



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
iwoo1 pisze:Nie martwcie się o mnie kochani![]()
![]()
![]()
Ja po prostu nie umiem na razie odnaleźć się w mojej nowej rzeczywistości![]()
Muszę dużo się teraz nauczyć, dużo poczytać, przejść jeszcze przez wizyty u kilku lekarzy, może również psychologa. Moja choroba nie należy ani do przyjemnych, ani do prostych. Ciężko się z nią pogodzić człowiekowi, który był aktywny, pełnym werwy i różnych planów. Trochę wali się mój świat, muszę pewne plany skorygować, zastanowić się nad przyszłością, poukładać moje klocki inaczej.
A tutaj tyle do zrobienia, tyle miałam planów, pewne rzeczy muszę doprowadzić do końca, z innych zrezygnować.
Na pewno muszę dokończyć sprawę z kotami na elektrowni, wysterylizować mamy i maluchom znaleźć domy, wyadoptować Zarę i Larę - obie białaczki, muszę mieć mniej kotów w domu. A jak mieć mniej, skoro koty z elektrowni muszę wziąć do siebie, białaczki również nie znajdą szybko domów, jeżeli w ogóle znajdą. Już nie wezmę więcej nawet pół kota, nie pomogę żadnemu
puszatek pisze:Iwonko kochanawszystko się ułoży
musisz tylko w to wierzyć.......
agula76 pisze:iwoo1 pisze:Nie martwcie się o mnie kochani![]()
![]()
![]()
Ja po prostu nie umiem na razie odnaleźć się w mojej nowej rzeczywistości![]()
Muszę dużo się teraz nauczyć, dużo poczytać, przejść jeszcze przez wizyty u kilku lekarzy, może również psychologa. Moja choroba nie należy ani do przyjemnych, ani do prostych. Ciężko się z nią pogodzić człowiekowi, który był aktywny, pełnym werwy i różnych planów. Trochę wali się mój świat, muszę pewne plany skorygować, zastanowić się nad przyszłością, poukładać moje klocki inaczej.
A tutaj tyle do zrobienia, tyle miałam planów, pewne rzeczy muszę doprowadzić do końca, z innych zrezygnować.
Na pewno muszę dokończyć sprawę z kotami na elektrowni, wysterylizować mamy i maluchom znaleźć domy, wyadoptować Zarę i Larę - obie białaczki, muszę mieć mniej kotów w domu. A jak mieć mniej, skoro koty z elektrowni muszę wziąć do siebie, białaczki również nie znajdą szybko domów, jeżeli w ogóle znajdą. Już nie wezmę więcej nawet pół kota, nie pomogę żadnemu
Iwonka ....Zara i Lara ...nie zostaną u Ciebie . To ja postaram sie im znalezc domy. Bo na pewno zostac u Ciebie nie moga. I teraz juz sobie przysięgłam ze nie złape ani jednego kota . Niestety ktos kiedys mądre słowa mi powiedział ...Trzeba mierzyc siły na zamiary ...
Iwona tyle kociakow którym uratowalas zycie ....sa inne sposoby pomagania... natomiast teraz musisz pomyslec o sobie...o swoim zdrowiu....
i na mnie mozesz liczyc ...
puszatek pisze:Iwonkopomalutku, poukładasz sobie wszystko, domyślam się jakie to dla Ciebie trudne....
wiesz z czym walczysz, będziesz brała leki, zadbasz troszkę więcej o siebie niż o koty i jeszcze.....
masz nas, swoich przyjaciół na miau, będziemy z Tobą![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości