Banda Prawdziwych Drani. Part One. PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 06, 2009 9:45

Cieszę się, że z Busiunią ok :D
Cały czas trzymałam kciuki, ale nie miałam dostępu do komputera - czytałam forum tylko z komórki, a tam odpisywanie.......

A co do Roxette - bardzo lubię, a ta piosenka jest cudna, zwłaszcza biorąc pod uwagę tekst - szkoda tylko, że po szwedzku - gdyby nie napisy, nie zrozumiałabym kompletnie nic.. ale czytając napisy - tekst piękny...

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Pt mar 06, 2009 13:03

kciuki za Luśkę!
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 06, 2009 21:18

ooo, Asia :lol: Dranie czują się zaszczycone, chociaż tłumaczę im, że to nie ze względu na nie do nas zawitałaś :wink:

chętna się potwierdziła :D , tylko nie do końca się na razie umówiłyśmy, czy przyjedzie po Małą jutro czy pojutrze. Szylkret zrobił się jeszcze bardziej miziasty i kochany, pewnie coś czuje i usiłuje mnie przekonać, żebym jednak jej nie oddawała :roll: ale oddam...

Buś chyba OK, chociaż od wczorajszego wieczora tylko pije i trochę mnie to już niepokoi... na noc wygoniłam z pokoju Szylkreta i dałam tej chudej cholerze saszetkę, ale do pierwszej po południu nie raczyła nawet tknąć :twisted: , co zresztą bardzo ucieszyło etatowego złodzieja żywności wszelkiej, czyli Kotka Bez Rozumu :wink:
byłyśmy na zastrzyku, ale niestety dziś był inny Pan Doktor, taki, który z Bolusią nie miał jak dotąd do czynienia. dostałam jeszcze po dwa zastrzyki na jutro i pojutrze, w poniedziałek mam pokazać Busię kontrolnie, ale jeśli będzie dobrze, to chyba już sobie daruję :roll: z racji nieobecności znajomych wetów niestety nie dostałam żadnej zniżki, zapłaciłam 65 złotych :( w portmonetce zostało mi dosłownie kilka groszy, na koncie niecałe trzy dychy, co będzie dalej :crying: ...?

z Drańskich newsów: kiedy spałam (jakoś od szóstej rano do pierwszej po południu), któryś debil (tym razem typuję Maciusia lub Widmo, bo to oni uwielbiają wszystko szarpać, gryźć i szatkować na wióry :twisted: ) pogryzł w drobiazgi moją nową żółciutką gąbkę :roll: niby strata niewielka, niecałe dwa złote - ale kreatywność tej szarańczy czasami mnie powala :twisted: :twisted: :twisted: czy wszystko, naprawdę wszystko trzeba przy nich trzymać pod kluczem :twisted: ?
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt mar 06, 2009 21:38

kalair pisze:I kciuki trzymam za Domowe Dzikuski. Przyjdą. A co z tym czarnym? Chcesz łapać?


nie wiem :roll:
też jest ten problem, że widziałam toto dopiero raz i że jest totalnie dzikie :roll: co wieczór wychodzę z kolacją mniej więcej o tej samej porze, ale cała dzicz zjawia się dopiero po moim zniknięciu z pola widzenia i korzystają ze stołówki chyba do samego świtu (potem zlatują się sroki i wydziobują resztki), musiałabym zastawić pożyczoną SKĄDŚ łapkę, czatować na klatce schodowej, ewentualnie wypuszczać z klatki wszystko to, co się złapie już wykastrowanego i mieć nadzieję, że tajemnicze czarne będzie uprzejme tej nocy przyjść :roll: a jeśli złapałoby się jeszcze coś innego do ciachnięcia, nie daj Boże też kotka :roll: ...?
na samą myśl o tym, że tak jak kiedyś miałabym wydłubywać kocie gnoje z jakichś ruin i śmieci, wszystko mi cierpnie :roll:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt mar 06, 2009 21:54

