Dorota pisze:Chat pisze:Stad tez podejrzenie o blekitna krewJa bym nie ryzykowala...
Chanelle przezorna
Porwany za mlodu z ksiazecej rodziny?
To skad te walonki na lapach?
Ty się ciesz, że go boso nie puścili

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Dorota pisze:Chat pisze:Stad tez podejrzenie o blekitna krewJa bym nie ryzykowala...
Chanelle przezorna
Porwany za mlodu z ksiazecej rodziny?
To skad te walonki na lapach?
jedyna słuszna decyzjaChat pisze:Ja poszlam jeszcze dalej: wcale nie mam firan
Dorota pisze:Zabije gada! Nieodwolalnie.
Wczoraj podpisal flokati.
Potem narzute, na ktorej lezalo.
Potem firanke i zaslone.
Smierdzi![]()
Wszystko dlatego, ze Kokodacze pieluchy
suszylam na jego kaloryferze.
A niby gdzie mam suszyc, jak na dworze leje?
Flokati uprane.
Dzis czeka mnie pranie firanki i zaslony![]()
Dobrze, ze drabiny na strych jeszcze nie wynioslam.
behemotka pisze:Dorota pisze:Zabije gada! Nieodwolalnie.
Wczoraj podpisal flokati.
Potem narzute, na ktorej lezalo.
Potem firanke i zaslone.
Smierdzi![]()
Wszystko dlatego, ze Kokodacze pieluchy
suszylam na jego kaloryferze.
A niby gdzie mam suszyc, jak na dworze leje?
Flokati uprane.
Dzis czeka mnie pranie firanki i zaslony![]()
Dobrze, ze drabiny na strych jeszcze nie wynioslam.
Powodzenia! Ja w tym czasie utłukę Paskudę.
Gnida jedna rzuciła się na leżącego grzecznie psa
Leżącego w moim łóżku, bo po raz pierwszy odważył się przyjść bez wołania do dużego pokoju i chciał ze mną spać.
O wpół do drugiej obudziło mnie przeraźliwe skomlenie i piszczenie: czarna menda zębami i pazurami atakowała przerażonego psa.
Złapałam ją w celu zamknięcia w łazience/urwania łba. Oczywiście mnie pogryzła![]()
![]()
. Tym razem przedramię.
Znowu zastraszonego psiakazabrałam do jego pokoju, dałam parę gryzaków i postarałam się uspokoić.
Wypuściłam Paskudę, bo darła mordę w łazience. I co?
Przyszła do mnie, bo ona chce do łóżka
Dorota pisze:behemotka pisze:Dorota pisze:Zabije gada! Nieodwolalnie.
Wczoraj podpisal flokati.
Potem narzute, na ktorej lezalo.
Potem firanke i zaslone.
Smierdzi![]()
Wszystko dlatego, ze Kokodacze pieluchy
suszylam na jego kaloryferze.
A niby gdzie mam suszyc, jak na dworze leje?
Flokati uprane.
Dzis czeka mnie pranie firanki i zaslony![]()
Dobrze, ze drabiny na strych jeszcze nie wynioslam.
Powodzenia! Ja w tym czasie utłukę Paskudę.
Gnida jedna rzuciła się na leżącego grzecznie psa
Leżącego w moim łóżku, bo po raz pierwszy odważył się przyjść bez wołania do dużego pokoju i chciał ze mną spać.
O wpół do drugiej obudziło mnie przeraźliwe skomlenie i piszczenie: czarna menda zębami i pazurami atakowała przerażonego psa.
Złapałam ją w celu zamknięcia w łazience/urwania łba. Oczywiście mnie pogryzła![]()
![]()
. Tym razem przedramię.
Znowu zastraszonego psiakazabrałam do jego pokoju, dałam parę gryzaków i postarałam się uspokoić.
Wypuściłam Paskudę, bo darła mordę w łazience. I co?
Przyszła do mnie, bo ona chce do łóżka
![]()
Charakterna Paskuda!
behemotka pisze:Dorota pisze:behemotka pisze:Dorota pisze:Zabije gada! Nieodwolalnie.
Wczoraj podpisal flokati.
Potem narzute, na ktorej lezalo.
Potem firanke i zaslone.
Smierdzi![]()
Wszystko dlatego, ze Kokodacze pieluchy
suszylam na jego kaloryferze.
A niby gdzie mam suszyc, jak na dworze leje?
Flokati uprane.
Dzis czeka mnie pranie firanki i zaslony![]()
Dobrze, ze drabiny na strych jeszcze nie wynioslam.
Powodzenia! Ja w tym czasie utłukę Paskudę.
