Z Luniaczkiem..dobrnelismy do kresu wspolnej Drogi [`]

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie gru 18, 2005 9:53

Mysle o Was.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88594
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie gru 18, 2005 10:05

Nan, napisz jak dzis
jestesmy z Wami
i oby dzisiaj bylo lepiej
na to czekamy :D

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Nie gru 18, 2005 10:29

Jak sie dzisiaj czujesz Luneczku? :ok: :ok:
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Nie gru 18, 2005 10:52

Lunus jednak nie zasnal wczoraj, dopiero po 3 polozyl sie na lozku i czuwal, zaczal podsypiac kolo 6.30 ale niedlugo. Mysle ze on jest wykonczony,praktycznie cala doba bez snu :( Nie udawalo mi sie w nocy policzyc uderzen serca bo przy najlzejszym dotknieciu Lunus wlaczal traktorek, baaardzo glosno, tak na niego chyba mieszanka stresu i ten lek podzialaly, caly dzien wczoraj mruczal tak, ze az sie krztusil.

Ale oddychal spokojnie, wolno dosc ale w granicach normy, nie podalysmy Atropiny. Zrobil rano kupke, biegunkowata dosc ale bez krwi, nie chce na razie nic jesc. Lezy i patrzy przed siebie, wyglada bardzo kiepsko ale to chyba potworne zmeczenie. Leku mu na razie nie dalam, wprawdzie znowu gorzej chodzi i nie wskakuje, ale nie reaguje mocno.
Chcialybysmy natomiast zeby sie przespal a po leku zapewne pobudzi sie znowu. Zobaczymy co powie nam wet.

Dziekujemy ogromnie za cieple mysli, jakos nam pomogly przetrwac noc i mamy nadzieje ze dzis bedzie juz spokojniej :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Nie gru 18, 2005 10:54

:ok: :ok: :ok: :ok:
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Nie gru 18, 2005 12:04

Mysle o Was nadal...
Nan, a ten Bioptron nic nie pomaga?
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Nie gru 18, 2005 12:31

przeczytałam szybciutko historię Lunka i serce mi sie sciska.
Ale wierze ze bedzie dobrze :!: Musi być i bedzie ok:!: , to taki dzielny kot
Trzymam kciuki i pozdrawiam cieplutko :ok:
Magda
TequilaObrazekObrazek

magdab2

 
Posty: 69
Od: Pon wrz 05, 2005 21:38
Lokalizacja: Grudzi�dz

Post » Nie gru 18, 2005 12:41

Lunus troszke zjadl, na szczescie, moze obejdzie sie bez karmienia na sile i peritolu. Spac nadal nie chce, lezy sobie i patrzy przez siebie, cisnienie chyba nadal ma dosc niskie bo mimo temp. juz ok uszki sa b.zimne, rowniez sluzowki w pysiu chlodne. Ale jeszcze sie nie wchlonela wczorajsza kroplowka wiec nastepnej nie ma co dawac.

Beliowen; trudno powiedziec co jemu pomaga a co nie bo to dziwne jakies jest :( Nieraz bywalo tak, ze przez kilka dni- tydzien bylo zupelnie ok, mimo ze nie dostawal nic p/bolowo a potem nagle sie pogarszalo, mial kilka dni gorszych, bolowych i podlogowych. Caly czas go naswietlalysmy wiec sama nie wiem czy to pomagalo...Teraz juz 5 dzien jest duzo gorzej, chyba bawet gorzej niz wtedy, w wakacje, bo Lunus sie zaczal izolowac, plakac, przewracac, nawet wymiotowal z bolu :(

Nie wiem czy to co sie dzieje to tylko bol czy cos jeszcze, bo wskakuje na pazurkach, nawet po tym Butorfanolu tak bylo, mimo ze nie wygladal aby go bolalo, chyba jednak opiat zniosl w wiekszosci choc bol.

Nic nie wiemy, jak zwykle wiecej pytan niz odpowiedzi. Jagielski mowi, ze wyniki nie sa jednoznaczne, juz sie niemal przyzwyczailam ze tak jest.

Poki co nie ma wiec mozliwosci leczenia przyczynowego, pozostaje prostu miec nadzieje, ze sie poprawi, powolutku.
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Nie gru 18, 2005 13:21

Nan
trzymam kciuki za poprawe
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 18, 2005 22:21

Nan, Luneczek- co u was?
:ok: :ok: :ok:
Obrazek

agnes_czy

 
Posty: 3509
Od: Wto lip 05, 2005 13:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon gru 19, 2005 7:22

Trzymamy kciuki bardzo, bardzo mocno :ok:
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17885
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 19, 2005 7:59

Nan mysle o Was ciepło i trzymam kciuki mocno.....podziwiam Ciebie za samozaparcie w walce z choroba Lunka :1luvu:
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banerkalendarz.jpg" border="0"></a>
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banercieplo.gif" border="0"></a>

Aga 995

 
Posty: 2114
Od: Nie lip 03, 2005 23:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 19, 2005 10:36

nan moze pora pomyslec o tym zeby przerwac to cierpienie Lunka... to juz tak długo trwa... ja rozumiem ze to trudne ale pomysl... :cry:
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

Post » Pon gru 19, 2005 11:53

Nie wiem co sie dzieje...Od wczoraj znowu paskdna biegunka z tak duza iloscia krwi, jakiej dawno nie bylo, napina sie i niemal sama krew mu leci :cry: Przestalismy dawac metronidazol ale to chyba nie od tego, no i stresu mial bardzo duzo... ale to raczej czynnim wyzwalajacy czy nasilajacy, a co dzie dzieje?

Trudno mi myslec, boje sie czy takie krwawienie nie jest bezposrednio niebezpieczne, nie moge sie dodzwonic do weta.

Lunus jest przestrasznony, nie bardzo wie, co sie dzieje, ale chyba go nie boli bardzo, chodzi sobie po domu, mizia sie.
Chyba nie dorastamy do niego dzielnoscia i sila :(
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Sa dwie Mamy i jedno Slonce/chociaz kazda inaczej kocha/Marta ma podrapane od "zabawy" rece, Ania- mruczacego na kolanach kota.

nan

 
Posty: 3267
Od: Śro lis 12, 2003 19:54
Lokalizacja: Warszawa-Mokotow

Post » Pon gru 19, 2005 12:02

nan stan na chwile obok i zastanów sie czy jest go sens tak meczyc ?
przeciez ten kot to jedno wielkie cierpienie... czy mu chociaz jeden organ prawidłowo funkcjonuje ?

on nie je , nie spi , wydala krwia a ty mowisz ze go to nie boli 8O

otrzasnij sie!!! ja wiem ze ty chcesz dobrze i robisz to z miłosci ale to chora miłosc...od długiego czasu robisz mu tylko krzywde
staram sie nie zagladac do tego watku ale czasem jego tytuły az bija po oczach ... :( powiedz czy ty chciałabys tak funkcjonowac jak on ?
NIE KUPUJ! Adoptuj

ObrazekObrazek

marinella

Avatar użytkownika
 
Posty: 18772
Od: Nie wrz 04, 2005 21:24
Lokalizacja: Poznań :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Duni, stara panna i 16 gości