Bungo i Lusia. Uffff.....

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 04, 2008 21:07

A kuku :surprise:
Mimo zachęt Kociamy bałam się odezwać, bo zaraz się Łatek pojawiał, ale może tym razem przegapi...
Bungo i Lusia żyją :wink: . Dziś natomiast przeżyłam horror z Mijką - przypomina, że kicia przyczołgała się do mnie po zabiciu jej kociąt i uszkodzeniu łapki; po wyleczeniu i ciachnięciu znalazła dom u mojego, mocno starszego sąsiada.
Mijka vel Misia mieszka u straszego pana, ale codziennie bywa u niego zakocona siostrzennica. Kicia urosła, przytyła i dobrze jej się wiedzie, śpi razem z panem, rozszarpuje meble i już nie zjada wszystkiego, co ma w misce. Dziś wieczorem wracałam właśnie z pracy, kiedy zadzwoniła pani Mijki prosząc mnie o pomoc w jej odszukaniu. Zniknęła prawdopodobnie już wczoraj, bo w nocy nie przyszła do łóżka, a jedzenie i kuweta były nietknięte. Pani była pewna, że wyskoczyła przez okno (I piętro...) bo od dzrwi zawsze uciekała. Przeszukałyśmy więc całą okolicę, wdarłam się do różnych ogródków, spotkałam znajome i nieznajome koty - a Mijki ani śladu. Potem razem jeszcze raz przeczesałyśmy dom w miejscach, gdzie lubiła się zaszywać. Już wychodząc - z obietnicą porobienia ogłoszeń - postanowiłam jednak sprawdzić klatkę schodową. Na szczęście to tylko dwa piętra, za to dłuuugie korytarze. Na samym końcu zeszłyśmy do przyziemia i tam, pod schodami, znalazłyśmy skuloną w kąciku, nieruchomą i przerażoną Mijkę. Z trudem dała się wyciągnąć i zanieść do domu.
Wszystko skończyło się szczęśliwie, ale to potwierdza moje doświadczenia na temat ucieczek niewychodzących kotów. Zaszywają się w najbliższym ciemnym kącie i nie wychodzą na wołanie - tak są przerażone. Podobnie zachowała się Luśka i Czort mojej córki. Piekielnie trzeba na takie stworzenia uważać...
Bunguś parę dni temu był ze mną na spacerku - po miesięcznej przerwie :wink: Za tę przerwę srodze się zemścił, bo przeczołgał mnie po okolicy przez dwie godziny i obalił mit o tym, że kastraty są tępione przez koty jajeczne :evil: Zgonił swoją Kserokopię z dachu szopy, wlazł za nim do tejże, potem wylazł i pilnował tamtego, żeby się z szopy nie ruszył. A ja stałam za ogrodzeniem i błagałam: Bunguś, chodź do domu. Długo błagałam... Następny spacer - nieprędko :evil:
Poza tym mam pod domem cudną, złotooką, czarniutką kotkę, zapewne kotną, bo się za nią uganiały trzy kocury. Niestety, dzikodzika i nie za bardzo głodna :cry:
Ja nie chcę kociaków pod balkonem :placz:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 04, 2008 21:28

Bungo pisze:A kuku :surprise:
Mimo zachęt Kociamy bałam się odezwać, bo zaraz się Łatek pojawiał, ale może tym razem przegapi...

Myślisz, że nie odkrył jeszcze powiadomień? 8O Poza tym podobno kobiecie nigdy za dużo wielbicieli :)
Wszystko skończyło się szczęśliwie, ale to potwierdza moje doświadczenia na temat ucieczek niewychodzących kotów. Zaszywają się w najbliższym ciemnym kącie i nie wychodzą na wołanie - tak są przerażone. Podobnie zachowała się Luśka i Czort mojej córki. Piekielnie trzeba na takie stworzenia uważać...

Ja po takich doświadczeniach jednak łażę z kotami na spacer po klatce schodowej. Niby się pilnuje, ale raz na parę lat kot wyjdzie :( . Moje kociska, znając teren, na najmniejszy ruch zwiewają pod swoje drzwi i włączają syrenę. Już raz się przydało, niestety.
Poza tym mam pod domem cudną, złotooką, czarniutką kotkę, zapewne kotną, bo się za nią uganiały trzy kocury. Niestety, dzikodzika i nie za bardzo głodna :cry:
Ja nie chcę kociaków pod balkonem :placz:

Nie da się jej łapnąć na klatkę łapkę i jakiś smakołyk?
KK1, KK2, Kocia Koalicja 3
ROWERZYŚCI TO ZUO!

