Kotków 7. Charliś[*] - POŻEGNANIE:(( s.102

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 10, 2009 10:24 Re: Kotków 7. Gabi ok. Charliś znowu ataki:((

Bazarek wystawiłam viewtopic.php?f=20&t=104712&p=5308491#p5308491 podrzucajcie chociaż

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw gru 10, 2009 11:37 Re: Kotków 7. Gabi ok. Charliś znowu ataki:((

I ja też :oops:

Zapraszam serdecznie na plecakowy bazarek dla Anki i Opola :) Wypasione plecaki Royal Canin!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw gru 10, 2009 18:24 Re: Kotków 7. Gabi ok. Charliś znowu ataki:((

O mały włos nie padłam na atak serca :roll: . Zupełnie nie potrzebnie.
Po pracy zmieniałam Charlisiowi legowisko. Charliś ma wyścielone podkładem, a pod spodem miękki kocyk, ale też ochronnie owinięty w reklamówkę, czerwoną. No więc wyrzuciłam podkład, i chusteczką wilgotną przejechałam reklamówkę. Patrzę - na chusteczce (wilgotnej) czerwone ślady... krew 8O . Charliś krwawi??? Patrzę na podkład - ok, żadnej krwi. A na chusteczce i owszem. I... dopiero po chwili zajarzyłam - to ta czerwona reklamówka farbuje, a ja zamiast pomyśleć, to od razu w histerię :lol:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw gru 10, 2009 18:24 Re: Kotków 7. Gabi ok. Charliś znowu ataki:((

Mrata, Boo77 - weeelkie dzięki :1luvu:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt gru 11, 2009 10:14 Re: Kotków 7. Gabi ok. Charliś znowu ataki:((

Anka pisze:O mały włos nie padłam na atak serca :roll: . Zupełnie nie potrzebnie.
Po pracy zmieniałam Charlisiowi legowisko. Charliś ma wyścielone podkładem, a pod spodem miękki kocyk, ale też ochronnie owinięty w reklamówkę, czerwoną. No więc wyrzuciłam podkład, i chusteczką wilgotną przejechałam reklamówkę. Patrzę - na chusteczce (wilgotnej) czerwone ślady... krew 8O . Charliś krwawi??? Patrzę na podkład - ok, żadnej krwi. A na chusteczce i owszem. I... dopiero po chwili zajarzyłam - to ta czerwona reklamówka farbuje, a ja zamiast pomyśleć, to od razu w histerię :lol:



Też mi to się zdarzyło... :D
Ważne,że to jednak nie krew Charlisia... :1luvu: :ok:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt gru 11, 2009 10:16 Re: Kotków 7. Gabi ok. Panikuję czy jest powód, czy nie;)

No... najważniejsze :D
A Charliś, odpukać, trzeci dzień bez ataków.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt gru 11, 2009 11:10 Re: Kotków 7. Gabi ok. Panikuję czy jest powód, czy nie;)

czasem wypuszczam Elfinkę w kuchni. Wtedy sobie spaceruje. Dzisiaj zrobiłam kolejny eksperyment - otworzyłam kuchnię. I co się okazało? - Elfinka uznała kuchnię za absolutnie swój teren i pogoniła na całego Murzynka, który tylko grzecznie i nieśmiało stanął w drzwiach. A ja nie mogę na stałe wypuścić ją w kuchni i zamknąć drzwi, bo natychmiast wychładza się, a jest dużo wilgoci.
wpadłam na jeszcze inny pomysł, który wcześniej zarzuciłam - jednak przetransportuję klatkę z Elfinką do pokoju. Wtedy nie będzie miała takiego "swojego" pomieszczenia, bo do kuchni wprawdzie koty zachodzą, ale to jednak zdecydowanie osobne pomieszczenie. A tak - będzie na środku ze wszystkimi i może potem będzie ją łatwiej wypuścić.
Eolfinka jest słodka, mizia się, pomrukuje. Ale charakter to ma. Wczoraj obsikała teren wokół klatki przez pręty. Złapałam ją na tym. Charakterystyczna poza, drżący ogonek i sikanko - znaczyła teren :roll: .
Za pokojem przemawia jeszcze jedno - w kuchni, nawet otwartej jest zimniej niż w pokoju, a ona trochę zaiębiła się, nic poważnego, ale widać, że podziębiona.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt gru 11, 2009 11:40 Re: Kotków 7. Gabi ok. Panikuję czy jest powód, czy nie;)

Ja tez tak zrobiłam ostatnio z połamaną koteczką - klatka w pokoju, kotom spowszedniała obecność nowej, zero stresu i zainteresowania 8)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt gru 11, 2009 13:19 Re: Kotków 7. Gabi ok. Panikuję czy jest powód, czy nie;)

przycupłam, pobyłam, poczytałam i zostawiam moc :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Sob gru 12, 2009 21:13 Re: Kotków 7. Gabi ok. Panikuję czy jest powód, czy nie;)

Cześć Aniu :D
Znasz już termin wieszczego?

ewik1976

 
Posty: 696
Od: Pt cze 12, 2009 12:59
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie gru 13, 2009 8:19 Re: Kotków 7. Gabi ok. Panikuję czy jest powód, czy nie;)

Ewik, już wiesz :) . I miło Cię tu też widzieć :)

U nas niestety jak nie... to przemarsz wojsk :evil:
Charliś wyraźnie w lepszej formie, ale znowu gorzej z Gabrynią. Po prostu sika pod siebie, bez przerwy. Do tego lekkie zaparcie (bqardzo twarde qpalki) i słabiutki apetyt. Z tym sikaniem miała tak w lecie. Wtedy była zaziębiona i antybiotyk sprawił, że wszystko wróciło do normy. Boję się, że teraz nie doleczyliśmy infekcji (bo tamte wymioty i biegunka to była prawdopodobnie jakaś infekcja), dostała antybiotyk i było dobrze. Może antybiotyk za krótko. Miała dostawać 5 dni. Ale piątego dnia zdaje się że szarpnęła się i zastrzyk poszedł na zewnątrz. Nie byłam pewna i bałam się powtarzać. To może być stan zapalny pęcherza. Będę musiała zrobić jej badanie moczu.
Niestety oczywiście dzisiaj nasz wet nie osiągalny :roll: . Zastanawiam się, czy iść na przypadkowy dyżur. Jak myślicie?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie gru 13, 2009 10:12 Re: Kotków 7. Znowu Gabi:(

Aniu-moje wetki przy stanach zapalnych dróg moczowych podaja antybiotyk min.14 dni,może faktycznie lek był za krótko podawany i paskudztwo znów sie rozszalało?
Gabunia-biedactwo!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Nie gru 13, 2009 10:21 Re: Kotków 7. Znowu Gabi:(

Na początku wydawało się, że to raczej układ pokarmowy. Może przeszło na moczowy.
Nie mogę się dodzwonić do lecznicy żeby sprawdzić, kto dzisiaj przyjmuje.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie gru 13, 2009 10:30 Re: Kotków 7. Znowu Gabi:(

Ufff... mój wet ma dyżur. Lecimy...

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie gru 13, 2009 10:37 Re: Kotków 7. Znowu Gabi:(

Za Gabrynię :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 50 gości