Zuzia i Pola po raz 22 ♥♥♥ !

może życzmy sasiadom z parteru cukrzycy lub innej przypadłości wykluczającej prace fizyczne?

A przez 9 lat była cisza i spokój bez wiercenia i pukania bo nade mną i pode mną długie lata mieszkania stały puste. Potem zaczęli wynajmować mieszkania. Pode mną jednym podlałam kwiaty z odżywką i im kapało na balkon to mi napisała list ale wkrótce się wyprowadzili a następna przyszła o 6 rano z awanturą że coś jej zalałam na balkonie a to Miki wyleciał mi na balkon i przewrócił butelkę z wodą do podlewania kwiatów.
Od 2 lat na górze wynajmują mieszkanie studenci to jest różnie zwłaszcza jak do pracy wstawałam o 4.45 a o 2 w nocy trwała jeszcze impreza i ciągle na balkonie słyszałam k...a to k.....a tamto - normalny język kulturalnej wykształconej młodzieży.

inga.mm pisze:może życzmy sasiadom z parteru cukrzycy lub innej przypadłości wykluczającej prace fizyczne?

Ale oni na 4 a ja na 6 :mrgreen:

na imprezy nocne zareagowałam policyjnie.
przyjechali, spisali, do sądu skierowali.
I tu poruta, bo jako oskarżyciel posiłkowy poprosiłam zamiast grzywny prace społeczne.
W uzasadnieniu podałam, że grzywna nie obciąży osób uczących się tylko matkę (ojciec porzucił rodzinę).
Sędzinę wmurowało w fotel, ale przychyliła się do wniosku.
Panny dostały skierowanie do prac publicznych.
Wojowałam z nimi chyba 5 lat. Cały czas argumentem było, że to dzieci, że bez ojca, że musza się wyszumieć.
A ja musiałam sie wyspać!!!!!!!

Ja na początek dzwoniłam do sąsiadki która im wynajmuje mieszkanie o policję na szczęście jeszcze się nie oparło.Ona nad nimi panowała jak na razie skutecznie. Gdy teraz coś za głośno mi grają albo jakieś głośniejsze dyskusje to wystarczy że walnę w kaloryfer i już jest muzyka ściszana a dyskusje o pół tonu ciszej.
Jednej zapowiedziałam że jej kiedyś kapcie kupię jak nie przestanie mi tymi szpilami w podłogę walić bo mi się żyrandol buja i teraz sporadycznie wali jak przed wyjściem wejdzie jeszcze po coś do pokoju.

dżizesss... bossskie życie w mrówkowcu

inga.mm pisze:dżizesss... bossskie życie w mrówkowcu

No zwłaszcza w 6 klatkowym i 11 piętrowym. :mrgreen:

A ja już się w sumie przyzwyczaiłam

na szczęście mieszkam na ostatnim piętrze w bloku to przynajmniej nikt mi się nad głową nie telepie.
W zimie najlepiej bo cisza dookoła bloku, w lecie za to głośno od samego rana d samego wieczora.

czesć Ewuś

jak główka

agusialublin pisze:A ja już się w sumie przyzwyczaiłam
na szczęście mieszkam na ostatnim piętrze w bloku to przynajmniej nikt mi się nad głową nie telepie.
W zimie najlepiej bo cisza dookoła bloku, w lecie za to głośno od samego rana d samego wieczora.

czesć Ewuś
jak główka

Cześć Aguś!
Z łepetynką na szczęście ok.

Uwielbiam patrzeć jak Zuzia wyleguje się w tej swojej jaskini.

Wiecie że Pola jej tam ani razu nie weszła ? To jest miejsce tylko i wyłącznie Zuzi. :ok:

Ewa L. pisze:Uwielbiam patrzeć jak Zuzia wyleguje się w tej swojej jaskini.
Wiecie że Pola jej tam ani razu nie weszła ? To jest miejsce tylko i wyłącznie Zuzi.

to ciekawe, zastanawiałam się czy czegoś takiego nie kupić właśnie dla Mati, bo mam wrażenie, że szuka takich miejsc

mag828 pisze:
Ewa L. pisze:Uwielbiam patrzeć jak Zuzia wyleguje się w tej swojej jaskini.
Wiecie że Pola jej tam ani razu nie weszła ? To jest miejsce tylko i wyłącznie Zuzi.

to ciekawe, zastanawiałam się czy czegoś takiego nie kupić właśnie dla Mati, bo mam wrażenie, że szuka takich miejsc

Mnie osobiście to się strasznie podobało - taki fajny domek dla kotka.
Kupiłam w zoo+. Gdy przyszła paczka i budka jeszcze leżała na kanapie pierwsza wpakowała się Pola. Poleżała chwilę i wyszła.
Postawiłam na podłodze i przez kilka dni nikt się nie zainteresował aż pewnego wieczoru znalazłam w budce śpiącą Zuzię.
Tak jej przypasowała że prawie co wieczór a nawet w ciągu dnia widuję jak Zuzia pakuje się do budki i lula w najlepsze.
Ładnie wykonana, mięciutka, myślę że nawet trochę izoluje od dźwięków z zewnątrz.

Ewa L. pisze:
mag828 pisze:
Ewa L. pisze:Uwielbiam patrzeć jak Zuzia wyleguje się w tej swojej jaskini.
Wiecie że Pola jej tam ani razu nie weszła ? To jest miejsce tylko i wyłącznie Zuzi.

to ciekawe, zastanawiałam się czy czegoś takiego nie kupić właśnie dla Mati, bo mam wrażenie, że szuka takich miejsc

Mnie osobiście to się strasznie podobało - taki fajny domek dla kotka.
Kupiłam w zoo+. Gdy przyszła paczka i budka jeszcze leżała na kanapie pierwsza wpakowała się Pola. Poleżała chwilę i wyszła.
Postawiłam na podłodze i przez kilka dni nikt się nie zainteresował aż pewnego wieczoru znalazłam w budce śpiącą Zuzię.
Tak jej przypasowała że prawie co wieczór a nawet w ciągu dnia widuję jak Zuzia pakuje się do budki i lula w najlepsze.
Ładnie wykonana, mięciutka, myślę że nawet trochę izoluje od dźwięków z zewnątrz.

no własnie milutko, mięciutko i ciszej

chyba tego potrzeba Mati

i faktycznie porządnie wykonane

musze przeliczyć mój budżet na ten miesiąc...

barbarados pisze:Hej

Hej Basiu!
Jak Mobiś?

Zuzia i Pola po raz 22 ♥♥♥ !

Kto przegląda forum