Monostra

Avatar użytkownika
 
Posty: 12552
Od: Śro lut 08, 2006 21:42
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 04, 2008 21:41

Bungo :D fajnie że jesteś, ale cicho szaaaaa...moze łatek sie nie dowie


u mnie ostatnim hiciorem łapankowym bylo surowe miesko z kurczka. Leonardo bee, wiskas be.....na kuraka złapały się dwa, w ciagu 15 minut!!! mimo że w miskach miały pełno żarcia.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt kwi 04, 2008 21:45

I jeszcze tuńczyk jako przynęta, albo jakaś inna ryba z puszki. Ktoś mi nawet wspominał o sardynkach :D

Biedna Mijka, dobrze, ze sie znalazła.

A kociakom pod blokiem mówimy zdecydowane NIE!
Też z niepokojem myśle o nadchodzącym "sezonie". Niby moje blokowe ciachnięte, ale i tak w zeszłym roku miałam maluszka przybłede nie wiadomo skąd. Na szczeście juz dawno w domku.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 04, 2008 22:04

Dzięki za rady. Ale ta małacudna zaraza 1) jako dzika musiałaby się łapać w łapkę; 2) przychodzi kiedy chce, więc łapka musiałaby dłuuugo stać, stając się zapewne łupem złomiarzy, bo przecież nie mogłabym kiblować przy niej 26h/razy kilka dni; 3)nie jest zbyt głodna - zapewne ma coś w rodzaju "domu" - więc musiałoby ją rzeczywiście skusić coś wyjątkowego; 4) mam przekonanie graniczące z pewnością, że zamiast niej złapałby się któryś z jej trzech amantów, wszyscy wypasieni (choć poczęstunkiem nie gardzą :evil: ), a cudzych kocurów kastrować nie zamierzam.
Rozważam samobójczą opcję oswojenia jej na tyle, żeby dała się złapać do transporterka, bo ostatnio przybiegła do mnie i nawet zabarankowała pobliski krzaczek - o dwa metry ode mnie... Ale co ja potem zrobię z oswojoną kotką :cry:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 08, 2008 15:15

A jednak sie dowiedziałem berni :wink: Dobrze,że koty Bungo żyją...przepraszam,dobrze,że TY żyjesz :lol: :lol: :lol: :lol: Ten kwiecień to 8O 8O 8O ,podobno wiosna to pora dla zakochanych,uważaj Bungo :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

Łatek98

 
Posty: 227
Od: Wto lip 17, 2007 8:07
Lokalizacja: Gdzieś,nad kanałem La Manche...:D

Post » Wto kwi 08, 2008 15:38

Bungo, tylko się w Latku nie zakochaj, ja cię bardzo ładnie proszę 8)

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Wto kwi 08, 2008 16:36

Bungo ja mam nadzieję że uda Ci się Kicię oswoić
Przecież wszelakie futra sie do Ciebie garną ,pamietam nawet jeża :D
Trzymam mocno za Wszystko
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto kwi 08, 2008 16:59

Mam bardzo dobrą pamięć i jeża pamiętam :evil:
Na czarną zołzę, imieniem Mamba junior (seniorka - jej mama - zniknęła wraz z Ciszkiem :( ) będę polować. Do skutku :twisted:

Progect, myślałam że wyżej mnie cenisz :?

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 08, 2008 20:18

Zaczynam podejrzewać, że metodą małych kroczków w końcu Mambunię jakoś do siebie przekonam. Dziś leciała do mnie z daleka i zaczęła jeśc w mojej obecności 8O Zaryzykowałam i dotknęłam dwa razy jej łebka. Uchyliła się, ale nie zwiała, tylko jadła dalej. Inna sprawa, że dla zachęty dostała najlepsze puszeczki moich gadów :evil:
Kto wie, może już za chwileczkę, już za momencik....

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 08, 2008 20:25

:ok: Uda się, musi...

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 08, 2008 20:29

Bungo- powodzenia. :ok:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 09, 2008 6:20

powodzenia :ok:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Śro kwi 09, 2008 7:39

:ok: :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 09, 2008 9:38

Bunguś, trzymam kciuki, żeby się udało :ok: :ok: :ok: :ok: . A myślę, że zapowiada się optymistycznie:
Bungo pisze:Dziś leciała do mnie z daleka i zaczęła jeśc w mojej obecności 8O Zaryzykowałam i dotknęłam dwa razy jej łebka. Uchyliła się, ale nie zwiała, tylko jadła dalej.


:ok:

Joasia
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Silverblue, zuzia115 i 44 gości