Sonia,syberyjska(?) szylkretka bez ogonka.W domu!

Ja je daję i bardzo wszystkim kotom smakują.Fajnie,że kupiłaś.A zabawki whiskasa to rewelacja.Nie wiem,czym oni je nasączają ,wypychają,ale nie ma nic lepszego.No,może sznurówki

Milamila,wiem,że nie możesz się już Soni doczekać.Ona naprawdę jest fajna, będziecie z niej zadowoleni.Takie ma już milutkie futerko,że tylko głaskać i przytulać,a na pewno będzie jeszcze ładniejsze.Cieszę się,że Sonia będzie w takim dobrym domku, bardzo za to dziękuję. :1luvu:

tak cichutko trzymam kciuki :ok:

oby więcej takich domów

Ewo, ja wiem ,że Sonia jest kochana.
Killatho, dziękuję, ale nasz dom jest taki zwyczajny. Staram się tylko, żeby każdy tu się dobrze czuł.

I o to chodzi.

Soni przytyły...nóżki

Robią się grubiutkie,a nie jak dotąd same kosteczki.Zdradzę,że lada moment będzie w swoim domku.I cieszę się i jest mi smutno.Co ja zrobię bez tego kudłatka? Ale,dobrze,dość marudzenia.

ewar pisze:.Zdradzę,że lada moment będzie w swoim domku.I cieszę się i jest mi smutno.Co ja zrobię bez tego kudłatka? Ale,dobrze,dość marudzenia.

Mam pomysł, może my się do Ciebie wprowadzimy. Będzie bardzo wesoło :mrgreen:

A poważnie, zawsze możesz do nas przyjechać.

Dzięki.Już się pakuję :lol:

Próba wklejenia zdjęć
http://img84.imageshack.us/gal.php?g=rne2042.jpg

ewar pisze:Soni przytyły...nóżki Robią się grubiutkie,a nie jak dotąd same kosteczki.Zdradzę,że lada moment będzie w swoim domku.I cieszę się i jest mi smutno.Co ja zrobię bez tego kudłatka? Ale,dobrze,dość marudzenia.

Pewnie, że dość marudzenia - zaraz pewnie znajdziesz następnego kudłatka. Nudzić się na pewno nie będziesz :wink:

Cieszę się, że Sonia będzie miała fajny dom :piwa:

OKI, mam nadzieje, ze tak bedzie.

Ewar, tylko niczego nie zapomnij :lol:

Ale z Soni puchacz, az sie prosi o glaskanie...........

Ona zawsze czeka na mnie przy drzwiach,kiedy usłyszy brzęczyk domofonu.Tak,teraz to chce się ją głaskać i głaskać,bardzo jest milusia.Do niedawna jeszcze nie było to przyjemne,sama skóra i kości i tłuste,skołtunione futro.
OKI,ja to wiem.Nawet wiem,jakie może nie kudłatki,ale sierściuszki do mnie przyjadą.Trochę się boję,bo kocie dzieci to problem.Raz,że żywioł,a dwa,że chorują.Pomóc jednak trzeba.

Ewar zmieniłaś tytuł :1luvu:

Jasne! Wkrótce wątek przeniosę na koty :lol:

Sonia śpi w swoim koszyczku,już po śniadanku,umyta.Śpią z resztą wszystkie, bo u nas dzisiaj ponuro,siąpi deszcz i w ogóle pogoda pościelowa.

U nas też - zawsze rano zazdroszczę kociastym :lol:

OKI pisze:U nas też - zawsze rano zazdroszczę kociastym

ja też

Sonia,syberyjska(?) szylkretka bez ogonka.W domu!

Kto przegląda forum