdrowotny prawie 2h i było porównywanie cukrów i naturalnych słodzików i najzdrowszy jest ksylitol, czyli cukier z kory brzozy. Wybierając sól czy cukier powinniśmy zwracać uwagę na to czy mają mikroelementy, nie kupować najtańszych. My planujemy przestawić się na ksylitol, bo mało słodzimy, więc nie zbankrutujemy przez cukier ;) Ale moja mama to by poszła z torbami jakby go chciała używać ;) Mogę odszukać ten wykład - Tobie pewnie się spodoba :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon sty 11, 2016 13:22 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

W Dublinie też były koncerty z okazji Orkiestry ale mnie się wczoraj nie chciało wychodzić więc poszedł przelew :)

A cukier to ja lubię trzcinowy, on mi tak troszkę karmelem smakuje, ale faktycznie my bardzo mało używamy - ja 2 razy dziennie po 1 łyżeczce do kawy a TŻ to tylko w weekend jak pije kawę w domu, i też malutko. A ksylitol próbowałam ale powiem Wam że mi smakuje, jakis taki dziwny posmak zostawia mi w ustach, więc pozostaję przy swoim cukrze. Soli też bardzo mało używam.

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pon sty 11, 2016 14:12 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Ja tez slodze trzcinowym i niestety nie moge sie odzwyczaic od slodzenia herbaty, nie slodze tylko zielonej albo slodze miodem. Wczoraj tez za duzo sie nachodzilam tak jak Klaudia i nozki mnie bola, zakwasy mi sie porobily. Musze jednak stopniowac spacery. Dzisiaj zaczynam rehabilitacje i wieczorkiem napisze.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26975
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 11, 2016 15:11 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

To udanej rehabilitacji i oby przyniosła dobre efekty! :ok:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Pon sty 11, 2016 19:59 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Gosia masz w rehabilitacji? jakie zabiegi ?
Mam m fizjoterapeute, ten to ma łep jak sklep w tych sprawach, ale żeby mi plecki wypasować to nie :twisted: :twisted: :twisted:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon sty 11, 2016 20:51 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

Moli25 pisze:Gosia masz w rehabilitacji? jakie zabiegi ?
Mam m fizjoterapeute, ten to ma łep jak sklep w tych sprawach, ale żeby mi plecki wypasować to nie :twisted: :twisted: :twisted:

No to faktycznie Cie zaniedbuje :ryk:
Mam pare zabiegow ; pole magnetyczne, interdyn i prady z lekiem Traumeel S oraz wyciag i gimnastyka na lezaco z pilka. Mam nadzieje ze jakies efekty beda. Jutro ide zapisac sie na basen a w srode do pracy. Koniec laby trzeba pieniazki zarabiac bo oszczednosci sie skurczyly.
Zaczynam sie martwic Migotka codziennie wymiotuje myslalam ze zaklaczona ale to chyba nie to bo zwraca niestrawiony pokarm. Moze za szybko je, musze chyba isc do lekarza bo to juz drugi dzien.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26975
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 11, 2016 20:57 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

No to lepiej iść do lekarza z Migotką :201461 A jak masz pastę na kłaczki to spróbuj podać do pysia. Ja mam teraz zawsze kocią trawkę i widzę, że to bardzo pomaga - u mnie dwie dziewczyny chrupią :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon sty 11, 2016 21:03 Re: Happy End czyli Pusia w swoim domu i jej przyjaciele II

klaudiafj pisze:No to lepiej iść do lekarza z Migotką :201461 A jak masz pastę na kłaczki to spróbuj podać do pysia. Ja mam teraz zawsze kocią trawkę i widzę, że to bardzo pomaga - u mnie dwie dziewczyny chrupią :)

Kocia trawke mam, paste tez dostaje wiec moze za duzo zjada bo jeszcze nie dojdzie do zoladka a juz zwraca. Obserwuje ja ale nie widac by jej cos dolegalo.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26975
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], Sylwia_mewka i 41 gości