MB&Ofelia pisze:Moje pannice, mimo że dogadają się ze sobą, wymagają bawienia dwoma osobnymi wędkami czy sznureczkami. Gdyż albowiem Ofelia jest zazdrosna - o moją uwagę, o zabawki itp. Wychodzi jej kilkuletnie jedynactwo, z innym kotem umie się bawić w berka, w zapasy itp. ale zabawkami nie. Ale ja mam dodatkowy problem, bo mam tylko dwie własne ręce do dyspozycji, więc muszę majtać dwoma wędkami w rytmie dostosowanym do każdej kotki. Trzeba mieć doprawdy podzielną uwagę i poćwiczyć nieskoordynowane ruchy rąk.
Trzymam kciuki za noski-noski![]()
pogrubienie moje.
Otóż to właśnie. Ja mam na szczęście męża, który od czasu do czasu przejmie jednego kota... U nas jest o tyle ciężej, że jak są za blisko, to Wanilia się płoszy, a Cynamon też jakoś dziwnie truchleje, zaczyna polować, mruży oczy...
Póki co to jeszcze nie czas, by razem się bawiły...