Wielbłądzio pisze:
kalair pisze:I kciuki trzymam za Domowe Dzikuski. Przyjdą. A co z tym czarnym? Chcesz łapać?


nie wiem :roll:
też jest ten problem, że widziałam toto dopiero raz i że jest totalnie dzikie :roll: co wieczór wychodzę z kolacją mniej więcej o tej samej porze, ale cała dzicz zjawia się dopiero po moim zniknięciu z pola widzenia i korzystają ze stołówki chyba do samego świtu (potem zlatują się sroki i wydziobują resztki), musiałabym zastawić pożyczoną SKĄDŚ łapkę, czatować na klatce schodowej, ewentualnie wypuszczać z klatki wszystko to, co się złapie już wykastrowanego i mieć nadzieję, że tajemnicze czarne będzie uprzejme tej nocy przyjść :roll: a jeśli złapałoby się jeszcze coś innego do ciachnięcia, nie daj Boże też kotka :roll: ...?
na samą myśl o tym, że tak jak kiedyś miałabym wydłubywać kocie gnoje z jakichś ruin i śmieci, wszystko mi cierpnie :roll:

Oj,to faktycznie nie ma na razie sensu.Poczekaj,zobaczysz,czy toto wogóle będzie przychodzić.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt mar 06, 2009 21:59

Nawet jeśli nie miałoby zamiaru przychodzić, a jest kotką, to może mi gdzieś w okolicy zostawić w prezencie jakąś drobnicę, zdecydowanie wolałabym tego uniknąć :roll:

Wczoraj narzekałam, że leży mi na kolanach ciężki kot. Dziś jeden ciężki leży na kolanach (Maciej), a kolejne dwa ciężkie kokoszą mi się na rękach i na laptopie, przy czym jedna (Nuśka) dodatkowo podstawia mi pod nos swoją tylną część ciała, a ogonem omiata czoło :twisted:

PS. Pani przyjeżdża po Lusinkę jutro wieczorem :D

a ja dziś wykopuję Closterkellera
to jeden z nielicznych zespołów, którego nie odkryłam sama, ale od kogoś się nim 'zaraziłam'. w sumie dosyć szybko mi przeszło, ale kilka piosenek kocham do dziś...
http://www.youtube.com/watch?v=O8SW6tiv ... 1&index=70
http://www.youtube.com/watch?v=DeV-ri7f ... re=related
Ostatnio edytowano Pt mar 06, 2009 22:12 przez Wielbłądzio, łącznie edytowano 1 raz
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt mar 06, 2009 22:40

I to już pewne z Lusią?
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt mar 06, 2009 22:58

tak jak zawsze mówię: pewne to będzie wtedy, kiedy zamkną się za nimi drzwi... a i wtedy zawsze jest szansa, że tfu tfu wróci :twisted: ale bądźmy dobrej myśli :wink:

strach przed jutrem - nie, nie przed tym jutrzejszym jutrem, tylko przed każdym kolejnym 'jutrem'... autentycznie nie mam siły żyć, niezależnie od tego, jak bardzo chciałabym się pozbierać :( na ten smutek nie pomagają żadne leki :(
dzisiaj, kiedy już udało mi się zasnąć, śniły mi się jakieś porypane koszmary, wiecie, co mi się śniło...? leżące wszędzie dookoła mnie martwe koty, pięknie ubarwione martwe koty :roll: a potem, że umarł kolega, z którym nie mam kontaktu od lat, a który był mi kiedyś bardzo bliski :roll: nie sposób żyć w takim strachu, zaszczuciu, smutku, cholera wie czym jeszcze :(
uświadomiłam sobie, od jak dawna nie byłam na cmentarzu... ale groby są przecież tylko i wyłącznie dla żywych, Jemu wystarczy płomyczek, który pali się u mnie w sypialni co noc... zresztą oboje nie chcieliśmy grobów, oboje chcieliśmy być spaleni :( ...
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt mar 06, 2009 23:28

