Bytomskie Łobuzy cz. 10 - wspomnienie Kitusi i Maciusia s.92

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 10, 2017 21:24 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Tak bardzo Cię kocham Kitusiu

No to co z Inka sie stalo... nie dociera do mnie... jakas abstrakcja...
Tak nierealne... tak nagle...

Kocur piekny... ale rozumiem tez twoje strachy i obawy...
ciezka decyzja
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Śro sty 11, 2017 0:42 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Tak bardzo Cię kocham Kitusiu

Zobaczcie i to:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=178569&p=11686941#p11686941
Co za przcudowna historia ale co ta kotka musiala przejsc ;(
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro sty 11, 2017 1:06 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Tak bardzo Cię kocham Kitusiu

godz. 1.00

Obrazek

Obrazek
Na poprzednien stronie tez sa zdj.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro sty 11, 2017 1:26 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Tak bardzo Cię kocham Kitusiu

Dziewczyny pięknie pozują :1luvu:.
Trzymam kciuki za Marysię, to na pewno nic poważnego :ok:.
ObrazekObrazek
Pozdrawiam i zapraszam do naszego wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p11640562 :201461

Zefir

Avatar użytkownika
 
Posty: 910
Od: Nie paź 30, 2016 22:17
Lokalizacja: Jawor

Post » Śro sty 11, 2017 10:25 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Tak bardzo Cię kocham Kitusiu

Z doświadczenia wiem, że godz. 1:00 jest idealna na zabawy :lol:
Mój Ryszard z reguły dostaje głupawki tak między północą a 1:00 właśnie.
Ja się zbieram do łóżka a on lata jak szalony, odbija się od ścian, morduje niewidzialnego wroga, tarmosi zabawki, napada Yoko, skądś sobie nagle wyciąga najgłośniejszą kulkę i kula..... i jeszcze jest zdziwiony że mu każę się uspokoić.
Czasem też lubi sobie jeszcze w środku nocy pochodzić po mieszkaniu i pomędzić "taki jestem smutny, czemu wszyscy śpią jak mi się nie chce spać, pobawiłbym się, niech ktoś wstanie i coś ze mną porobi"
Obrazek Obrazek

sabianka

Avatar użytkownika
 
Posty: 4674
Od: Śro lis 26, 2003 18:34
Lokalizacja: Rybnik

Post » Śro sty 11, 2017 13:51 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Tak bardzo Cię kocham Kitusiu

Wlaśnie, dlatego od lat trzymam się tej godz 1, bo nawet do tego dochodzi, że koty śpią do 24.30. Budzą się, rozciągają, pępuchy wciągają, jedzą, kuweta i punkt 1.00 siedzą jak świeczki stadnie i oczekują zabaw :twisted: Zauważyłam też że ilość nocnych zabaw przekłada się na ilość futra, które ma Marysia. Zaniechanie zabaw powoduje wylizywanie się. Ostatnio przy regularnych zabawach zarosła, a potem znowu zabaw nocnych nie było w wymaganym wymiarze i znowu ma futro przycięte :roll:

Przespałam się z tym co się wczoraj stało i z ew. adopcją i doszłam do wniosku, że nie mogę. Muszę zająć się Marysią i to o niej muszę w pierwszej kolejności myśleć. Ona źle reaguje na nowe koty i na zmiany, nie jest stabilna emocjonalnie jak normalny kot (wg wetki, więc stwierdzone przez lekarza)

Odszukałam usg i pisze tak: "W okolicy zanerkowej prawej w okolicy żyły głównej doogonowej widoczna zmiana hiperechogenna wielkośći 1,71x0,63 cm
wsk kontrola usg i badanie w/w zmiany ewentualnie badanie TK z kontrastem w celu dokładnego umiejscowienia zmiany i jej charakteru."

