Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Frajda umarła.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 30, 2016 18:23 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Rehabilitacja. Foto z bie

Uwielbiam takie wiadomosci :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87964
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro lis 30, 2016 21:39 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Rehabilitacja. Foto z bie

Świetny pomysl z tym nagrywaniem!

Ale dobre wieści... :) Ważne ze do przodu! :) Jesteście obie cudowne ! Mega silne! Podziwiam Was
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Czw gru 01, 2016 21:26 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Rehabilitacja. Foto z bie

Hmmm... Przed chwilą, gdy wzięłam Frajdę na ręce, poleciał duży sik. Taki, że prawie nic w pęcherzu nie zostało. Zawsze, gdy ją podnosiłam, albo gdy sama wstawała z nieco już wypełnionym pęcherzem, to zdarzał się mały sikowy kleks, ale żeby aż tak? Nawet nie umiem ocenić, czy to coś dobrego, czy nie.

Frajdę widziała po raz pierwszy od ok. tygodnia moja mama. Powiedziała, że dużo lepiej chodzi. Oby tak było. Ja widząc ją codziennie już tak postępów nie widzę.

Udało mi się zamówić Discus compositum, za tydzień gdzieś powinnam dostać. Zobaczymy, czy zadziała.

Tymczasem Frajda rozkoszuje się wolnym od wycieczek dniem. A ja pakuję jej torbę na jutrzejszy fitness.

megan72

 
Posty: 3501
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Czw gru 01, 2016 22:40 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Rehabilitacja. Foto z bie

za ladne sikanie kontrolowane :) :ok:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87964
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt gru 02, 2016 0:16 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Rehabilitacja. Foto z bie

OOOO swietnie :) Postepy sa :) super dziewczyny :)
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pt gru 02, 2016 12:35 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Rehabilitacja. Foto z bie

Dziś był bunt na pokładzie. Frajda nie chciała chodzić na bieżni, oglądała się cały czas jakby tu wyskoczyć, pokładała się, narzekała sobie głośno. Po parunastu minutach był koniec zajęć. Może za dużo zmian w rytuale - zapomniałam jej szelek, wodę dziś miała chłodniejszą no i wsadzona zostala od razu do wody, a nie na suchą bieżnię. Mam nadzieję, że w poniedziałek znów pomaszeruje, szkoda byłoby gdyby miała dość już definitywnie i na zawsze.

megan72

 
Posty: 3501
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Pt gru 02, 2016 19:54 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Rehabilitacja. Foto z bie

Miluś był tylko 9 razy na rehabilitacji a nie zaplanowane 10. Pod koniec przypomniał sobie, że wbrew imieniu z pierwszych dni jest jednak dzikim kotem i nie życzy sobie żadnych zabiegów. No i trzeba było z nim się zgodzić. Prozaicznie zaczęłam się go bać. Może zaczął czuć ból, nie wiem. W każdym razie razem z rehabilitantką odpuściłyśmy ostatni zabieg. Teraz czasem też źle reaguje na pierwszy dotyk ale tylko czasem się go boję

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob gru 03, 2016 15:51 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Rehabilitacja. Foto z bie

Zobaczymy, jak to będzie. Na siłę nic się nie da zrobić. Spróbujemy w poniedziałek. Jak zdecydowanie zaprotestuje - nie będę jej maltretować. I tak dobrze, że udało się te kilka razy - naprawdę bardzo wzmocniła mięśnie i zaczęła jako tako tuptać.
W piątek też miałam okazję docenić inne zalety bieżni - dwadzieścia parę minut marszu w wodzie powodowało, że Frajda była fizycznie zmęczona w dozwolony dla niej sposób. Jak wracała do domu, pokręciła się chwilę, micha, mykwa i szła spać. Tym razem nie nachodziła się na rehabilitacji, więc w domu była jak nakręcona. Koniecznie chciała skakać, wspinać się, a moje wysiłki, by jej to uniemożliwić kwitowała sykiem i warczeniem. Nie było łatwo, oj nie. I tak dwa razy sama wlazła na łóżko. I raz z niego zeszła.
Przez weekend robię jej wolne od wszelkich nielubianych ćwiczeń. Prowokuję do spacerów chodząc z plastrem wędliny - tupta, aż miło. Miziam, kadzę i dopieszczam. Może w poniedziałek zaskoczy jeszcze na bieżni.
W środę kontrolne USG pęcherza. Oby tam się już bałagan wygoił.

