Obok starsza pani niby symatyczna ale podobno mowila innej sasiadce ze spoko ale pozno sie kąpiemy... a ona slucha glosno radia maryja. Jestesmy kwita. (Swoja droga aburdalna sytuacja jak siedzisz w lazience... i nagle zza sciany gromkie AMEN....) albo piesni "Nie oddamy wam, nie oddamy wam telewizji trwam"... .
Obok na pietrze mam super sasiadow i bedzie mi ich brakowac. Corki maja ciut mlodsze niz ja + sami rodzice sa mega spoko. Z Sasiadka jestem na ty, choc moglaby byc moja mama
W TG widze ze osiedle jest "mlode". Na pietrze sa 3 mieszkania. Obok mam takie starsze malzenstwo (W sumie sa sympatyczni) - ale tam bedzie ich syn mieszkal niebawem, cos kolo 24 lat wiec spoko. I wiem ze naprzeciwko jest jakas mloda para... ale od marca ich tam nie widac. Tak jak by zostawili wykanczanie mieszkania i pojechali dorobic. NIe ma ich.
No powiem szczerze mielismy taka ekipe znajomych... i wszyscy sie rozjechali po PL i po swiecie ;(





jakieś iskry mi idą w kuchni, oby obyło się bez kucia... (choć to pobożne życzenie, bo w łazience jakiś