Zaginiona OGRYNIA - już w nowym domu ze swoją przyjaciółką!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto sty 17, 2012 22:20 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Iwonko, miałam Ci juz kiedys pokazać moją tymczaskę :roll: Agatkę która też uszko podobne do Ogryni.
Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40463
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro sty 18, 2012 0:08 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Anna61 pisze:Iwonko, miałam Ci juz kiedys pokazać moją tymczaskę :roll: Agatkę która też uszko podobne do Ogryni.
Obrazek

Piękna koteńka. Ogryni brakuje więcej uszka, urwane jest bardziej "poziomo" , Agatka ma ukośnie.
Zawsze mówiłam, że musiał jej to zrobić albo jakiś pijany weterynarz, albo straciła je w bójce, choć nie bardzo sobie umiem wyobrazić ją, tak strasznie bojaźliwą, bijącą się z jakimś kotem.
Widziałam kilka razy jak zaatakował ją na ulicy kocur, od razu siusiała ze strachu i bardzo szybko uciekała. Kocur tu został, jeden jedyny kot w pobliżu mojego domu. Wynoszę mu jedzenie, ale on sobie radzi, chodzi po sąsiednich posesjach, tam są karmicielki, jest otwarte okienko piwniczne - też tylko jedno na całej chyba ulicy. Ogrynia i Babunia nigdy nie chciały się przenieść na żadne okoliczne podwórko. Babunia czasem gdzieś znikała, ale nie na długo, natomiast Ogrynia nigdy. Zawsze była w ogrodzie, a po tym jak koty zostały stamtąd wypędzone to na ulicy przed furtką do ogrodu, albo tuż obok, na trawniku przed moim domem.
Zawsze jej dokuczano, pędzono - dlatego kocinka była bardzo lękliwa i przestraszona.
Nie mam w tej chwili większego marzenia jak zobaczyć ją chociaż na chwilę, wiele bym dała aby do mnie wróciła.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro sty 18, 2012 6:07 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Serce boli, kiedy czytam co piszesz, Iwonko. Biedna Ogrynia :(
Biedna Ty :(
Znajdź się, kotko Ogryniu.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro sty 18, 2012 10:30 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Myślę o Was.
Ściskam racice za Ogrynię.
Tak bym chciała żeby się znalazła :oops:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Czw sty 19, 2012 16:42 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

:wink: :ok:
Obrazek Obrazek
PRZEPRASZAM ZA BRAK POLSKICH ZNAKOW.

Rakea

Avatar użytkownika
 
Posty: 4915
Od: Śro lis 14, 2007 23:56
Lokalizacja: Praga nad Wisłą

Post » Czw sty 19, 2012 17:28 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Ogryniu :ok: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Czw sty 19, 2012 17:34 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Iwonami pisze:
Anna61 pisze:Iwonko, miałam Ci już kiedyś pokazać moją tymczaskę :roll: Agatkę która też uszko podobne do Ogryni.
Obrazek

Piękna koteńka.

No tak, a jest u mnie już ponad rok i nie miałam ani jednego telefonu w sprawie jej adopcji. :(
To taka biedna koteczka w którą bachory rzucały kamieniami a ludzie szczuli psami. :(

Nieustannie trzymam :ok: :ok: za Twoją Ogrynię.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40463
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw sty 19, 2012 21:20 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Iwonko jak żyjesz :?: co słychać u Was :?:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 Pchełka 02.11.2025 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21758
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 19, 2012 23:36 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Moje obecne życie koncentruje się głównie wokół staruszek.
Martwi mnie Babunia, 22 stycznia miną 3 miesiące jak Babunia siedzi na tym samym oknie, w tym samym miejscu. Gdy starałam się aby miała spokój i żeby Rysio z Tosią nie wchodzili do niej i jej nie denerwowali, to wtedy jeszcze późnym wieczorem lub nocą pochodziła po mieszkaniu.
Niedawno uznałam, że nastała najwyższa pora na pełną integrację, nie pilnuję już młodych, wchodzą do niej i starają się do niej zbliżyć, ale ona już z tego okna nie rusza się prawie wcale.
Schodzi tylko do kuwety, albo żeby pobawić się na dywaniku. Za radą mziel52 urządziłam jej kącik zabawowy, leży tam dywanik i deska do ostrzenia paznokci, polewam to walerianą i tam kocina się zabawia. Ale chyba tylko w nocy gdy nikt nie widzi, bo rano znajduję tam kępy jej włosków. Babunia jak pisałam ma troszkę dłuższe włoski, pełno ma tam kołtunów, ale o wyczesaniu jej, nawet o dotknięciu nie ma mowy.
Mam dalej kłopot z jedzeniem. Nie chce jeść niczego poza surowymi nerkami wieprzowymi, bo tak się przyzwyczaiła gdy żyła na ulicy, mieszam jej do nich inną karmę, potrafi wszystko wybrać, każdy kawałeczek, a nerki zje wszystkie. Dziwi mnie że nie chce jeść ani surowego mięsa wołowego ani ryby gotowanej, ani indyka, kurczaka - dosłownie niczego innego.
Jedynie jeszcze zje od czasu do czasu kitekata. Ale ostatnio i tym zaczyna gardzić.

