Conan, Freya i Prozac-zapalenie pęcherza

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 26, 2011 10:08 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

Ja nie daję talerzy do wylizywania Proziowi bo właśnie sie boję, że mu zaszkodzi, a nie dlatego że mu żałuję albo się brzydzę. Ale w ludzkim jedzeniu często są rzeczy nie dla kotów, jak chociażby przyprawy, których używam sporo.
A miejsca się u nas kotom ustępuje :twisted:

Z życia kociambrów:
Podobno Zbigniew wtoczył mi się dziś na głowę jak spałam i mnie wystraszył, ale nie pamiętam :roll: Pamiętam za to jak sie na mnie wciskał potem, troche na ramie, trochę na brzuch i stękał :lol: zaraz za nim zazdrośnie wbijała się Frejka, wciskała tą swoją chudą dupkę z taką siłą że czułam się przygnieciona przez nie okrutnie. Konan subtelnie zalegał w nogach :twisted: Bo Konan w ogóle ostatnio znów częściej z nami sypia, a nie na swojej szafie. Wczoraj czekał na mnie w łóżku aż się położę :1luvu: a rano zrobił rzecz najsłodszą na świecie. Leżałam już z otwartymi oczami ale nie chciało mi się wstać i dać jeść bandzie :P no i wtedy widzę tak powolutku wyłaniajacą się główkę i łapkę zza łóżka. To był Konan. Powoli się podnosił, a potem położył mi łapkę na ramieniu, szturchnął i zrobił: mrraauu?takie krótkie pytające:wstajesz już? a był przy tym tak delikatny... to jego wielka zaleta. Rozbroił mnie i poszłam nakarmić potworki. A Zbigniew ostatnio sypia jak dziecko. Podwija wszystki łapki pod siebie, główkę rozpłaszcza na kanapie i tak sobie drzemie. Wygląda jak kiełbaska, albo krokiecik :mrgreen: :lol:
Ale najbardziej niesamowite było to, ze wczoraj Frejcia przyszła sama do mnie, wzięłam ją sobie na kolana, a ona położyła główkę na moim biuście, oparła się łapkami i tak zasnęła całkiem twardo, mrucząc przy tym strasznie.

A teraz oczywiście dwa młode i żywotne potworki siedzą na balkonie i czekaja na ptaszki :twisted: a jeden dorosły i mniej żywotny znów śpi na kanapie :twisted:

A ja się biję sama w sobie. Nie wiem co ze sobą zrobić. Urlop mija. Nic niezwykłego się nie dzieje, poza ciagłym brakiem pogody. Chciałabym nadrobić to i owo, zadowolić wszystkich i jeszcze siebie, zrobic cos fajnego i nic z tego nie wychodzi. A z tyłu głowy ciagle mam myśl, że wszystko miało być inaczej. Próbuje to sobie wybić z głowy i nie mogę. Dawniej wszystkie wakacje spędzałam w domu na niczym i nie cierpiałam. Odkąd sama na siebie zarabiam to co roku wyjeżdżałam na najlepsze wakacje na świecie, a w tym roku po paru latach udanych wakacji, muszę spędzić je w domu. I cierpię :roll: jak to człowiek szybko przyzwyczaja się do wygód, przyjemności i wyższego standardu życia... :?
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 26, 2011 10:32 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

Witajcie Kochani! :)
Fajne te nasz kociaste bardzo :love:
Ciągle nas czymś zaskakują :P

Co do wakacji, rozumiem i współczuję.
Ja ostatni raz byłam w 2007 roku w Krakowie i to tylko 3 dni.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto lip 26, 2011 10:33 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

A ja też nie jeżdżę na wakacje ;-)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lip 26, 2011 10:37 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

No widzisz Erin, nie powinnam nawet narzekać, bo właśnie co roku jeździłam, było super, a w tym roku nie. I to mi nie daje spokoju. To jak powrót do marnej przeszłości. Inna sprawa, że tak mi brak gór i przygody, że aż mnie skręca.
No i jeszcze przede mną taki trudny i ważny rok, a w ogóle nie czuję się na to gotowa. Buuu. Taka ze mnie maruda :evil:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 26, 2011 10:38 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

ja myślę, ze najważniejsze jest nastawienie
z tym trudno coś zrobic, ale przy pewnym wysiłku sie da
trzymam kciuki, zeby ci się udało wytłumaczyć sobie, że przeciez lubisz takie wakacje - leniwe, powolne i w otoczeniu kiciów najmilszych
a pogoda rzeczywiście marna, to by się człowiek umęczył na wyjazdowych wakacjach, jak osioł juczny
w górach błocko, mokre scieżki; jeszcze nogę skręcić można
a znowu tropiki, to żaden cymes, bo nie dość, ze upał, to jeszsze mozna sobie jakąś amebę zafundować, czy innego robala
Tak, ze nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - nie ma to jak urlop z kotyma :ok:

no a studia - ostatni rok - pójdzie jak z płatka i wszystko wskoczy na swoje miejsce :)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 26, 2011 10:40 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

jozefina1970 pisze:A ja też nie jeżdżę na wakacje ;-)

