z uwagi na to, że ostatnio kasłał i był leczony w kierunku zapalenia oskrzeli, pojechałam z nim do lecznicy
na zdjęciu rtg wyszedł płyn w opłucnej
okazało się, że jest również w otrzewnej
po badaniach krwi padło podejrzenie FIP

ale jeszcze łudziłam się, że może to po odoskrzelowym zapaleniu płuc
potem doszła jeszcze żółtaczka i badanie pobranego płynu
i praktycznie nie ma wątpliwości
paskudna choroba zabiera mojego Starego Kota


To zdjęcie z przedwczoraj
wygląda na nim znacznie lepiej niż w rzeczywistości
prawie nie rusza się z tej poduchy
miska z rozmoczonymi w ulubionym mleku chrupkami stoi bliziutko, chodzi tylko do kuwety (i nie dochodzi, załatwia się w łazience na podłodze)
dziś przy odbarczeniu zobaczyłyśmy z wetką w strzykawce typowy FIP-owy płyn
nie będziemy go już leczyć
będziemy głaskać i słuchać jak mruczy
a jak się pogorszy, pozwolimy mu odejść
nic więcej już nie możemy zrobić.
Nie tak miało być, zupełnie nie tak.