Tęsknię za Ogrynią, nie mam teraz prawie żadnych możliwości chodzić jej szukać, nawet z lepieniem ogłoszeń mam problem, liczę jednak na karmicielki, spróbuję zintensyfikować poszukiwania w marcu, gdy może zrobi się trochę cieplej, bo teraz nawet i w mojej okolicy nie widuję żadnych kotów.

A moje młodziaki dzisiaj mocowały się na kanapie, ja siedziałam przed komputerem, kanapa stoi za mną. Jak się na nich spojrzałam, to zastygały w bezruchu, gdy się odwracałam tyłem, słyszałam odgłosy zapasów, walki, jakieś piski i kwiki. W pewnym momencie - w ułamku sekundy - cisza. Odwracam się, a koty śpią.....

Obrazek Obrazek
Obrazek
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt sty 20, 2012 0:07 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Ale je ścięlo :ryk:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sty 20, 2012 6:09 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Moja Florka rzadko schodzi z (naszego wspólnego) posłania. Zjeść, do kuwety - tak. Trochę poszeleścić w tunelu. I, w jak za długo siedzę przy biurku, nie przychodzę do Niej, sprawdza, czy się wreszcie wybieram.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon sty 23, 2012 20:40 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Chciałam Was zapytać o Wasze zdanie.
Babunia jak już nie raz pisałam dalej urzęduje na oknie, ciągle na tym samym i praktycznie schodzi z niego tylko do kuwety no i pobawić się na macie pokropionej walerianą, ale to tylko w nocy. Do niedawna gdy wchodził do "jej" pokoju Rysio i zbliżał się do niej, pędziła go, zeskakiwała nawet z tego okna i za nim biegła, a on w popłochu uciekał.
Od jakiś 10 dni Rysiek stał się bardziej nachalny, wchodzi na parapet i Babunia wtedy strasznie żałośnie miauczy.
A ja nie bardzo wiem co mam robić, czy zostawić wszystko samo sobie, czy jednak odseparować Rysia od Babuni, żeby miała spokój?
Żałuję, że nie jestem kocią behawiorystką, przeszukałam internet i żadnych rad na interesujący mnie temat nie znalazłam.
Bo tu w sumie w grę wchodziłaby wiedza na temat kociej integracji, a ja na tym się nie znam, pierwszy raz w życiu mam w domu więcej niż jednego kota.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon sty 23, 2012 20:42 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Wiesz, Iwonko, moja lekarka zawsze każe zostawić koty, niech się dogadają (włączając feliway). Frania i Fasolka dogadują się strasznie długo i jakoś nie widzę końca. Ale właściwie co zrobisz, odseparujesz, nie wiadomo, jak zareagują, mogą być bardziej nieszczęśliwe :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon sty 23, 2012 20:50 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Nie sądzę żeby odseparowanie było dobrym pomysłem. Ja dokociłam się dwoma osobnikami kociczką i kotem. Moje dwie rezydentki na samym początku były "wściekłe" teraz Pusia śpi przytulona do Żaby. Mam tylko problem z Rumcajsem :twisted: goni i gryzie wszystko co się rusza i jak na razie śpi osobno to znaczy żadna nie chce być w jego towarzystwie. Stare rezydentki potrafią go uspokoić. Od czasu do czasu dostaje wciry od Pusi i idzie grzecznie na łóżeczko. Zostaw koty niech się same docierają. Jak Ryś podskoczy to najwyżej Babunia mu zadek przetrzepie i pokaże gdzie jego miejsce. :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25685
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Pon sty 23, 2012 21:10 Re: Zaginęła koteczka - Warszawa Mokotów, Sródmieście, Ochota

Tu jest bardzo ciekawa książka na temat dogadywania się kotów: http://selkar.pl/jak_kot_z_kotem_johnso ... 49646.html

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości