Beniaminek wygląda jakby poduszeczki miał pokryte szaro-srebrną farbą. Jest wynikiem krzyżówki dachowca i rosyjskiego niebieskiego. Stąd jego łatki i kolor poduszek.
Jak miło, że ktoś do nas zagląda. Dziś koty rozrabiały strasznie i zezłościły mnie. Ciapek podrapał szafkę w kuchni, Naska stłukła filtr do wody, a Primka zjadła mi wędlinę i masło z kanapek. Chwili spokoju z tymi paskudami nie ma. Duża czasu w ten weekend zajęła mi praca nad klatką dla ptasiorków. Jeszcze kilka detali i będzie skończona.
Wyczesywana dziś Brawcia wpadła na dziwny pomysł. Kiedy leżała na plecach i boku chwytała w obie łapki kawałki futra i pakowała sobie do pyszczka. Musiałam staczać z nią boje, by nie zjadła wszystkiego, co z niej wyczesałam.