Marysiu, tak bardzo mi przykro

Tak Ci współczuję

szczególnie, że odejście mojej ukochanej Kitusi jest tak świeże, dopiero co ją żegnałyśmy, a teraz i Inusia podreptała za TM :płacz: To jest szok! To takie niesprawiedliwe

Myślałam zawsze, że będę patrzeć jak Tosia rośnie i upodabnia się do Inusi. Życie jest takie okrutne i nieprzewidywalne
Przytulam Cię mocno. Dziękuję, że byłaś dla mnie wsparciem po odejściu Kitusi, teraz ja chciałabym być wsparciem dla Ciebie.
Inko Kochana Dziewczynko, do zobaczenia [*]