Qrka,Kasiu,myśl pozytywniej....Przytulam, ślę ciepłe mysli. Trzymaj się jakoś. :roll: :roll:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob mar 07, 2009 1:51

nie potrafię myśleć pozytywnie, kiedy nie mam za co zrobić zakupów, oddać butów do szewca, iść do dentysty, o innych rzeczach nawet nie wspominając :( a do tego ten męczący, ciągle trzymający mnie za gardło smutek: nie wiem, czy to bardziej tęsknota za przeszłością, czy poczucie braku umiejętności odnalezienia się w 'tu i teraz', czy cały ten ból, który wynika z samotności, rozczarowania i strachu przed ludźmi :( idę zakopać się w łóżku, jutro muszę w miarę wcześnie wstać żeby zdążyć posprzątać, nie robiłam tego od ponad dwóch tygodni :roll: :oops:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob mar 07, 2009 6:10

A ja dziękuję za odkopanie Closterkellera...
I przy okazji znalazłam "mój" kawałek (już innego zespołu) http://www.youtube.com/watch?v=2JGL-Kb2m6k

Kasiu, sciskam mocno. Wiem, że jest w Tobie smutek, na który nie ma słów pocieszenia.
I jeszcze dziekuje za jedno: tu moge pozwolić sobie na uczucia i mysli, na ktore nigdzie indziej nie ma miejsca.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 07, 2009 9:01

Dzień dobry kochani.

Kasieńko,ja Cię rozumiem, bardzo dobrze....
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob mar 07, 2009 22:57

no to pojechał mój Szylkrecik malutki mruczący...
już za nią tęsknię, ale tym razem intuicja mówi mi, że to dobry Dom i że powinnam się cieszyć - więc staram się bardziej cieszyć niż tęsknić :wink:
pani mniej więcej w moim wieku, chyba singielka (przynajmniej w umowie napisała, że mieszka sama;) no ale niby zawsze można mieć faceta tylko na dochodne - przynajmniej może taki będzie miał obiekcje przed rozrzucaniem skarpetek i zostawianiem podniesionej deski w kiblu :twisted: ), obeznana w kotach :wink: , nie zniechęciło jej to, że Mała ze strachu zwiała mi z rąk w najciemniejszy kąt :roll: (uprzednio podrapawszy mnie w cycki :twisted: )... nie wiem, kiedy będą pierwsze relacje, ale mają być i mam nadzieję, że Lusia zrobi dobre pierwsze wrażenie...

a Maciuś jest bezczelny :roll: wiecie już, że wskakuje na kolana wszystkim moim Gościom, nie tylko zakoconym - dziś był uprzejmy wskoczyć Lusinej Dużej, i to dosłownie natychmiast po tym, jak usiadła :roll: dobrze, że też kociara :wink:
tegoż samego Maciusia miałam ochotę w ciągu dnia ubić, ponieważ zlał się na stojąco na ścianę tuż po wielkim sprzątaniu w łazience, oczywiście dostało się i pod pralkę, więc znów musiałam ostatkiem sił ją odsuwać... winien był tym razem bezsprzecznie on - ponieważ natenczas siedziałam w wannie i widziałam :twisted:

dzisiaj pojawiam się wyjątkowo jak na mnie wcześnie :wink: , chyba raz w życiu pójdę spać o normalnej porze... to jest okropne, non-stop takie zmęczenie jak po ciężkiej fizycznej pracy, chociaż w rzeczywistości nie robię prawie nic :( no dobrze, dzisiaj przez ponad cztery godziny sprzątałam, ale to jest ewenement, zwykle większość doby przesypiam, a i tak po kilku godzinach od wstania z łóżka już padam :(
czy można czuć się jeszcze gorszym śmieciem niż ja obecnie :( ...?

