Cześć Dorotko!
Mimo wszystko dlatego że nie miałam jej w planach zaczynając przygodę z kotami. Miała być Zuzia , Zuzia i tylko Zuzia.
Poza tym czasami mam jej najzwyczajniej dość gdy mnie gryzie, drapie i żadne argumenty do niej nie trafiają bo to koci łobuz jest. Są momenty że popłaczę sie ze zwykłej bezsilności bo za to gryzienie mam ochotę jej futro przetrzepać ale nie potrafię. Zamiast tego jak jej złość przejdzie to ją tulę, całuję i sie miziamy.
I dlatego mimo wszystko cieszę sie że ją mam.