Syberiada. Kocur ma cukrzycę ;(((((((

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 10, 2011 13:30 Re: Kociołkowy wątek. Kociołeczek nie żyje ;((((((((((((((((((((

Wyniki mam baaaaardzo dobre !!!!!!
Nastepne badanie dopiero 7 wrzesnia. :dance:
No ale nigdy nie może być tak całkiem dobrze bo byłoby .... za dobrze.
Hipcia stracila głos 8O
Z najwyższym trudem wydobywa z siebie tylko jakiś cichutki skrzek. :(
Nic poza tym niepokojącego nie zauważyłam. Kocica je , bawi się jak zwykle. Czasem tylko ma taki niewielki odruch wymiotny ale bez efektów.
Skąd u niewychodzacego kota taka chrypa :?:
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto maja 10, 2011 13:52 Re: Kociołkowy wątek. Zachrypnięta kotka :(

HURRRRA :dance2: :dance2: :dance2: :dance2: :dance2: :dance2:
Z chrypką niestety nie pomogę ponieważ nie doświadczyłam :)

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post » Wto maja 10, 2011 14:41 Re: Kociołkowy wątek. Zachrypnięta kotka :(

Haker miał często takie objawy, było to zapalenie krtani. Pisze miał po po którymś z rzędu ( chyba 3 czy 4) dostał serie zastrzyków na odporność i mu przeszło, Ale podczas zapalenia objawy mu się nasilały, zaczynało się to od skrzeku, potem był odruch wymiotny i dalej nie mógł jeść miał problemy z oddychaniem. Nasilał sie to bardzo szybko, także po paru godzinach była zawsze u weta i leczeniem - zastrzyki itp.

Wyników gratuluje i tak ma pozostać :ok:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto maja 10, 2011 14:43 Re: Kociołkowy wątek. Zachrypnięta kotka :(

Hipcia pisze:Wyniki mam baaaaardzo dobre !!!!!!


Gratuluję :D :ok:

Co do Hipci - też stawiam na zapalenie krtani. Bez weta nie obejdzie się, niestety.
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 10, 2011 21:59 Re: Kociołkowy wątek. Zachrypnięta kotka :(

Świetna wiadomość z wynikami, chrypka może też być od anginy - kota wtedy też przestaje jeść.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro maja 11, 2011 20:12 Re: Kociołkowy wątek. Zachrypnięta kotka :(

Jak się czuje Hipcia, jeszcze chrypi czy jest poprawa.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro maja 11, 2011 20:34 Re: Kociołkowy wątek. Zachrypnięta kotka :(

Hipcia bez zmian. :(
Nadal chrypi a własciwie prawie wcale z siebie nie wydaje dźwięków. Poza traktorzeniem w odpowiedznich momentach. :D
Ale nie widać tez, żeby jej się samopoczucie zmieniło.
Własnie odstawiła jak jak to nazywam "wałkota" w łazience. :twisted: Pomolestowana po brzucholku poobgryzała mi rękę , potem uciekła kręcac paradnie doopką, żeby juz za chwilę zaczaic się z węgłem wyskoczyć jak przechodziłam z koszem prania i opacać moje nogi. :twisted:
Z każdym innym z moich byłych zwierząt już dawno byłabym u weta, ale z Hipcia to inna sprawa. :evil: Dla niej ( i dla osób towarzyszących badaniu) jest to tak wielka trauma, że narażam ją na to w ostateczności. :evil: Co oczywiście nie umnejsza faktu, że chodze z dusza na ramieniu i co chwilę sprawdzam czy np. spiąc oddycha. :oops:
Doczytałam na forum o przypadkach samoistnego ustapienia tej dolegliwości i na to liczę choć oczywiśćie jak tyko zauważę jakies pogorszenie kociej kondycji bedę interweniować.
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro maja 11, 2011 21:52 Re: Kociołkowy wątek. Zachrypnięta kotka :(

Będzie dobrze, mnie nawet poważna chrypa - przechodzi samoistnie :-)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto maja 17, 2011 19:07 Re: Kociołkowy wątek. Zachrypnięta kotka :(

I jak ta chrypka, minęło?

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob maja 21, 2011 17:20 Re: Kociołkowy wątek. Zachrypnięta kotka :(

Tak, tak - chrypka minęła już jakiś tydzień temu. :D
Znowu jest jak dawniej : mrauuuuuuu to, mrauuu tamto, mrauuuu bez powodu i mrauuuuuu na każdy inny temat.
A tak było cicho :twisted:
Co gorsza przeszło na mojego męża i pewnego dnia zaniemówil na wieczornej próbie :strach:
A tu szeroko reklamowana premiera "Don Carlosa" w niedzielę w Bytomiu, w poniedziałek w Katowicach, a we wtorek śpiewa w Opavie "Samsona i Dalilę" za pieniądze, które już wepchnął w auto, jak mu się niedawno sprzegło z przyległościami rozleciało. :evil:
Do kompletu Kasi padły zatoki a młody skrecił noge w kostce. :evil:
Tak, więc ja jedyna zdrowa w tym towarzystwie załatwiałam wizytu u lekarzy ,latałam po aptekach, robiłam napary , inhalacje, okłady i opatrunki, oprócz zwykłych zakupów, posiłków i sprzątania, bo nie mialam już na kogo zwalić. Padam już na mordę.
Dobrze, że dzięki siłowni troche sobie podreperowałam kondycję. 8)
Zapisałam się tutaj : http://www.purepoland.com/news/51
Chodzę codziennie rano na jakies zajęcia , zwykle te, które sa o 10.00. Moim ulubionym jest latino we wtorki o 11.00. Ostatnio ćwiczyliśmy salsę kubańską. :dance: Co prawda ledwo nadążam :oops: , ale mam to w nosie, powtarzam sobie trening czyni mistrza !!!
Zajęcia trwają godzinę, a potem ide jeszcze na 20 min na orbitreka i 20 min biezni oraz brzuszki na atlasie na razie doszłam do 103 powtórzeń.
Przed chwilą przeszła przez Bytom straszliwa burza i walneło w nasz dom u nas poszły bezpieczniki a sasiadom rozdzwoniły się dzwonki do drzwi.
Ale końca świata jakoś nie widać. :roll:
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Nie maja 22, 2011 12:38 Re: Kociołkowy wątek. Zachrypnięta kotka :(

