
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Conchita pisze:
DAWAJ JEŚĆ!!!
Conchita pisze:Dodam, że przebarwienia pod oczkami w tej chwili w głównej mierze wynikają z nieustanego zakraplania braunolu (na zalecenie weta-okulisty, oczywiście). Braunol jest brązowy, ale dzięki temu nie robią się infekcje pod oczami (a tak się zdarzało).
P. wet mówi do Emmy "cześć, gremlinie"
![]()
Gremlinek niestety ma ostatnio coś na kształt demencji, rozpaczliwie wydziera się nocami, a jak do niej wstaję, wygląda na zdezorientowaną... Trzeba ją wymiziać, pogadać do niej i zabrać ze sobą do łóżka.
Conchita pisze:Gremlinek niestety ma ostatnio coś na kształt demencji, rozpaczliwie wydziera się nocami, a jak do niej wstaję, wygląda na zdezorientowaną... Trzeba ją wymiziać, pogadać do niej i zabrać ze sobą do łóżka.
Conchita pisze:W poniedziałek gotowałam gołąbki. Przykryłam je luźnymi liśćmi kapusty. Potem je zdjęłam i odłożyłam. Niestety, czarny złowieszczy kot o imieniu Melisa uznał, że pożąda kapustyTrzy razy kapusta była odzyskiwana i trzy razy Melka dopuszczała się kradzieży. Kapustę żarła ze smakiem, warcząc jednocześnie na Mańkę.
Po chwili namysłu sięgnęłam jednak po internet, gdzie przeczytałam, że kapusta szkodzi kotom. Złapałam więc Melisę i pognałam do weta, ciągnąc za sobą syna. Młody jednak nie chciał wejść ze mną do gabinetu. "Chcesz powiedzieć - panie doktorze, mój kot zjadł kapustę i na pewno umrze??? Ja z tobą nie wejdę, jesteś stuknięta" - orzekł Młody![]()
Pan doktor pocieszył mnie, że Melisie raczej nic nie będzie, ale dla uspokojenia moich skołatanych nerwów dał jej jakąś pastę osłonową na jelita (taką z glinki kaolinowej). Melce oczywiście nic nie było![]()
A tu dokumentacja (przepraszam za jakość, to z komórki w kiepskim świetle)
Potem pan doktor zarządził dietę w ciągu dnia. Micha była pusta, co wzbudziło wielkie niezadowolenie Emmy...
DAWAJ JEŚĆ!!!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 1389 gości