wszelkie wstawki muzyczne mile widziane :lol: , ja też z wielką przyjemnością mogę różne rzeczy wrzucać, a zainteresowania muzyczne mam chyba dosyć rozległe 8) dziś mam ochotę na smęcący Ryśkowy Dżem, zastanawiam się tylko, czy nie za bardzo boli mnie głowa na słuchanie muzyki :roll: :( ?
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Sob mar 07, 2009 23:08

O, to Lusia już w domku? Bardzo się cieszę, mam nadzieję, ze to będzie TEN domek :ok:
Kasiu, wiem, że tesknisz, to normalne. Ale mysle, że dobre wieści z domku Cie uspokoją i łatwiej będzie Ci pogodzić się z rozstaniem z Małą.

Co do zmęczenia, to wiem, jak sprzątanie potrafi wykończyć. Nie wiem, może ja też jakaś "specyficzna" jestem, ale w zeszłym tygodniu, po kompleksowych porządkach, jakie zrobiłam, czułam się zmęczona potwornie.

A co do muzycznych wstawek - jak mi się coś fajnego przypomni, to postaram się wrzucać ;)
Na razie chwilowo nie szperam w starociach, słucham jakiegoś transowego techno, to mnie odsterowuje i uspokaja. Po porannej "sesji" chwilowo muszę odpocząć. A przynajmniej spróbować - a taka muzyka sprzyja temu, żeby nie myśleć, a przynajmniej nie zagłębiać się za bardzo w różne mroczne zakatki psychiki.

P.s. Apropos złapania na gorącym uczynku - co prawda nie na obszczaniu dziś przyłapałam, ale też na równie karygodnym procederze :twisted: Najpierw Misia, a później Mikuś, próbowali mi podprowadzić komórkę, którą sobie połozyłam na łóżku, obok poduszki :twisted:
Próbę kradzieży udaremniłam :smokin: w ostatniej chwili, sle jednak.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 07, 2009 23:18

no proszę, moje też lubią telefonować :twisted: ostatnio używam znów mojej ulubionej starej błękitnej Nokii z odstającą antenką, która to antenka jest świetnym obiektem do obgryzania, szczególnie dla Kotka Bez Mózgu :roll: bawić się telefonem lubi też Maciek i o dziwo grzeczna Busia, właściwie lubi też jeszcze Licho, ale jemu zabieram w okamgnieniu, w obawie przed dokonaniem przez niego czynu groźniejszego niż obgryzanie :twisted:
a propos: przy sprzątaniu znalazłam zaschniętą śmierdzącą kałużę w korytarzu, pomiędzy szafką a dużym transporterem. ścianka szafki i transporter też były oblane :twisted: musiał zrobić to w nocy, gdyby było już wcześniej, z pewnością bym poczuła :twisted:

aaa, coś jeszcze mi się przypomniało.
Pani przyjechała, jak należy, ze swoim transporterem. ponieważ Malutka się przestraszyła i nawiała mi z rąk, postanowiłyśmy poczekać aż się uspokoi i w międzyczasie załatwić umowę - tak jakoś wyszło, że transporter został z uchylonymi drzwiczkami... po kilku minutach siedział już w nim Tadeusz - po cichu zatarłam ręce i już miałam zamykać drzwiczki :twisted: , kiedy Pani się obejrzała... pudło :roll: :( po kolejnych kilku minutach wstałam i ku swojej jeszcze większej radości tym razem zobaczyłam w transporterze Pani Licho. tym razem byłam wyjątkowo bezszelestna, bo i stawka wyjątkowo atrakcyjna :smokin: że też ta mała kolorowa żaba musiała akurat wyjść z kąta i zwrócić na siebie uwagę... :twisted:
Ostatnio edytowano Sob mar 07, 2009 23:33 przez Wielbłądzio, łącznie edytowano 1 raz
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue, Talka i 25 gości