
Nie tylko Ciebie Wielbłądziu


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kalair pisze:Hej Wielbłądku! Kocie łapcie są kochane. A czarnego kota NIE MAM.
*anika* pisze:kalair pisze:Hej Wielbłądku! Kocie łapcie są kochane. A czarnego kota NIE MAM.
Najwyższy czas to zmienić
*anika* pisze:kalair pisze:Hej Wielbłądku! Kocie łapcie są kochane. A czarnego kota NIE MAM.
Najwyższy czas to zmienić
bubor pisze:*anika* pisze:kalair pisze:Hej Wielbłądku! Kocie łapcie są kochane. A czarnego kota NIE MAM.
Najwyższy czas to zmienić
O to to![]()
bubor pisze:Nie masz możliwości osiatkowania tarasu ? , to taka frajda dla kociastych![]()
genowefa pisze:bubor pisze:Nie masz możliwości osiatkowania tarasu ? , to taka frajda dla kociastych![]()
No niestety u Kasi jest to bardzo problematyczneByłam, widziałam.
Jest możliwość osiatkowania tylko małego fragmentu. Osiatkownie całości nawet własnym sumptem pochłonęłoby kupę kasy.
Gdyby mój TŻ nie był taki leniwy, że wieszanie obrazka zajmuje mu miesiąc, to może udałoby mi się go namówić na charytatywne osiatkownie tej małej części, którą się da, u Kasi. Z przerażeniem myślę o wymianie siatki, która nas czeka na wiosnę. Będę musiała użyć wszystkich kobiecych technik, żeby go zagonić do roboty.
Wielbłądzio pisze:Jest wielki i wąski, otacza całe mieszkanie (mam narożne), a poza tym zawiera jeszcze w sobie jeden kawałek półkolisty i jedną ćwiartkę koła - te fragmenty nie mają nawet dachu. Cóż, najwyraźniej architekt nie miał kociarskiej wyobraźni![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05 i 38 gości