Nie wiem co zrobić. Czy iść na to usg do Fabiszów, które pokaże czy zmiana się zmniejszyła czy zwiększyła czy od razu na TK. Jak zmiana nadal jest to i tak wyślą mnie na TK pewnie, chociaż nie wiem. Ale bez tego nie wiadomo z czym mamy do czynienia. Wet mówił, że nie wygląda to na raka, ale samo usg nie wyjaśnia co to jest. A chodzi o koszty. TK to 500 zł, a usg to około 200 ( u Fabiszów takie ceny, bo pewnie z wizytą znowu policzą) a tak to może od razu TK i będzie wiadomo. Ale wiadomo też do końca nie będzie podobno, bo znowu lepszy jest rezonans, a najbliżej jest taki we Wrocławiu. Zrobiłam Marysi po tym usg bardzo, bardzo szczegółowe badania na nerki, wątrobę i inne narządy, były to specjalistyczne badania, markery, wysyłane do Niemiec, na których wynik musiałam czekać i Marysia wyszła w nich w pełni zdrowa. To może ta zmiana hiperechogeniczna to nic takiego, ale co by to mogło być... i dlaczego tam w ogóle jest?
Ogarnia mnie panika. Wczoraj Inusia, wcześniej Kitusia, jeszcze wiele innych kotów, wszędzie rak, cholerne nowotwory.
Przeżyłam dwa różne - Maciusia, który w 3 dni zmarł i Kitusię, która walczyła pół roku.
Jak sobie pomyśle, że i u Marysi może się coś rozwijać to mam ochotę walnąć głową w mur.
Zapytam wetki.
A teraz to dopiero będzie usg szaleć, bo Marysia ma przyrost mięciusiej i milusiej masy tłuszczowej na brzusiu, a już ostatnio przez to milusie i mięciusie tłuściątko źle było widać co w brzuszku się dzieje.
A TK na uśpieniu :strach: i tego się boję :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom


Post » Śro sty 11, 2017 15:40 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Tak bardzo Cię kocham Kitusiu

Witaj Marysiu :1luvu: :201461

Wróciłam od wetki i jestem w takim szoku ciężkim, że nawet sobie nie wyobrażacie. Znalazła się przyczyna wylizywania futra przez Marysię i są to.........

PCHŁY 8O 8O 8O :strach: :strach: :strach: :strach: :strach: :strach:


Mamy pchły!!! Pchły?! No nie mogę tego przeżyć. Przez to Marysia ma też zapalenie skóry jakieś tam i może mieć tasiemca.

Nigdy bym nie pomyślała, że będziemy miały pchły w domu!

A nie trzeba dużo myśleć - w okresie świąt przytulaliśmy się ostro do dwóch psów w rodzinie i spędziliśmy dużo z nimi czasu i pewnie przynieśliśmy jakieś jaja na naszych ubraniach. Teraz już nie będę głaskać psów!

Ja zaglądałam co jakiś czas Marysi w futro i nic nie znalazłam. A wetka tylko raz odgarnęła futro i znalazła i kupy i zapalenie skóry i biegającą pchłę :evil:

Marysia dostała krople jakieś między uszy i dla Tosi mam to samo. Za trzy tygodnie powtórka i tak przez 3 miesiące. Dodatkowo mam kupić preparat do spryskania mieszkania.

Mąż już jedzie z pralką i odkurzaczem. A najlepsze i najgorsze że koty ze mną śpią w łóżku. Ale nic mnie nie gryzło, jak 25 lat temu, kiedy miałam psa.

Nigdy bym się nie spodziewała pcheł..poprostu pcheł. Wetka mówi, że na szczęście to TYLKO pchły i nic poważniejszego.

Jak dobijemy dziady to futro odrośnie i już leki na uspokojenie nie są konieczne, ale jeszcze warto podawać i ten żel Relaxer mogę kupić.

Zamiast na usg zgłosimy się od razu na tomograf z kontrastem, choć wetka zasugerowała, że można najpierw jechać na usg do innej przychodni i nie pokazywać wyniku ostatniego usg, żeby nie sugerować nic lekarzowi. Ale czy to ma sens, czy lepiej od razu na TK. Chyba wolę TK.

Powiedziałam o myśli o adopcji tego biednego kota a wetka powiedziała, że nie jest to dobry moment teraz, że wszystko jest zbyt świeże. Mam dać czas Marysi na odbudowę psychiki i kiedyś Marysia się otworzy na nowego kota, ale wetka też powiedziała, że Marysia tak nas kocha, że po prostu chyba nie chce się dzielić. Za dużo się wydarzyło w ciągu 2,5 roku odkąd do nas trafiła Marysia.
Muszę przede wszystkim myśleć o moich kotach.

Serio szok!
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro sty 11, 2017 15:49 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Tak bardzo Cię kocham Kitusiu

Czytam i uwierzyć nie mogę

A skąd ten tasiemiec??
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Śro sty 11, 2017 16:09 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Tak bardzo Cię kocham Kitusiu

Pchły przecież można przynieść na sobie - wystarczy pogłaskać obcego psa, kota czy inne zwierzę. A tasiemca to normalnie, na butach można przynieść. Bo nie wiem, czy pchly mogą przenieść... No coś takiego, musicie się odpchlić...