No właśnie, póki nie jeździłam to wszystko było ok. A jak zaczęłam to teraz jakby mnie okradli. I zasmakowałam gór :?
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 26, 2011 10:41 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

shalom pisze:No widzisz Erin, nie powinnam nawet narzekać, bo właśnie co roku jeździłam, było super, a w tym roku nie. I to mi nie daje spokoju. To jak powrót do marnej przeszłości. Inna sprawa, że tak mi brak gór i przygody, że aż mnie skręca.
No i jeszcze przede mną taki trudny i ważny rok, a w ogóle nie czuję się na to gotowa. Buuu. Taka ze mnie maruda :evil:

Ale mnie też tego brak - może nie gór, ale morza i ogólnie przyrody.
Dlatego staram się na rowerze jeździć za miasto, zawsze to coś.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto lip 26, 2011 10:43 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

shalom pisze: I zasmakowałam gór :?

Boś pipka, trzeba było do mnie przyjechać to nocleg i podstawowy wikt byś miała :-) A góry som - może nie Tatry ale zawsze :-)
No, ja kiedyś też jeździłam, ostatnio byłam chyba w 2008 :-)

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto lip 26, 2011 10:43 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

pozytywka pisze:ja myślę, ze najważniejsze jest nastawienie
z tym trudno coś zrobic, ale przy pewnym wysiłku sie da
trzymam kciuki, zeby ci się udało wytłumaczyć sobie, że przeciez lubisz takie wakacje - leniwe, powolne i w otoczeniu kiciów najmilszych
a pogoda rzeczywiście marna, to by się człowiek umęczył na wyjazdowych wakacjach, jak osioł juczny
w górach błocko, mokre scieżki; jeszcze nogę skręcić można
a znowu tropiki, to żaden cymes, bo nie dość, ze upał, to jeszsze mozna sobie jakąś amebę zafundować, czy innego robala
Tak, ze nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - nie ma to jak urlop z kotyma :ok:

no a studia - ostatni rok - pójdzie jak z płatka i wszystko wskoczy na swoje miejsce :)


No i masz całkowitą rację Pozytywko. Głupia jestem. I właśnie nie mogę tego nastawienia dobrego znaleźć. Mam ochotę walnąć się w łeb. Już prosiłam H, ale nie chciał. I rozumiem skad tak mam i dlaczego a nic z tym zrobić nie potrafię.
Niech mnie ktoś walnie i to tak porządnie :roll:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 26, 2011 10:50 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

Józefino chciałabyś dwójkę dziwnych ludzi z trzema kotyma? :twisted: nie sądzę :twisted: :lol: ja muszę sobie kiedyś zamieszkać tak jak Ty, w górach. Żeby mieć blisko zawsze.

Erin ja też mam taką tesknotę i też staram się ją zaspokajać choć tutaj. Dlatego zaraz idziemy do ogrodu botanicznego :wink:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 26, 2011 10:54 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

shalom pisze:Niech mnie ktoś walnie i to tak porządnie :roll:

Obrazek

prosze bardzo
pomogło? :mrgreen:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 26, 2011 10:54 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

Jak osiągnę ogólny tumiwisizm Zbiegniewa to osiągnę wyższy poziom rozwoju :mrgreen:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 26, 2011 10:56 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

pozytywka pisze:
shalom pisze:Niech mnie ktoś walnie i to tak porządnie :roll:

Obrazek

prosze bardzo
pomogło? :mrgreen:

Poczułam lekką ulgę :twisted: teraz poproszę regularnie co 5 minut, żeby mi głupoty do głowy nie przychodziły :twisted:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lip 26, 2011 10:57 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

jest taki guzik, który włącza wdupiemanie
dowiedziałam się na forum 8)
bardzo pomaga, jak czegoś nie mozna zmienić :mrgreen:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 26, 2011 10:59 Re: Conan, Freya i Prozac-cz.III

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek

to prosze na zapas
bo co 5 min nie dam rady, musze jednak trochę popracować ;)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Marmotka, Paula05, pibon i 141 gości