Fasolki wątek część 3. Zapraszam do nowego wątku

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 05, 2011 23:20 Re: Fasolki wątek część 3. 10-dniowy podrzutek str. 51

Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuziaczki na miaudobranoc :*:*:*:*:*

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto wrz 06, 2011 4:55 Re: Fasolki wątek część 3. 10-dniowy podrzutek str. 51

iwcia pisze:Małgosiu ta Pani ode mnie kota by nie dostała, w zasadzie to wszystko jest na NIE dla oddania jej Mru.
Spoko Mru znajdzie swój dom, odpowiedni dom, który nie będzie go chciał na hura, już teraz i w kartonie :?

Iwciu :1luvu:
chciałam wczoraj do Ciebie dzwonić, ale pomyślałam, że wszystkich zadręczam, więc chociaż Tobie dam spokój. Dziękuję, że napisałaś.
Myślę, że jeśli Pani zadzwoni, odmówię. Chociaż wątpię, żeby zadzwoniła.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto wrz 06, 2011 4:59 Re: Fasolki wątek część 3. 10-dniowy podrzutek str. 51

Pozbyłam się dziś rano resztek wątpliwości co do stanu mojej sąsiadki. Ona jest chora psychicznie.
Najpierw stała nad kotami, a ja postanowiłam przemówić jej do medycznego i ludzkiego rozsądku. Zapytałam, czy zdaje sobie sprawę, że jeśli nawet złapie swoją kotkę, to być może kotka urodziła i kociaki umrą bez opieki matki. Ale na to nic nie powiedziała, więc stwierdziłam, że przecież obca kotka nie przychodzi, więc jej pewnie nie żyje. "Jak nie żyje, nie ma kociąt" (z tym muszę się zgodzić). Po czym:
grzechotała do Czarnej (z przyciętym uchem, dziesiątki razy mówiłam jej, że kotka jest wysterylizowana i ma przycięte lewe ucho), podsuwała jej tackę z jedzeniem.
Mówię: - to jest wysterylizowana kotka, ma przycięte ucho.
- A może to jest moja kotka (grzechot, stanie).
- Nie jest, jest wysterylizowana.
- A może moja.
Czarna w końcu poszła koło ściany w swoją stronę, pani zabiegła jej drogę i grzechotała dalej.
Potem poszła do L., dokąd też się udałam z jedzeniem dla kotów. Tam oczywiście zostawiła talerz ludziom pod balkonem i poszła. Wyrzuciłam ten talerz i będę to robić codziennie. Dla bezpieczeństwa kotów.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto wrz 06, 2011 7:09 Re: Fasolki wątek część 3. 10-dniowy podrzutek str. 51

:strach:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto wrz 06, 2011 7:55 Re: Fasolki wątek część 3. 10-dniowy podrzutek str. 51

Małgosiu, bardzo dobrze zrobiłaś - ja bym też miała wątpliwości i ja też zasami zniechęcam do adopcji. A mam do wyadoptowania 6 podrostków 9bo kociakami trudno je już nazwac) i 2 dorosłe kocury... :twisted:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69673
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 06, 2011 8:15 Re: Fasolki wątek część 3. 10-dniowy podrzutek str. 51

Co do Pani sąsiadki (pisząc grzecznie), chyba to rzeczywiście najgorszy sort upartych niezrównoważonych psychicznie osób...
To co rob nie zbliża jej nawet na jote do odnalezienia kotki... ale się uparła i prze po trupach...
No, nie Małgonia nie da się uśmiercić... ale babon jest niezniszczalny i w swoim uporze logicznie nielogiczny...

Nasz sąsiad ma na to papiery i co jakiś czas ląduje w szpitalu... On się pewnie nie cieszy, ale my tak...
Ale o sąsiadce nic nie wiemy... wiele wśród nas bezpapierowych wariatów... co jeszcze bardziej niebezpieczne...

Tak liczyłam na to, że jej się znudzi :roll: :oops:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Wto wrz 06, 2011 9:26 Re: Fasolki wątek część 3. 10-dniowy podrzutek str. 51

Obawiam się, że jej się nie znudzi... :( Z tego opisu widać, że jednak z kobietą nie wszystko w porządku :( i chyba rozsądkiem do niej się nie przemówi... ale przynajmniej może koty się do niej nieco przyzwyczaiły (jeśli nawet ludzie nie) :wink:
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 06, 2011 9:48 Re: Fasolki wątek część 3. 10-dniowy podrzutek str. 51

Dziś też jest dzień na weta. Tym razem dla mnie :evil:
Kulka
Fasolciu, co Ci zrobili?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 06, 2011 10:11 Re: Fasolki wątek część 3. 10-dniowy podrzutek str. 51

Jakaś moda na weta nastała.Trzymaj sie nie będzie tak źle.
Niuniek
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto wrz 06, 2011 10:17 Re: Fasolki wątek część 3. 10-dniowy podrzutek str. 51

horacy 7 pisze:Jakaś moda na weta nastała.Trzymaj sie nie będzie tak źle.
Niuniek

Już zaczynam mieć przesyt kujów. A na pewno chociaż dwa dostanę, bo mi się jeść nie chce...
Kulka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 06, 2011 10:46 Re: Fasolki wątek część 3. 10-dniowy podrzutek str. 51

Fasooooooolkoooooooo Fasooooolkooooooo
Władzio stęskniony
Obrazek

kokocha

 
Posty: 950
Od: Pon maja 23, 2011 9:06
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto wrz 06, 2011 10:53 Re: Fasolki wątek część 3. 10-dniowy podrzutek str. 51

Fasolka pewnie musi odpocząć po ciężkiej pracy. Na pewno spanie ją zmęczyło...
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 06, 2011 11:14 Re: Fasolki wątek część 3. 10-dniowy podrzutek str. 51

kokocha pisze:Fasooooooolkoooooooo Fasooooolkooooooo
Władzio stęskniony

O, Władzio :P
Nie mogę teraz pisać, duża poszła do pracy, napiszę, jak wróci.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto wrz 06, 2011 11:15 Re: Fasolki wątek część 3. 10-dniowy podrzutek str. 51

Twoja Duża się przepracowuje!
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 06, 2011 11:23 Re: Fasolki wątek część 3. 10-dniowy podrzutek str. 51

MalgWroclaw pisze:
kokocha pisze:Fasooooooolkoooooooo Fasooooolkooooooo
Władzio stęskniony

O, Władzio :P
Nie mogę teraz pisać, duża poszła do pracy, napiszę, jak wróci.
Fasolka


To ja bedę czekał cierpliwe
Władzio
Obrazek

kokocha

 
Posty: 950
Od: Pon maja 23, 2011 9:06
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul, PanPawel i 54 gości