Pralcia
Proszę o serdeczne myśli dla mojej sąsiadki, kiedyś chodziła ze mną do kotów, kiedy bałam się chodzić sama. I ma koty pod opieką (ktoś teraz się nimi zajmuje). Choruje na nowotwór, jest czwarty raz w szpitalu. Nie można Jej nawet odwiedzić. I wczoraj mi powiedziała, że czuje się źle
