


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ruda32 pisze:Dzisiaj mija rok jak Fidel jest z nami
Kuba jest chory poszłam na dyżur ,cała poczekalnia dzieci a lekarka pojechała na wizytę domową
może wieczorem spróbujemy jeszcze
całą sobotę i niedzielę muszę przepracować ,dom zawalony a ja nie wiem w co ręce włożyć
głupia jestem ,że tyle wzięłam z pracy nie wiem jak wyrobię się
a jeszcze obiad muszę zrobić
vailet pisze:ruda32 pisze:Dzisiaj mija rok jak Fidel jest z nami
Kuba jest chory poszłam na dyżur ,cała poczekalnia dzieci a lekarka pojechała na wizytę domową
może wieczorem spróbujemy jeszcze
całą sobotę i niedzielę muszę przepracować ,dom zawalony a ja nie wiem w co ręce włożyć
głupia jestem ,że tyle wzięłam z pracy nie wiem jak wyrobię się
a jeszcze obiad muszę zrobić
Rok już...Jak dasz radę wieczorkiem to miło by było,ale praca,obiad,dziecko ja nie mam tyle na głowie,a się gubię i tak
ruda32 pisze:vailet pisze:ruda32 pisze:Dzisiaj mija rok jak Fidel jest z nami
Kuba jest chory poszłam na dyżur ,cała poczekalnia dzieci a lekarka pojechała na wizytę domową
może wieczorem spróbujemy jeszcze
całą sobotę i niedzielę muszę przepracować ,dom zawalony a ja nie wiem w co ręce włożyć
głupia jestem ,że tyle wzięłam z pracy nie wiem jak wyrobię się
a jeszcze obiad muszę zrobić
Rok już...Jak dasz radę wieczorkiem to miło by było,ale praca,obiad,dziecko ja nie mam tyle na głowie,a się gubię i tak
jedno chore dziecko w domu,drugie pojechało do babci ,żeby nie zarazić się
Jakby razem siedzieli to cały dzień byłaby kłótnia ,Kuba chory a Zuzia złośliwa -zwariowałabym
jak robię przerwę w pracy siadam do miau na kilka minut w ramach relaksu
TŻ w pracy do 20tej a szkoda ,zrobiłby obiad jakby był
vailet pisze:ruda32 pisze:vailet pisze:ruda32 pisze:Dzisiaj mija rok jak Fidel jest z nami
Kuba jest chory poszłam na dyżur ,cała poczekalnia dzieci a lekarka pojechała na wizytę domową
może wieczorem spróbujemy jeszcze
całą sobotę i niedzielę muszę przepracować ,dom zawalony a ja nie wiem w co ręce włożyć
głupia jestem ,że tyle wzięłam z pracy nie wiem jak wyrobię się
a jeszcze obiad muszę zrobić
Rok już...Jak dasz radę wieczorkiem to miło by było,ale praca,obiad,dziecko ja nie mam tyle na głowie,a się gubię i tak
jedno chore dziecko w domu,drugie pojechało do babci ,żeby nie zarazić się
Jakby razem siedzieli to cały dzień byłaby kłótnia ,Kuba chory a Zuzia złośliwa -zwariowałabym
jak robię przerwę w pracy siadam do miau na kilka minut w ramach relaksu
TŻ w pracy do 20tej a szkoda ,zrobiłby obiad jakby był
Mieć takiego TŻ-a co obiadki robi to skarb.Mój umie jajecznicę,ale jak go proszę to Łooo matko
leń jedenJa nie umiem takiej dobrej robić
puszatek pisze:już wszystko wiem...Kuba chory, Zuzia u babci, Fidel rok![]()
kocham ziemniaczki, mogą być nawet same
puszatek pisze:malutkie biedactwotakie zapracowane...
jak się czuje Kuba![]()
głosowanie jest od północy
alab108 pisze:Za dzieciaki i za biedną Anię
Użytkownicy przeglądający ten dział: borysku, elkaole, Lifter, Marmotka, Sigrid i 14 gości