Tak, tak - chrypka minęła już jakiś tydzień temu.
Znowu jest jak dawniej : mrauuuuuuu to, mrauuu tamto, mrauuuu bez powodu i mrauuuuuu na każdy inny temat.
A tak było cicho
Co gorsza przeszło na mojego męża i pewnego dnia zaniemówil na wieczornej próbie
A tu szeroko reklamowana premiera "Don Carlosa" w niedzielę w Bytomiu, w poniedziałek w Katowicach, a we wtorek śpiewa w Opavie "Samsona i Dalilę" za pieniądze, które już wepchnął w auto, jak mu się niedawno sprzegło z przyległościami rozleciało.
Do kompletu Kasi padły zatoki a młody skrecił noge w kostce.
Tak, więc ja jedyna zdrowa w tym towarzystwie załatwiałam wizytu u lekarzy ,latałam po aptekach, robiłam napary , inhalacje, okłady i opatrunki, oprócz zwykłych zakupów, posiłków i sprzątania, bo nie mialam już na kogo zwalić. Padam już na mordę.
Dobrze, że dzięki siłowni troche sobie podreperowałam kondycję.
Zapisałam się tutaj :
http://www.purepoland.com/news/51Chodzę codziennie rano na jakies zajęcia , zwykle te, które sa o 10.00. Moim ulubionym jest latino we wtorki o 11.00. Ostatnio ćwiczyliśmy salsę kubańską.

Co prawda ledwo nadążam

, ale mam to w nosie, powtarzam sobie trening czyni mistrza !!!
Zajęcia trwają godzinę, a potem ide jeszcze na 20 min na orbitreka i 20 min biezni oraz brzuszki na atlasie na razie doszłam do 103 powtórzeń.
Przed chwilą przeszła przez Bytom straszliwa burza i walneło w nasz dom u nas poszły bezpieczniki a sasiadom rozdzwoniły się dzwonki do drzwi.
Ale końca świata jakoś nie widać.
