Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 15, 2009 10:31 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

NIc a nic się nie cieszymy. Konsekwentnie cały czas. No, zbieramy się powoli do weta. Ciekawe co powie w kwestii Szelki... Chodzi mi o jej ew. odwodnienie lub jego brak. Ona je, pije, bawi się... Temperatura dalej jest - 39,9...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lis 15, 2009 11:08 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

kinga w. pisze:NIc a nic się nie cieszymy. Konsekwentnie cały czas. No, zbieramy się powoli do weta. Ciekawe co powie w kwestii Szelki... Chodzi mi o jej ew. odwodnienie lub jego brak. Ona je, pije, bawi się... Temperatura dalej jest - 39,9...


Trzymam kciuki :1luvu:
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Nie lis 15, 2009 11:16 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

hehe :) nic się nie cieszymy :ok:
będzie dobrze, a temperatura 39.9 to nie jest jeszcze zawrotna - 39,5 to górna granica normy. Czekamy na wieści :idea:

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Nie lis 15, 2009 12:10 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

nic a nic się nie ciesząc kciuki trzymamy nadal :ok: :ok: :ok:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Nie lis 15, 2009 12:15 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

:) :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 15, 2009 12:17 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

Tyzma pisze:hehe :) nic się nie cieszymy :ok:
będzie dobrze, a temperatura 39.9 to nie jest jeszcze zawrotna - 39,5 to górna granica normy. Czekamy na wieści :idea:

lepiej, żeby miała podwyższoną niż poniżej normy, organizm walczy

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lis 15, 2009 12:21 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

No, to jest tak... Szelka dostała coś p-ko gorączce, antybiotyk. Reszta antybiotyk jeszcze i... jeśli się nic nie wykoci do kutra, to wet uznał że nie ma co im fundować przyjemności bywania w lecznicy - brak objawów, zachowanie wzorcowe. Jutro, jeśli nic się nie pop... już tylko Szelka na przegląd i leczenie.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lis 15, 2009 12:23 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

o rany :P nic a nic się nie cieszymy, nic a nic...nic a nic... :ok:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Nie lis 15, 2009 12:24 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

Pasztet sie cieszy i my tez. :)
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Nie lis 15, 2009 12:29 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

Czy mogłybyśmy zobaczyć jak wygląda Nasz Bohater - Pasztet :1luvu:
My idziemy do weta jutro w nocy.
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 15, 2009 12:32 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

super wieści :ok:

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Nie lis 15, 2009 12:32 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

Ja się jeszcze boję cieszyć głośno... Ale... One już po powrocie z KRK zaczęły się bawić, były "lepsze". Może tak szybko działać surowica??
Ooo... Lutra, fotka bohatera potrzebna!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie lis 15, 2009 12:56 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

Dzień doberek :wink:
ja też nic , a nic sie sie nie cieszę :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Nie lis 15, 2009 13:04 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

widać to surowica takie cuda działa :D
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie lis 15, 2009 13:08 Re: Mój Pięciokot cz. 11 Pasztet ratuje życie!! :)

Myślałam że na działanie surowicy to tak z dobę by trza poczekać... Jeszcze żeby się Szelka pozbierała tak na wysoki połysk. :mrgreen: Cudnie jest. Zbierają się obłędnie.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, januszek i 1023 gości