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Śro sty 11, 2017 16:16 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Tak bardzo Cię kocham Kitusiu

Dziewczyny, ale ja nie napisałam, że mamy tasiemca.. wetka powiedziała, że pchły są nosicielami tasiemca i mam patrzeć w kupę. Biorąc pod uwagę, że Marysia tyje to na tasiemcową nie wygląda, ale mamy być ostrożne.

Nie trzeba daleko szukać skąd pchły skoro mamy dwa psy w rodzinie. Wigilię spędziłam u jednej rodziny z ich psem i mogłam przynieść jaja pcheł na swetrze, na sukience, na skarpetkach. Potem wieczór spędziłam w drugim domu z drugim psem i to samo. Więc źródło tych pcheł jest znane i pewne. Poza tym była u mnie siostrzenica, do której należy jeden z tych psów, więc mogła też przynieść na butach czy na torbie podróżnej jaja. Jestem pewna, że te pchły pochodzą od tych psów.

Kitusia zmarła przed świętami, w tym momencie MArysia już sobie powoli zarosła. Po świętach znowu zaczęła się wylizywać, a w tym czasie brakło nam zylkane i calmvetu. Myślałam, że to dlatego. Dziś nawet chciałam zrezygnować z wizyty, ale coś jednak mnie wygnało - intuicja. I tak się cieszę, że poszłam. Ja nawet zaglądałam Marysi w futro, ale może jeszcze nie było tam takiego ruchu, bo nic nie znalazłam.

Lek który dostały dziewczyny rozprowadza się nie tylko na skórze, ale i w skórze, także fajnie. Spodziewam się szybkiego wymierania robali.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro sty 11, 2017 16:19 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Tak bardzo Cię kocham Kitusiu

A wetka tez powiedziala ze w czasie mrozu pchly pchaja sie do domu wiec latwo psy moga je podlapac. Pech chcial ze mielismy z nimi kontakt :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro sty 11, 2017 16:25 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Tak bardzo Cię kocham Kitusiu

Aż mnie zatkało!
Pchły, po prostu pchły??

Z jednej strony szok trochę, bo jak, w domu i w ogóle...
A z drugiej strony - ulga. Bo to nie na tle nerwowym, ani żadna poważna choroba, ale zwykłe pchły :)

Domyślam się, że to dla Ciebie niebzyt fajne (wiem, jak "lubisz" robale ;) ), no ale... To się da wyleczyć :) Zapalenie skóry też :)

:201461 :201461

Emee

Avatar użytkownika
 
Posty: 1291
Od: Wto mar 15, 2016 16:17

Post » Śro sty 11, 2017 16:35 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Tak bardzo Cię kocham Kitusiu

Wetka tez raczej sie smiala z tego, ze to tylko pchly na szczescie.

No ja nie wiem jak z tym walczyc. Dywan, lozka, ja nawet Marysie wpuszczalam do szaf z ubraniami, bo tam sobie lubi zajrzec. Teraz chyba musze prac wszystko codziennie. Nie ogarniam tego.

Na razie odkurzylam, pranie sie robi a na koty wolam pchlarze ;)

Ale trochę jestem zla na psy a raczej ich wlascicieli :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro sty 11, 2017 16:40 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - Tak bardzo Cię kocham Kitusiu

I przez to tez mamy odroczone jakiekolwiek badania usg czy tk na czas wyleczenia sie :/ czyli miesiac a nawet dwa :/

Tak mi zal Marysi ze musiala to znosic a ja niewiedzialam ze ma pchly ;(

A jak mi to wetka powiedziala to sie prawie przewrocilam - tako szok. Pchly mi gdzies w glowie migotaly we wspomnieniu z wczesnegk dziecinstwa ze raz mial pies a raz jez, ktorego ojciec przyniosl do domu zeby nam pokazac.

Mamy nic nie robic Marysi, nie myc uszu bo ma brudne ale wetka powiedziala ze to od tego tez. Mamy czekac az ten srodek rozejdzie sie po skorze i pod skora.

Tosia oczywiscie tez dostala lek i teraz wyglada jak czupiradlo ;)

Koty dostaly to: http://weterynaria.bayer.com.pl/pl/zwie ... dla-kotow/
Pisze ze to jest nie tylko na pchly ale i na wszystkie inne robaki, ktore moga miec tez z powodu pchel.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: badgstuff i 41 gości