Cosia,Czitka,Balbi,Mić-idzie jesień!

Takie nas odwiedziło

Koty zrobiły naradę w przedpokoju i wyszły :evil:

Ale cudny i to niewinne, takie ufne spojrzenie.

Cudny, cudny, malutki jest bardzo. Bawi się, bawi, bawi i nagle bęc- śpi :1luvu:

Tylko Cosia wykazała coś w rodzaju przerażonego zainteresowania. Zrobiła się trzy razy większa, oczka wybałuszone, a cała wygięła się w pałąk. Następnie na wstecznym dołączyła do zebrania reszty stada w przedpokoju i łapa w łapę ze starszyzną wyszła do ogrodu. Koniec pierwszego spotkania

I czarny, częściowo, ogonek :1luvu:

Jak ja kocham pieski.

Takie szczeniaki (dla mnie) pachna majerankiem.
Maluch uroczy i całuśny. :1luvu:

Ojejku, jaki dziwny kotek! :lol:

On duży urośnie? Słodki jest

Jaki urośnie, nikt nie wie, czekamy

Podobno będzie mały, bo mama waży pięć kilo, ale kto to wie :ryk:

Na szczęście będzie rósł u syna, u nas tylko okazjonalnie, o ile koty pozwolą. Wczoraj miałam go na rękach i jak zobaczył Czitusię, to się trząsł ze strachu, do dzisiaj to czuję. Jest absolutnie słodki i załatwia się na pieluchę. Dzisiaj ma przegląd u weta..

Słodziak

Przypomnij proszę jak mu na chrzcie dali

Psiu na imię Truchlej

Walczyłam jak lwica, ale podobno to piękne imię...
Był dzisiaj u doktora, ma wszystko na miejscu, został odpchlony, za kilka dni drugie odrobaczenie i przez dwa tygodnie nie wolno mu się kontaktować z kotami ani innymi zwierzętami. Pazurki mu przycięto, bo podobno miał za długie. Waży 2 kilo

Od wczoraj na słynnym słupie tarasowym gada wielki czarny ptak. Gada tak niestworzone historie i na takie tony, że aż strach :strach:

Wiosnę czuje, partnerki szuka? Kruk, gawron, nie wiem, nie znam się, ale ogromny

czitka pisze:Psiu na imię Truchlej
Walczyłam jak lwica, ale podobno to piękne imię...
Był dzisiaj u doktora, ma wszystko na miejscu, został odpchlony, za kilka dni drugie odrobaczenie i przez dwa tygodnie nie wolno mu się kontaktować z kotami ani innymi zwierzętami. Pazurki mu przycięto, bo podobno miał za długie. Waży 2 kilo
Od wczoraj na słynnym słupie tarasowym gada wielki czarny ptak. Gada tak niestworzone historie i na takie tony, że aż strach
Wiosnę czuje, partnerki szuka? Kruk, gawron, nie wiem, nie znam się, ale ogromny

Czitka, a może on chce się do Ciebie wprowadzić; ten ptak znaczy

Może Ty lepiej szukaj jakiegoś forum dla ptasiarzy, żeby Ci pomogli dom dla niego znaleźć :wink:

felin pisze:
czitka pisze:Psiu na imię Truchlej
Walczyłam jak lwica, ale podobno to piękne imię...
Był dzisiaj u doktora, ma wszystko na miejscu, został odpchlony, za kilka dni drugie odrobaczenie i przez dwa tygodnie nie wolno mu się kontaktować z kotami ani innymi zwierzętami. Pazurki mu przycięto, bo podobno miał za długie. Waży 2 kilo
Od wczoraj na słynnym słupie tarasowym gada wielki czarny ptak. Gada tak niestworzone historie i na takie tony, że aż strach
Wiosnę czuje, partnerki szuka? Kruk, gawron, nie wiem, nie znam się, ale ogromny

Czitka, a może on chce się do Ciebie wprowadzić; ten ptak znaczy
Może Ty lepiej szukaj jakiegoś forum dla ptasiarzy, żeby Ci pomogli dom dla niego znaleźć

Felin, nie strasz. Już wiem, że to był kruk, poszukałam, poczytałam. Duży kruk. I one często robią gniazda na słupach trakcji elektrycznej, czyli wiem, po co tam siedział. Siedział i wołał partnera albo partnerkę, jak sobie gniazdo zrobią, to na całe życie i je tylko rozbudowują. A żyją długo, statystycznie mają szansę mnie przeżyć. Jutro będę obserwować słup, to bardzo pasjonujące

Bo się ptakom pokręciło od tej wiosny i będą gniazda robić i znosić jajka. I będą małe kruczątka :1luvu:

Wolałabym kurczątka

Uwaga! Uwaga!

Wszyscy, którzy nie maja lepszych planów na jutro są serdecznie zaproszeni na bal sylwestrowy do mnie

Impreza będzie polowa, Hilton i okolice :ok:

Teren przygotowany, szampany się mrożą.
Można przybyć z kotami, ale po co :twisted:

Będę tam ja, lampa do szukania kota, sąsiad w kaloszach za płotem, kruk, jeże i Cyganie (już ćwiczą).
Być może nadlecą Taśtasie, albo pojawi się jeszcze klon Gucia.
Dzielnicowy swój człowiek, uprzedzony

Jeżeli ktoś ma ochotę wpaść, to z pomysłem. Jeżeli nie ma pomysłu, to też wpada, ale musi przeskoczyć przez płot ofoliowany.
Program wieczoru dowolny, niech się sam rozwinie.
Idę skosić trawę i pozbierać stokrotki na powitalne bukieciki :1luvu: