Mania się rozkręca
tzn generalnie jest to koteczka wyjątkowo spokojna, delikatna i wrażliwa, ale nie jest już kotkiem, który tylko sobie siedzi lub leży i obserwuje otoczenie.
Po pierwsze - je jakieś co najmniej 5 razy dziennie

je co prawda na raty, tzn. poje trochę, odchodzi i znowu wraca i tak kilka razy. Ale w końcu zjada swoją porcję. No i prosi o jedzonko praktycznie cały czas

trochę jej ograniczam żeby nie miała problemów z brzuszkiem, po prostu daję jej mniejsze porcje. Ale muszę powiedzieć, że bardzo mnie cieszy jej apetyt, bo jest chudziutka. Może przytyje teraz

Po drugie - dziś wreszcie zaczęła bawić się z Cypiskiem

tak to o zabawie nie bardzo można było mówić, lubiła trochę bawić się piórkami, ale nie ganiała za nimi, tylko tak pacała i łapała gdy były przy niej. Teraz się rozkręca i pierwszy raz widziałam jej radosne podskoki w pogoni za Cypciem

mój Cypuś potrafi przekonać każdego, to taki kochany kotek pacyfista

z Rysiem też nie ma problemu, choć on uważa się za lepszego i na razie nie spoufala się z jakąś tam
gufniaro
No w każdym razie malutka wydaje mi się, że coraz lepiej i oby tak dalej, bo trochę niepokoił mnie jej nadmiernie spokojne zachowanie. W końcu to podlotek, powinna mi tu śmigać na wysokości lamperii - jak Filuś wcześniej
ale mam nadzieję, że wszystko przed nią