Gnida jedna rzuciła się na leżącego grzecznie psa
Leżącego w moim łóżku, bo po raz pierwszy odważył się przyjść bez wołania do dużego pokoju i chciał ze mną spać.
O wpół do drugiej obudziło mnie przeraźliwe skomlenie i piszczenie: czarna menda zębami i pazurami atakowała przerażonego psa.
Złapałam ją w celu zamknięcia w łazience/urwania łba. Oczywiście mnie pogryzła![]()
![]()
. Tym razem przedramię.
Znowu zastraszonego psiakazabrałam do jego pokoju, dałam parę gryzaków i postarałam się uspokoić.
Wypuściłam Paskudę, bo darła mordę w łazience. I co?
Przyszła do mnie, bo ona chce do łóżka
![]()
Charakterna Paskuda!
Zaraz jej ten charakterek wypruję razem z wszelkimi innymi flaczkami
Pies jej NIC nie zrobił. Do kotów jest idealny. Lubi, ale się nie narzuca. Schodzi z drogi, ustępuje, unika kontaktu wzrokowego.
A tej #@$&#@ jeszcze coś nie pasuje!
Dorota pisze:behemotka pisze:Dorota pisze:behemotka pisze:Dorota pisze:Zabije gada! Nieodwolalnie.
Wczoraj podpisal flokati.
Potem narzute, na ktorej lezalo.
Potem firanke i zaslone.
Smierdzi![]()
Wszystko dlatego, ze Kokodacze pieluchy
suszylam na jego kaloryferze.
A niby gdzie mam suszyc, jak na dworze leje?
Flokati uprane.
Dzis czeka mnie pranie firanki i zaslony![]()
Dobrze, ze drabiny na strych jeszcze nie wynioslam.
Powodzenia! Ja w tym czasie utłukę Paskudę.
Gnida jedna rzuciła się na leżącego grzecznie psa
Leżącego w moim łóżku, bo po raz pierwszy odważył się przyjść bez wołania do dużego pokoju i chciał ze mną spać.
O wpół do drugiej obudziło mnie przeraźliwe skomlenie i piszczenie: czarna menda zębami i pazurami atakowała przerażonego psa.
Złapałam ją w celu zamknięcia w łazience/urwania łba. Oczywiście mnie pogryzła![]()
![]()
. Tym razem przedramię.
Znowu zastraszonego psiakazabrałam do jego pokoju, dałam parę gryzaków i postarałam się uspokoić.
Wypuściłam Paskudę, bo darła mordę w łazience. I co?
Przyszła do mnie, bo ona chce do łóżka
![]()
Charakterna Paskuda!
Zaraz jej ten charakterek wypruję razem z wszelkimi innymi flaczkami
Pies jej NIC nie zrobił. Do kotów jest idealny. Lubi, ale się nie narzuca. Schodzi z drogi, ustępuje, unika kontaktu wzrokowego.
A tej #@$&#@ jeszcze coś nie pasuje!
Sluchaj...
A czemu ona ma takie imie?
behemotka pisze:Dorota pisze:behemotka pisze:Dorota pisze:behemotka pisze:Dorota pisze:Zabije gada! Nieodwolalnie.
Wczoraj podpisal flokati.
Potem narzute, na ktorej lezalo.
Potem firanke i zaslone.
Smierdzi![]()
Wszystko dlatego, ze Kokodacze pieluchy
suszylam na jego kaloryferze.
A niby gdzie mam suszyc, jak na dworze leje?
Flokati uprane.
Dzis czeka mnie pranie firanki i zaslony![]()
Dobrze, ze drabiny na strych jeszcze nie wynioslam.
Powodzenia! Ja w tym czasie utłukę Paskudę.
Gnida jedna rzuciła się na leżącego grzecznie psa
Leżącego w moim łóżku, bo po raz pierwszy odważył się przyjść bez wołania do dużego pokoju i chciał ze mną spać.
O wpół do drugiej obudziło mnie przeraźliwe skomlenie i piszczenie: czarna menda zębami i pazurami atakowała przerażonego psa.
Złapałam ją w celu zamknięcia w łazience/urwania łba. Oczywiście mnie pogryzła![]()
![]()
. Tym razem przedramię.
Znowu zastraszonego psiakazabrałam do jego pokoju, dałam parę gryzaków i postarałam się uspokoić.
Wypuściłam Paskudę, bo darła mordę w łazience. I co?
Przyszła do mnie, bo ona chce do łóżka
![]()
Charakterna Paskuda!
Zaraz jej ten charakterek wypruję razem z wszelkimi innymi flaczkami
Pies jej NIC nie zrobił. Do kotów jest idealny. Lubi, ale się nie narzuca. Schodzi z drogi, ustępuje, unika kontaktu wzrokowego.
