H2E2 cz.III

[sliver_87]

Mi chodziło o zapominalstwo a nie o posiadanie okularów. Bo swoje okulary lubię. Tym bardziej, że mam wadę wrodzoną- astygmatyzm i nie ma to nic wspólnego ze starością. Wręcz przeciwnie, do późnej starości będę potrafiła nawlec nitkę.

Sliver, trzustka wciąż boli, choć nieco mniej niż wczoraj. Wychodzę na prostą

i oby tak dalej!!

[sunshine]

I do przodu

Rano HSB znowu męczył koty. Ja je wymęczyłam wczoraj wieczorem. Za to rano jak zwykle bawiłam się w poszukiwacza złota i przetrząsałam złoto kuwet. Przez te próby odchudzania Helgi mamy coraz szczuplejszego Hansa

[sliver_87]

I do przodu

Rano HSB znowu męczył koty. Ja je wymęczyłam wczoraj wieczorem. Za to rano jak zwykle bawiłam się w poszukiwacza złota i przetrząsałam złoto kuwet. Przez te próby odchudzania Helgi mamy coraz szczuplejszego Hansa

a to Helga miala coś zgubić nieźle. ale jak to się stało ??

[sunshine]

No właśnie Helga miała być szczuplejsza. I jak się ją woła na seans zabawy to biegnie, aż jej dupka podskakuje. I chętnie się bawi. No ale potem trzeba też zabawić pozostałe koty. A najbardziej wytrwałym zawodnikiem jest właśnie Hans. Jak on się rzuca na mysz, jak skacze w półobrotach, wybija się na dobry metr w górę Na koniec dyszy i ziaje. No i efekt taki, że pięknie wysmuklał, mięśnie mu się wyrobiły.

[sliver_87]

ale najwazniejsze, ze ona chcetniej sie juz bawi. to juz sukces jest

[sunshine]

Dokładnie Sliver. I innym kotom łatwiej ją namówić do wspólnych gonitw. Fajnie widzieć, jak się kicia rozruszała. A i my mamy dodatkową motywację by regularnie bawić się ze wszystkimi kotami. Wszyscy są zadowoleni.

[shalom]

To ja chyba muszę tak brać Frejkę na indywidualne sesje zabawy

[sunshine]

Shalom, to naprawdę fajny sposób. A jak miła dla mnie teraz ta księżniczka Cieszę się, że posłuchałam rad Dziewczyn z forum. Dziękuję Magdo za pomysł

[sliver_87]

u nas trudno o indywidualne bo drugi pod drzwiami teskni. a nie idzie tak ze ja biore np Bombi a M.ój kota X- bo one zamiast sie bawic z nami nasluchuja co ten drugi kot robi
a razem tez ciezko im sie bawic. zazwyczaj jest tak, ze najpierw jeden sie bawi, zmeczy sie, odpoczywa a wtedy drugi wkracza do akcji

[sunshine]

Jak mieliśmy dwa koty też tak było jak u Was, Sliver. Ale teraz, przy niezmordowanym Hansie, nie ma szans. I też cała trójka siedzi pod drzwiami. Helga z początku nasłuchiwała. Teraz ignoruje towarzystwo, nawet gdy Juniorzy miauczą. A potem wynagradzam im cierpliwość spod drzwi i ganiam z nimi po pokoju. Lubię nasze wieczorne zabawy

[sliver_87]

A mnie szlag trafi, pisze właśnie prace zaliczeniową na psychologie kliniczą i całe 10 stron mi zjadło

[sunshine]

Jak to Ci zjadło? Może można to odzyskać? Mój Szwagier kiedyś odzyskał sporą część pracy mgr mojej siostry.

[sliver_87]

no nie wiem, klik i nie ma. nic pisze od nowa:/

[sunshine]

I teraz co jakiś czas zrób: zapisz. Możesz też wejść w start i przez opcję: wyszukaj poszperać na dysku. Może gdzieś to niechcący schowałaś.

[sliver_87]

tak jest!!