megan72

 
Posty: 3501
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Sob gru 03, 2016 16:06 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Rehabilitacja. Foto z bie

dzielna dziewczynka :1luvu:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob gru 03, 2016 16:17 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Rehabilitacja. Foto z bie

:ok: :ok: :ok:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob gru 03, 2016 16:43 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Rehabilitacja. Foto z bie

Może w jakieś ulubione miejsce zrób jej wejścia. U nas dobrze się sprawdzają deski obite wykładziną. Tylko to musi być stabilne. Teraz chce Milusiowi zrobić wejście na parapet takimi pochylniami. Bo widzę, że jak wdrapuje się przez fotel i biurko to czasem nie wytrzymuje i robi po drodze:( Tylko to nie może być zbyt duży kąt.
Trzymamy kciuki.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon gru 05, 2016 19:18 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Rehabilitacja. Foto z bie

Jedną taką deskę póki co zestroiłam. I co? Frajdolina omija ją, jak diabeł święconą wodę. Nawet ja, celem zachęcenia, wchodziłam po niej do łóżka. Patrzyła na mnie jak na idiotkę, więc deska sobie leży i czeka.

Dziś opór na bieżni był mniejszy, ale nie powiem, by gładko i w podskokach przemaszerowała 25 minut. Narzekała, kombinowała, parę razy trzeba było zmienić kierunek marszu. Kilka razy po prostu postanowiła na bieżni pojeździć od bandy do bandy. Ale myślę, że ze 21 minut to sobie pochodziła. Dobre i to.

Rano o zawał mnie mało nie przyprawiła - kotunia moja co absolutnie biegać i skakać nie powinna dostała regularnego zabawowego pierdolca. Podskoki bokiem (no takie na miarę możliwości), dzikie zrywy z obłędem w oczach, próby skoków na fotel (nieudane), gonitwy z gibającą się dupiną - i tak pół godziny. Co ją próbowałam dopaść, tym szybciej starała się zwiewać. Trochę jej to było potrzebne - po takiej zabawie poszła kupa gigant.

Muszę dziewczynie też obciąć racje żywieniowe. Waży znów niemal tyle, co w dniu przyjęcia do szpitala :roll: .
Jutro kolejna akupunktura.

megan72

 
Posty: 3501
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

Post » Pon gru 05, 2016 22:20 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Rehabilitacja. Foto z bie

Pochodzila to najwazniejsze! :)

Ja mysle ze taki pierdzielec to mimo wszystko dobry znak. Ze jej sie chce, ze ma sily do takich rzeczy.

Trzymamy mocno kciuki za jutrzejsza akupunktury i czekamy na relacje.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto gru 06, 2016 16:50 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Rehabilitacja. Foto z bie

Mnie sie tez zdaje, ze to znaczy, ze zdrowieje :)
Kontroluj sie Niuńka, zebys sobie czegos nie spsula!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87964
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto gru 06, 2016 18:24 Re: Frajda-po odbarczeniu rdzenia. Rehabilitacja. Foto z bie

Dziś była druga akupunktura. Trochę lasera i trzy igiełki. To rzeczywiście muszą być inne ukłucia niż zastrzyki, bo Frajda nawet nie drgnęła. Oby tylko jakieś efekty się pojawiły.

megan72

 
Posty: 3501
Od: Śro kwi 18, 2007 12:41
Lokalizacja: Cymru

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bajera, Google [Bot] i 79 gości