A tej #@$&#@ jeszcze coś nie pasuje!
Sluchaj...
A czemu ona ma takie imie?
Bo "gnida" mi nie pasowało do Pasożyta
A serio: bo zawsze musi postawić na swoim, nawet leząc po trupach. To się utarło
Dorota pisze:behemotka pisze:Dorota pisze:behemotka pisze:Dorota pisze:behemotka pisze:Dorota pisze:Zabije gada! Nieodwolalnie.
Wczoraj podpisal flokati.
Potem narzute, na ktorej lezalo.
Potem firanke i zaslone.
Smierdzi![]()
Wszystko dlatego, ze Kokodacze pieluchy
suszylam na jego kaloryferze.
A niby gdzie mam suszyc, jak na dworze leje?
Flokati uprane.
Dzis czeka mnie pranie firanki i zaslony![]()
Dobrze, ze drabiny na strych jeszcze nie wynioslam.
Powodzenia! Ja w tym czasie utłukę Paskudę.
Gnida jedna rzuciła się na leżącego grzecznie psa
Leżącego w moim łóżku, bo po raz pierwszy odważył się przyjść bez wołania do dużego pokoju i chciał ze mną spać.
O wpół do drugiej obudziło mnie przeraźliwe skomlenie i piszczenie: czarna menda zębami i pazurami atakowała przerażonego psa.
Złapałam ją w celu zamknięcia w łazience/urwania łba. Oczywiście mnie pogryzła![]()
![]()
. Tym razem przedramię.
Znowu zastraszonego psiakazabrałam do jego pokoju, dałam parę gryzaków i postarałam się uspokoić.
Wypuściłam Paskudę, bo darła mordę w łazience. I co?
Przyszła do mnie, bo ona chce do łóżka
![]()
Charakterna Paskuda!
Zaraz jej ten charakterek wypruję razem z wszelkimi innymi flaczkami
Pies jej NIC nie zrobił. Do kotów jest idealny. Lubi, ale się nie narzuca. Schodzi z drogi, ustępuje, unika kontaktu wzrokowego.
A tej #@$&#@ jeszcze coś nie pasuje!
Sluchaj...
A czemu ona ma takie imie?
Bo "gnida" mi nie pasowało do Pasożyta
A serio: bo zawsze musi postawić na swoim, nawet leząc po trupach. To się utarło
Aaaa...
To wplyw imienia.
Ona sama z siebie jest aniolem w kociej skorze
behemotka pisze:Dorota pisze:behemotka pisze:Dorota pisze:behemotka pisze:Dorota pisze:behemotka pisze:Dorota pisze:Zabije gada! Nieodwolalnie.
Wczoraj podpisal flokati.
Potem narzute, na ktorej lezalo.
Potem firanke i zaslone.
Smierdzi![]()
Wszystko dlatego, ze Kokodacze pieluchy
suszylam na jego kaloryferze.
A niby gdzie mam suszyc, jak na dworze leje?
Flokati uprane.
Dzis czeka mnie pranie firanki i zaslony![]()
Dobrze, ze drabiny na strych jeszcze nie wynioslam.
Powodzenia! Ja w tym czasie utłukę Paskudę.
Gnida jedna rzuciła się na leżącego grzecznie psa
Leżącego w moim łóżku, bo po raz pierwszy odważył się przyjść bez wołania do dużego pokoju i chciał ze mną spać.
O wpół do drugiej obudziło mnie przeraźliwe skomlenie i piszczenie: czarna menda zębami i pazurami atakowała przerażonego psa.
Złapałam ją w celu zamknięcia w łazience/urwania łba. Oczywiście mnie pogryzła![]()
![]()
. Tym razem przedramię.
Znowu zastraszonego psiakazabrałam do jego pokoju, dałam parę gryzaków i postarałam się uspokoić.
Wypuściłam Paskudę, bo darła mordę w łazience. I co?
Przyszła do mnie, bo ona chce do łóżka
![]()
Charakterna Paskuda!
Zaraz jej ten charakterek wypruję razem z wszelkimi innymi flaczkami
Pies jej NIC nie zrobił. Do kotów jest idealny. Lubi, ale się nie narzuca. Schodzi z drogi, ustępuje, unika kontaktu wzrokowego.
A tej #@$&#@ jeszcze coś nie pasuje!
Sluchaj...
A czemu ona ma takie imie?
Bo "gnida" mi nie pasowało do Pasożyta
A serio: bo zawsze musi postawić na swoim, nawet leząc po trupach. To się utarło
Aaaa...
To wplyw imienia.
Ona sama z siebie jest aniolem w kociej skorze
Tak. Właśnie.
A Mru jest gibkim, zręcznym, nieśmiałym anorektykiem
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 11 gości