To nie wiem czy się cieszyć czy smucić :wink:
Tak ciszę się, że jedna i druga Hipcia w doskonałej formie, szczególnie z Twoich osiągnięć :ok:
A współczuję domowego szpitala, mam nadzieje, że mąż dał rady zaśpiewać.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Nie maja 22, 2011 13:07 Re: Kociołkowy wątek. Zachrypnięta kotka :(

Hipcia pisze:Tak, tak - chrypka minęła już jakiś tydzień temu. :D
Znowu jest jak dawniej : mrauuuuuuu to, mrauuu tamto, mrauuuu bez powodu i mrauuuuuu na każdy inny temat.
A tak było cicho :twisted:
Co gorsza przeszło na mojego męża i pewnego dnia zaniemówil na wieczornej próbie :strach:
A tu szeroko reklamowana premiera "Don Carlosa" w niedzielę w Bytomiu, w poniedziałek w Katowicach, a we wtorek śpiewa w Opavie "Samsona i Dalilę" za pieniądze, które już wepchnął w auto, jak mu się niedawno sprzegło z przyległościami rozleciało. :evil:
Do kompletu Kasi padły zatoki a młody skrecił noge w kostce. :evil:
Tak, więc ja jedyna zdrowa w tym towarzystwie załatwiałam wizytu u lekarzy ,latałam po aptekach, robiłam napary , inhalacje, okłady i opatrunki, oprócz zwykłych zakupów, posiłków i sprzątania, bo nie mialam już na kogo zwalić. Padam już na mordę.
Dobrze, że dzięki siłowni troche sobie podreperowałam kondycję. 8)
Zapisałam się tutaj : http://www.purepoland.com/news/51
Chodzę codziennie rano na jakies zajęcia , zwykle te, które sa o 10.00. Moim ulubionym jest latino we wtorki o 11.00. Ostatnio ćwiczyliśmy salsę kubańską. :dance: Co prawda ledwo nadążam :oops: , ale mam to w nosie, powtarzam sobie trening czyni mistrza !!!
Zajęcia trwają godzinę, a potem ide jeszcze na 20 min na orbitreka i 20 min biezni oraz brzuszki na atlasie na razie doszłam do 103 powtórzeń.
Przed chwilą przeszła przez Bytom straszliwa burza i walneło w nasz dom u nas poszły bezpieczniki a sasiadom rozdzwoniły się dzwonki do drzwi.
Ale końca świata jakoś nie widać. :roll:

słyszałam o tej burzy od znajomej :strach: a u nas tylko pokropiło,ale grzmiało i błyskało niesamowicie
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon maja 23, 2011 11:20 Re: Kociołkowy wątek. Zachrypnięta kotka :(

Hipciu, masz dzisiaj pewnie imieniny, więc wszystkiego najlepszego! :1luvu:
Wszelkie serdeczności, uściski, przytulania i życzenia najszczersze!
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19104
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon maja 23, 2011 11:54 Re: Kociołkowy wątek. Zachrypnięta kotka :(

Oojej strasznie dziękuję !!!
Przyznam się szczerze, że nie mam pojęcia kiedy są imieniny :oops: i w ogole stosunek do tego zwyczaju mam nijaki bo na Śląsku nie obchodzi się tego jak się u nas mówi "gorolskiego wymysłu" :P .
Nie mniej, gdybym mogła wybierac to termin majowy jak najbardziej by mi odpowiadał 8) i jest mi niezmiernie miło, że o mnie pamiętałaś.
Duuuuuża buźka !
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob cze 04, 2011 11:32 Re: Kociołkowy wątek

Mam deprechę !!! I półpaśca. :evil:
Zachorowałam w poniedziałek. Taki prezent po chemioterapii.
Cała jestem bólem. Zalągł się po operowanej stronie.
Głownie leżę, bo to jedyna pozycja w jakiej ból staje się znośny.
Szlag trafił wszystkie plany na najbliższe 3 tygodnie jeżeli nie dłużej.Odpadło kilka imprez, kurs nordc walking z amazonkami, hipoterapia, o siłowni nie wspomnę, jak się nie przestanie paskudzić do 27.06 przepadną mi Repty , basen. I nawet nikt mnie nie może odwiedzić. Jedyną towarzyszką mojej niedoli jest Hipcia. Mam nadzieję, że półpasiec na kota nie przechodzi.
Wyc mi sie chce !!! :cry:
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 948 gości